Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Prosiłbym o pomoc w diagnozie mojego problemu.

 

Jadąc dzisiaj po mieście poczułem straszny opór podczas jazdy. Zatrzymałem się, znając felerne zaciski Boscha z tyłu ściągnąłem koła, zobaczyłem że wszystko jest ok. Podczas dalszej jazdy poczułem bicie na kierownicy w trakcie jazdy (bez hamowania) przy prędkości około 50-70 km/h. Po zatrzymaniu się poczułem "smród" spalonych tarcz. Cała przednia lewa felga byłą gorąca, włącznie ze śrubami. Po ściągnięciu koła, i obrocie tarczy stwierdziłem że tarcza trze o klocki w jednym momencie swojego obrotu.

 

Mam 2 przypuszczenia:

 

A ) Tarcza pogięta, jednak nie wjechałem w żadną kałużę. Oraz jej nie katowałem żeby się nagrzała do tego stopnia jak poczułem.

 

B ) Łożysko pada, lub padło. Przekrzywiło się w osi, a co za tym idzie tarcza również się przekrzywiła względem zacisku i trze powodując wysoką temperaturę. Do tego przypominam sobie charakterystyczne cykanie w tym kole, jakby jakiś plastik ocierał o coś.

 

Tarcze i klocki ATE, przebieg 19 000 km, z czego przebieg w 80% nabity jazdą w trasie (autostrady i ekspresówki).

 

Pytania:

1. Czy to bicie kierownicy, cykanie z koła mogą być objawiani zużycia łożyska?

2. Czy łożyska wymienia się parami, czy można tylko w jednym kole?

3. Czy Tarcza hamulcowa mogła się pogiąć po przejechaniu 15 km w mieście, bez gwałtownych hamowań (więcej hamowania silnikiem, niż hamulcami), i wjechaniu w kałużę?

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Edytowane przez Pazuzu

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/75589-astra-g-bicie-kierownicy-gor%C4%85ca-felga-cykanie-ko%C5%82a-diagnoza/
Udostępnij na innych stronach

Jezeli byłby problem z łozyskiem to by raczej huczało, Lozysk sie nie wymienia a cała piaste koszt ponad 300zł za lepszej firmy, oczywiscie tylko ta która uszkodzona.

 

U mnie luz na łozysku był bardzo duzy i o tarcze nie ocierało. Rozbierz i sprawdz jak porusza sie klocek hamulcowy i czy tłoczek odbija.Poluzuj klocek i krec kołem nasłuchujac czy nie ma szumów.

 

Prowadnice jarzma się mogły zapiec i zacisk jest zaciśnięty i nie pracuje

 

Dziękuje za odpowiedzi. Jeśli jednak nawet to jest problem z zaciskiem, to dalej pozostaje kwestia nierównego obrotu tarczy? Tzn tarcza trze o klocek tylko na fragmencie swojego obrotu co świadczy o krzywej tarczy/złym osadzeniu czy coś tego typu.

 

Jak tarcza dostała dużej temperatury mogła się sama od siebie odkształcić, trzeba by było ją sprawdzić na tokarni do tarcz.

Pewnie będzie do wymiany, jak z resztą spalone klocki - to czarny scenariusz.

Kto montował hamulce, możliwy jakiś błąd montażowy.

ATe to porządna marka, chyba że podróba z PRC.

 

 

 

Tzn tarcza trze o klocek tylko na fragmencie swojego obrotu co świadczy o krzywej tarczy

 

Tego nie doczytałem.Tak może być.Ale wstępnie możesz to sprawdzić jakimś śrubokrętem.Przytrzymaj śrubokręt blisko tarczy dosuwając do niej i obracaj pomału tarczą.

 

Tarcza nie miała od czego dostać dużej temperatury, więc tym bardziej mnie to dziwi. Wydaje mi się że ewentualny błąd montażu objawiłby się wcześniej niż po 10 miesiącach i 19 000 km.
Teraz nie mam jak tego sprawdzić, na wtorek jestem umówiony do mechanika. Zobaczymy co powie.

A jest coś takiego jak krzywa płaszczyzna piasty? Jakaś zbieżność piast/półosi?

 

Koledzy mają jak najbardziej rację tarcza po takiej awarii jak u ciebie na pewno do wymiany wraz z klockami. Należałoby rozebrać i wymienić a przy okazji jak będzie wszystko na wierzchu nie zaszkodzi sprawdzić prowadnic oraz tłoka zacisku hamulcowego, wydaje mi się że te cykanie o którym mówisz to nic innego jak odpuszczanie i ponowne zaciskanie się tłoka, który w pewnym momencie się zablokował na tyle długo żeby doprowadzić do takiej sytuacji jak u ciebie.

Tak jak rafalgrzegorz powiedział firma ATE to górna półka odporna na kałuże i jeszcze nie spotkałem się z tym aby się zwichrowały,no chyba że podróba.

Przy okazji wszystkiego na wierzchu będziesz mógł sprawdzić też stan łożyska, ale myślę że to nie będzie ono przyczyną twojej awarii, stawiam na prowadnice i tłok w jarzmie.

 

Wady montażu co prawda wychodzą wcześniej - ale możliwe że zastosowany zły smar do montażu i spowodował spuchnięcie gumowych elementów ślizgu, co po czasie prowadzi do utrudnionego pływania zacisku w jarzmie. Lub tłok zacisku ma jakiś zadzior, rdze itp i nie cofa się tyle ile powinien.

 

Temperatura tarczy po hamowaniu jest bardzo wysoka, zwróć uwagę co się stanie gdy ktoś choć na chwilę dotknie pedału hamulca podczas jazdy - potrafi być rozgrzana do białości, na ogół nie zwracamy na to uwagi i tego nie widać.

 

Skoro było czuć gorąco od śrub koła to żeby rozgrzać tyle metalu jednak ciepła musi być sporo (zwłaszcza że obręcze kół jak też i konstrukcja układu hamulcowego przewiduje chłodzenie - nawet sama tarcza jest w pewnym sensie wentylatorem).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności