Brak polskiej marki motoryzacyjnej

[Gość eddie]

Produkujemy autobusy (kiedyś Autosan, obecnie Solarisy), samochody specjalistyczne: karetki, wozy strażackie itd. Nawet helikoptery w Świdniku. Dlaczego więc, prawie 40 mln naród na przestrzeni ostatnich 100 lat nie stworzył żadnej liczącej się marki motoryzacyjnej dla użytku masowego? Czechom się udało. Rumunom też. Dlaczego nam nie?

 

[holcu]

Chyba jedną rzeczą, która przychodzi mi do głowy to oddziaływanie bloku wschodniego (recenzenta) w powojennej historii na to co dzieje się na terenie naszego kraju. Kiedyś w programie "Legendy Motoryzacji" na TVN Turbo pojawiało się wiele ciekawostek tamtej epoki.

 

Zaniedbania z przeszłości w konsolidacji z obecną ciężką sytuacją rynkową, wysokimi kosztami pracy, inwazja azjatyckiej taniej produkcji sprawia, że w obecnej chwili jest to nieopłacalne.

 

[Leszek]

Witam

No widzę że może być z tego niezła dyskusja w ramach oczywiście motoryzacyjnych.

No to powiem tak dlaczego nam się nie udało? Myślę że wpływ na to wszystko miała nasza wszechwładna niby prywatyzacja, która doprowadziła do sprzedaży firm samochodowych ale i nie tylko, chodzi mi o dopuszczenie obcego kapitału - właściciela, do wykupu większej ilości pakietu udziałowego firm, np. nie 50% ale 52% co skutkuje jak wiemy wszyscy w późniejszym czasie, brakiem możliwości podejmowania kluczowych decyzji w trakcie produkcji , ale także pomaga nowemu zagranicznemu inwestorowi-właścicielowi firmy wyprowadzać zyski,oraz oszczędności wypracowane przez jego firmę, powiedzmy to sobie śmiało pracowników ! zatrudnionych u niego, za granicę do fili tzw. matki, gdzie owe wypracowane pieniądze są dzielone na cały koncern a zwłaszcza tam gdzie jest ich najmniej żeby można było je utrzymywać. A potem okazuje się że firma w roku ..... zanotowała stratę, wtedy gdy pracownicy lub ich związki zawodowe proszą o przekazanie kosztów zysków wypracowanych po to aby pracodawca na podstawie tych zestawień dał podwyżkę własnym pracownikom za dany rok skoro są zyski, tak to się robi!.

Mieliśmy wiele polskich pojazdów była to nasza własna myśl techniczna, ale niestety nie zostały dopuszczone do produkcji, poprzez brak pieniędzy na dalszy rozwój, oraz wprowadzenie do produkcji,np.potrzebny park maszyn,tłoczników,laboratoriów pomiarowych itp.

A zwłaszcza co za tym wszystkim idzie dalej potrzebne były homologacje aby można było jakikolwiek pojazd wypuścić na rynek.

Przykładem takim może być nasz Beskid w całości wymyślony przez polaków ale niestety jak ja to mówię zduszony w zarodku, i nie dopuszczony do produkcji.

Na owe czasy byłby to rewelacyjny wóz, który śmiało konkurowałby z małym fiatem, a z tego co wiemy to właśnie fiat zablokował wejście na rynek polskiego Beskida.

A powodem było brak licencji na wprowadzeniem do produkcji.

Zastanawiam się czy Fiat nie wystraszył się na owe czasy, czasami konkurencji? Niech każdy odpowie sobie sam.

Było więcej polskiej myśli technicznej, ale teraz nie pamiętam nazw, kiedyś oglądałem program w TV '' Legendy PRL-u'' i tam właśnie w jednym z odcinków poruszono temat aut które mogły śmiało konkurować z innymi już produkowanymi, a które były w całości polskiej myśli technicznej.

Bardzo fajny odcinek pokazywali jak wyglądały, co prawda były to pojedyncze egzemplarze ale miło było zobaczyć jakie jeszcze auta mogły być na naszym rynku, gdyby nie potężne koncerny samochodowe trzymające wszystko w łapie i kontrolujące rynek w tym czasie i dyktujące warunki.

A co do Skody to Czesi nie są zadowoleni za bardzo z tego układu z VW, ponieważ , skończyła się karencja zwolnienia VW z podatków, i niestety rząd chciał narzucić że firma po 10 latach, wolności podatkowej będzie musiała płacić te podatki.

Niestety z tego co wiem to VW zagroziło iż jeżeli oni nie zostaną ponownie zwolnieni przez rząd Czeski z podatków na następne lata to postanowią zwinąć interes i zrobić przymusową przeprowadzkę gdzie indziej, po prostu przycisnęli ich do ściany wymuszając w ten sposób to czego oni chcą.

Nie tylko jedna, robi takie numery stosują je i inne firmy będące na rynku motoryzacyjnym. A niestety Moim zdaniem rząd zawsze się ugnie, ponieważ patrzą na rynek zatrudnienia gdzie po takim numerze zostanie on pogrubiony o następną dużą ilość ludzi bez pracy, co jak wiemy popsułoby im statystyki bo tylko na tym się opierają, liczą się wszelkiego rodzaju słupki, wykresy i inne tego typu wyliczenia z kosmosu wzięte a nie z rzeczywistości.

Druga sprawa to że Czesi nie mają już nic do powiedzenia w sprawie zarządzania firmą, jej produkcją,finansami itp. ponieważ większą częścią udziału dysponuje VW, co przekłada się na brak jakiejkolwiek możliwości ruchu, oraz decyzji w ważnych sprawach dla firmy.

Co im zostało to tylko możliwość sygnowania własnym logo Skoda wyprodukowanych pojazdów.

 

[Gość]

A mi to zalatuje spamem. Forum opla a w tematach niewiele wypowiedzi o oplach. Kilka postów zablokowanych wcześniej. Jak tak dalej pójdzie to efekt może być jeden...

 

[Leszek]

No ja myślałem że to raczej jakaś luźna rozmowa motoryzacyjna miała by być, nie tylko o oplach.

 

[Gość]

Wystarczy prześledzić jego tematy ile wspólnego mają z oplem... i to miałem na myśli a nie luźną rozmowę.

 

[Leszek]

A to sorki nie prześledziłem wcześniej, popełniłem błąd będę uważny na przyszłość dobrze że zwróciłeś Mi na to uwagę, no kurna człowiek uczy się całe życie chociaż nie jestem świerzakiem na naszym forum. Jeszcze raz dzięki.

 

[Gość eddie]

Chyba jedną rzeczą, która przychodzi mi do głowy to oddziaływanie bloku wschodniego (recenzenta) w powojennej historii na to co dzieje się na terenie naszego kraju. Kiedyś w programie "Legendy Motoryzacji" na TVN Turbo pojawiało się wiele ciekawostek tamtej epoki.

 

Zaniedbania z przeszłości w konsolidacji z obecną ciężką sytuacją rynkową, wysokimi kosztami pracy, inwazja azjatyckiej taniej produkcji sprawia, że w obecnej chwili jest to nieopłacalne.

 

No dobra, ale Czesi a raczej Czechosłowacja też przecież była w bloku wschodnim. Podobnie zresztą jak Rumunia. Fakt, że ta pierwsza marka została sprzedana ostatecznie VW a druga Renault, ale produkuję nadal pod swoimi szyldami.

Mieliśmy fabrykę Lublinów w Lublinie. Żerań całkiem dobrze sobie radził.

Trochę boli brak własnej marki motoryzacyjnej, bo gdyby była, to może sporty motorowe stałyby na wyższym poziomie.

 

[rafalgrzegorz]

Eddie - ale zwróć uwagę na historię marki.

Skoda istniała jako marka już długo wcześniej zanim przez świat przetoczyły się wojny XX wieku.

Mało tego był to uznany producent motoryzacyjny mający sukcesy sportowe.

To jedno, a drugie po odzyskaniu niepodległości nie było możliwości i kaski na rozwój a wcześniejsi zaborcy nie produkowali czy choćby montowali na terenie obecnej Polski samochodów.

Natomiast z Dacią było troszkę inaczej - Renault wykorzystał starsza technologię i tańszą siłę roboczą do produkcji budżetowych pojazdów, a że też i ne wszędzie marka Renault była pozytywnie odbierana więc od razu były te samochody sprzedawane jako Dacia.

 

[Gość eddie]

Powiem wam, że na początku lat 90' ten cały proces reprywatyzacyjny to jednak była dzika amerykanka. Jeżeli znalazł się ktoś kto miał trochę pieniędzy i głowę na karku, to mógł zrobić niezły pieniądz. Przecież Kulczyk na tym się wzbogacił - kupował po taniości państwowe, a sprzedawał za ciężkie pieniądze Niemcom i Francuzom.