Nie mogę wyłączyć silnika

[Gość raziel88ck]

Wczoraj pojawił się problem w mojej Wiktorii. Gdy przekręciłem kluczyk w stacyjce, aby wyłączyć silnik, to ten wcale nie zgasła, tylko zaczął szarpać. Tak to motor normalnie działa, tylko nie mogę go wyłączyć i aby to uczynić, muszę pod maską odpinać wtyczkę. Wtedy gaśnie. Ze stacyjki jest to niemożliwe na rozgrzanym silniku, bo na zimnym gaśnie. Miałem wymienianą kostkę, ale nic to nie dało. Macie jakieś pomysły? Czyżby stacyjka była temu winna? Klucz dobrze się w niej obraca. Przy okazji wspomnę, że parę lat temu miałem regenerowaną stacyjkę, ponieważ wtedy nie dało się kluczyka przekręcić.

 

[rafalgrzegorz]

Kto regenerował stacyjkę?

Co dzieje się z kontrolkami?

Myślę że coś nie tak z kostką stacyjki i wkładką.

 

[Gość raziel88ck]

Osoba, która się regeneracją stacyjek zajmuje. Wtedy byłem w innym mieście, bo nie mogłem przekręcić kluczyka. Kontrolki mrygają, te, które świecą na zapłonie gdy silnik nie jest jeszcze uruchomiony.

 

[rafalgrzegorz]

To pewnie nowa kostka jest do bani i nie wyłącza zapłonu, albo wkładka ma przekręconą płetwe, tu bym szukał przyczyny, ale stawiam na nową kostkę.

 

Istnieje jeszcze możliwość że źle spasowane kostka z wkładką.

 

[Gość raziel88ck]

Zaprowadziłem auto do innego mechanika. Zobaczymy, co zrobi. Objawy na nowej kostce identyczne, jak przy starej. A i jeszcze coś zauważyłem. Czasem zgaśnie, a czasem nie. Próbowaliśmy dziś kilkukrotnie i czasem gasł normalnie.

 

[rafalgrzegorz]

Szukaj problemu w stacyjce, bo inne opcje już cięższe do znalezienia.

 

Jeszcze możliwa opcja - uszkodzona izolacja wiązki stacyjki i nie robi odcinki zapłonu.

 

[Gość raziel88ck]

Pojechałem do trzeciego mechanika. Dopiero w środę będzie miał czas do niego zajrzeć. Tak na szybko jak go obadal to stwierdził, że auto dostaje paliwa i dlatego nie chce go całkiem odłączyć.

 

[Gość raziel88ck]

Podobno winne są wtryki, przez które dostaje się paliwo. Chodzą jak dojarka według mechanika. Ma ktoś do sprzedania komplet wtrysków po aucie benzynowym 1.8 x18xe w dobrym stanie?

 

[Gość]

Podobno winne są wtryki, przez które dostaje się paliwo. Chodzą jak dojarka według mechanika

 

Zabierz samochód od tego złodzieja , bo masz ułamaną płetwę w stacyjce .

Stacyjka zostaje ci w pozycji zapłon i dlatego możesz go zgasić tylko odłączając klemę.(lub dusząc na biegu autko )

 

 

 

Osoba, która się regeneracją stacyjek zajmuje. Wtedy byłem w innym mieście, bo nie mogłem przekręcić kluczyka

 

On cię spławił , bo jakby się znał na rzeczy to w 10 min, wyciągnąłby wkład stacyjki żeby go obadać.

Możesz sam zerknąć porady jak wyciągnąć wkład stacyjki i obadać czy jest ułamany .

Możesz rozebrać obudowę kierownicy , zdjąć od strony drzwi osłonę stacyjki i obadać (uważaj ,żeby nie zgubić 2 rolek ) i po problemie.

Tzw - na krótko ( ale kluczyk musi być w stacyjce bo immo rozłączy)

Edytowane 3 Listopada 2015 przez Gość

 

[Gość raziel88ck]

Trzech mechaników wykluczyło stacyjkę, nawet do niej nie zaglądając. Według nich stacyjka byłaby winna gdyby po przekręceniu kluczyka na tzw. "off" silnik pracował jak w trybie "on". A jest tak, że po przekręceniu na "off" auto chodzi jak na zepsutej cewce, czyli stuka. Mówili też, że objawy przypominają im stare auta bez elektroniki gdy te paliły już olej w silniku.

 

Przy okazji mam pytanie. Od dwóch lat, gdy jest zima falują mi obroty. Czy wtryski mogą mieć wpływ na obroty silnika? Wszelkie akcje z krokowcami i innymi elementami miałem już wtedy przeprowadzone i w końcu dałem sobie spokój gdy nic nie pomagało. Latem obroty trzymają, a zima lubią falować jak podczas jazdy wciskam sprzęgło, bądź jadę na luzie.