Skocz do zawartości

Zasilanie 2ch lub więcej odbiorników przez USB w samochodzie


Gość thegu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

do tej pory w samochodzie ładowałem tylko telefon na uchwycie pod lusterkiem: zwykły kabel usb podprowadziłem pod lusterko, do zapalniczki włożyłem jakiś gratisowy zasilacz noname, spiąłem wszystko i działało.

Ostatnio kupiłem kamerkę i przydałoby się zmodyfikować ten układ żeby pociągnął większy prąd,w związku z tym:

 

1) Zasilacz, jaki najlepiej kupić? Jakiej mocy wyjściowej powinien wystarczyć, kupić chińszczyznę z allegro czy coś lepszego? Czy przykładowo takie coś: http://ovh.nowyelektronik.pl/index.php?id_product=84030&controller=product da radę? Mogę uciąć końcówkę i przylutować go do już założonego kabla usb.

2) W związku z tym, czy zwykły przewód usb pociągnie taki prąd, czy lepiej wymienić na coś grubszego?

3) Rozdzielenie kabli przed odbiornikami. Żeby nie bawić się tyle w lutowanie myślałem nad czymś takim: http://hobbyelektronika.pl/galerie/kopia-hub-usb-2-0-cablet_949.jpg Czy jest to dobry pomysł?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Więc tak:

Sugerowane grubości przewodów (pojedynczych żył) możesz sobie wstukać w kalkulator w necie (np. http://enterius.pl/wsparcie-techniczne/kalkulator-przekroju-przewodow-dla-led/)
Pierwsza sprawa to napięcie na USB. Standard jasno mówi, że to 5V.
Standardowa ładowarka do telefonów ma amperaż rzędu 1A - i są to w miarę szybkie ładowarki.

 

W takich chińczykach nigdy nie wiadomo jak wyglądają zabezpieczenia. Dodatkowo, raczej odradzam cięcie i lutowanie kabla USB. O ile się da, to cokolwiek co przewodzi prąd powyżej kilkunastu miliamperów powinno być w odpowiedni sposób zabezpieczone - nie tylko przed zwarciami, ale również wilgocią itp. Mówimy tu o potencjalnym podłączaniu tu elektroniki, a więc elementów półprzewodnikowych, zintegrowanych w wysokim stopniu.

Co sugeruję - zamiast bawić się w takie rzeźby, proponuję ładowarkę samochodową z USB - choćby taką z dwoma wyjściami. Podłączysz sobie do tego potem tyle USB ile chcesz, choćby przez huba (co sugeruję, bo hub nie puści więcej prądu niż powinien). Cena nie powinna przekraczać 10zł. Wystrzegaj się jednak taniej chińszczyzny ledwo trzymającej się kupy - dla własnego komfortu i bezpieczeństwa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sie bawilem ladowarkami usb do telefonu ale stacjonarnymi. W sumie tymi do auta tez. I teraz co ciekwe. Wszelkie przedluzacze jakie w domu gdzies tam mialem kable z wtykiem usb a na drugim koncu tymi mikro usb. Okazuje sie ze robiac pomiary to telefony samsund galaxy S4 i S5 moga byc ladowane dosc szybko. LAdowarki mam ori samsunga 2 amperowe a kabelki jakie podpinalem to ladowaly od 0.3 A do okolo 1.2 A. Dosc czesto 0.5A taki juz lepszy kabel to 0.8A. 1.2 to do osiagniecia byl na kablu esperanzy o dlugosci 2 metrow ale te w oplocie. Podobny kabel ale nie w oplocie esperanzy juz laduje slabiej bo okolo 0.8 A. Wszelkei rozdzielacze, przedluzacze nawet o dlugosci 20-30 cm ale chinskie to spadek ladowania drastyczny do takich 0.3A. Takze ladowarka to jedno ale kabel to podstawa. Szukalem kabli pozadnych i wyszlo na to ze sam sobie zrobilem. Pozadny dwu zylowy bo tylko do ladowania a nie do transmisji danych zrobilem sobie sam. Wtyczki polutowalem koncowki na kablu 2.5 metrwym bo taki mi najbardziej pasowal by mozna bylo sobie operowac na kanapie telefonem. Tak wiec nawet ladowarka 5 amperowa (choc watpie by taki chinol tyle dawal) to raczej lipa bedzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość finerek123

Ładowarka i 10 zł to 2 różne słowa. Ja wydałem ponad 30zł na markową ładowarkę Samsunga i co zyskałem? Brak trzasków radia, mniej grzania się, szybkie ładowanie. Kupując ładowarkę poleciłbym coś co ma minimum 5V 2A. Dlaczego? A to dlatego że to jest w obecnych czasach minimum aby szybko naładować telefon. Jak nie obecny, to przyszły. Obecnie w średniej i wyższej klasy smartfonach jest instalowany Fast Charging czyli ładowanie prądem o napięciu 9-12V(zależy które telefon obsługuje). A zawsze to im szybciej tym lepiej. W domu nie zwracam na to uwagi, ale jak jadę przez 15 min to miło się robi gdy telefon z 0 do 40% się naładuje.

 

Większość tanich pseudoładowarek powoduje że radio przestaje odbierać, w środku brak bezpiecznika i same z siebie robią się mega gorące, przy czym nic nei ładują.

 

Zabawa w rozgałęźniacze nie ma sensu. O wiele lepiej byłoby kupić ładowarkę co ma od razu 2 lub więcej portów. Dlaczego? A no dlatego że Fast Charging załączane jest poprzez pin Data w USB. A hub powoduje - mniejsze napięcie, większy opór, więcej ciepła. Czyli do telefonu dociera mniej prądu niż daje ładowarka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładowarka i 10 zł to 2 różne słowa. Ja wydałem ponad 30zł na markową ładowarkę Samsunga i co zyskałem? Brak trzasków radia, mniej grzania się, szybkie ładowanie. Kupując ładowarkę poleciłbym coś co ma minimum 5V 2A. Dlaczego? A to dlatego że to jest w obecnych czasach minimum aby szybko naładować telefon. Jak nie obecny, to przyszły. Obecnie w średniej i wyższej klasy smartfonach jest instalowany Fast Charging czyli ładowanie prądem o napięciu 9-12V(zależy które telefon obsługuje). A zawsze to im szybciej tym lepiej. W domu nie zwracam na to uwagi, ale jak jadę przez 15 min to miło się robi gdy telefon z 0 do 40% się naładuje.

 

Większość tanich pseudoładowarek powoduje że radio przestaje odbierać, w środku brak bezpiecznika i same z siebie robią się mega gorące, przy czym nic nei ładują.

 

Zabawa w rozgałęźniacze nie ma sensu. O wiele lepiej byłoby kupić ładowarkę co ma od razu 2 lub więcej portów. Dlaczego? A no dlatego że Fast Charging załączane jest poprzez pin Data w USB. A hub powoduje - mniejsze napięcie, większy opór, więcej ciepła. Czyli do telefonu dociera mniej prądu niż daje ładowarka.

Wiesz. Istotne jest tutaj to, czy coś jest warte swoich pieniędzy. Powiem tak - ładowarka USB to na dobrą sprawę przetwornica step-down i gniazdo USB. Za 10zł można już spokojnie kupić trochę droższego chińczyka, który ma dodatkowo jakieś zabezpieczenia. Sama, PORZĄDNA przetwornica step-down, nawet nie z 12V tylko z 35 to koszt... 6zł.

 

Co do ceny - wiesz. Ja bym 30zł za ładowarkę nie dał - bo wiem co tam siedzi w środku. To nie od ładowarki zależy na dobrą sprawę jak ona będzie ładować (jeżeli mówimy o tych szybkich ładowaniach itp.), tylko od tego jak telefon pociągnie prąd.

Tak samo bym nie dał kilkuset złotych za zasilacz regulowany - bo lepiej jest zrobić taki samemu. I tak za ok. 60zł mam własnej roboty zasilacz, który bije na głowę poziomem zabezpieczeń i współczynnikiem tętnień kupne laboratoryjniaki za kilka stów.

Edytowane przez Malowany

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności