Amortyzatory do Corsy C - jakie, gdzie, za ile?

[Gość blowek]

Witam.

U mnie jazda CC zaczyna przypominać jazdę wozem drabiniastym. Mechanicy zalecili mi wymianę amorków, chociaż szczerze mówiąc, ani nie widzę przecieków ani specjalnego typowego bujania przy dołkach jak ma to się przy kończących się amortyzatorach. Tym bardziej, że są założone jakieś twardsze amortyzatory gazowo-olejowe. 2 lata temu sprawdzałem je na szarpakach i spokojnie przeszły testy. Niestety w książce serwisowej od poprzedniego właściciela nie mam informacji, kiedy były wymieniane. Jednak na zakrętach już się wyczuwalnie bardziej "kładzie".

Dobija mnie jednak ta twardość zawieszenia, codziennie przejeżdżam trasę po dość nierównej drodze + 4 x tory kolejowe z bocznicą.

 

Chętnie bym się dowiedział, jak te Bildsteiny się sprawują? Czy pasują jak fabryczne, czy trzeba dokupować odboje GM? Czy są bardzo sztywne?

 

Na forum czytałem, że nie we wszystkich zestawach pasują te odboje. Mechanik za wymianę samego przodu zakrzyczał sobie coś ok. 600 zł. Za tą kwotę, to mogę sobie wymienić cały komplet z tyłem włącznie. A patrząc na to, jak mechanicy w tym warsztacie pracują, mam lekkie obawy, czy coś przy wymianie nie sknocą, albo coś im nie będzie pasowało, to zrobią partyzantkę i za rok dwa znów będę musiał je wymieniać.

Chciałbym coś bardziej komfortowego włożyć, wiadomo CC to nie merc, ale w obecnych ktoś chyba nieźle z twardością przesadził. Sportowe sztywne zawieszenie nie bardzo do CC pasuje A jeżdżę na standardowych 13", boję się jak by tłukło na 14" czy nawet 15" na niższym balonie. Końcówki drążków i drążki stabilizatora były wymieniane w zeszłym roku na obydwu stronach, chyba by się tak szybko nie wybiły? Znajomy pracownik ASO też potwierdził po przejażdżce moją CC, że amortyzatory są założone sztywniejsze. Ciężko mi jest tam odczytać producenta ale spróbuję. Z drugiej strony sporo już tej jazdy te amorki wytrzymały po tych wertepach. Jednak ostatnio auto niepewnie się prowadzi, mimo braków luzów.

 

Ja za wymianę tylnych amortyzatorów za wszystko (części+ robocizna) płaciłem 250 zł

 

[topiq]

Doczyściłem stare amorki i wyłonił się napis: Top Road GAS AL-KO. Coś ktoś o nich może słyszał? Chyba one są gazowe, na necie ciężko coś o nich po naszemu znaleźć.

 

[adam1954]

Jak długo na nich auto jeździło?

Jak się jeździło do tej pory?

Ktoś zrobił test amorków na trzepaczce?

Coś było z zawieszeniem do tej pory robione?

Edytowane 7 Października 2016 przez adam1954

 

[topiq]

Przynajmniej 5 lat czyli około 40 tyś km. Nie wiem ile przed zakupem niestety. Stawiam na jakieś 2-3 lata jeszcze. Poprzedni właściciel odkupił z firmy swoje firmowe auto i zaprzestał prowadzenia dokumentacji serwisu.

Jeździło dość sztywno, wymieniłem sprężyny, bo jedna była pęknięta. Łączniki drążków stabilizatora, przeguby napędowe, końcówki drążków kierowniczych niecały rok temu. Maglownicę jakieś 3 lata temu, waliła z prawej niemiłosiernie. Po wymianie cichuteńko.

Robiłem test na szarpakach jakieś 3 lata temu przy okazji wymiany też tarcz hamulcowych, stare znajomości w PKS Było ponad 60% Będę niedługo miał przegląd, przy okazji znów sprawdzę.

W wakacje zaczęły się problemy z prowadzeniem, pływanie po drodze, w zakrętach dość niestabilnie. Częściowo problemem było uciekające powietrze z tylnych kół. Naprawiłem to u wulkanizatora. Ale nadal nie jest to takie prowadzenie jak na początku.

 

[adam1954]

No to warto sprawdzić zawieszenie teraz na przegladzie. Jak sam widzisz nie zawsze musi być wina amorków. Moze coś jeszcze z oponami?

 

[topiq]

Dlatego aż tak się do tego nie garnę. Może latem prędzej. Teraz rozpoznaję marki i diagnozuję problem.