Wymiana DPF/FAP czy wycięcie?

[Gość Przemekgabes]

W polskim prawie nie ma norm składu spalin silników diesla są tylko dla benzynowych . Moje pytanie skąd bierzecie informacje że można stracić dowód po wycieciu DPF?

 

[adam1954]

Zaraz jak nie ma w polskim prawie że nie ma norm?

Normy są fabrycznie wyznaczone.Jeżeli upierdliwy diagnosta a w swoim życiu spotkałem się z dwoma takimi ludźmi się przyczepi to co moze się stać.?

Ale gdyby nawet to popatrz w przyszłość.Widzisz chyba że coraz więcej jest mowy o smogu i do tego jak widać coraz większe naciski na czystość spalin.

Na razie badania są przeprowadzane na odwal się ale nie wiesz czy za pół roku ktoś nie wprowadzi nakazu dokładnych badań i wtedy będzie ból.

Trzeba będzie wybierać czy do auta wartego 10 tys.dokupić DPF za 6 tys czy złom.

 

[Gość Przemekgabes]

Dla silników diesla w samochodach osobowych nie ma !

 

[adam1954]

Tak? To na podstawie jakich norm produkuje w Polsce samochody osobowe w dieslu Fiat i Opel?

Nie mów mi tylko że na podstawie norm z lat 90.

I jeżeli już tak się upierasz to czy te samochody które są typowo na tzw polski rynek mają inne normy producenta w porównaniu z samochodami na rynek zachodni?

 

[rafalgrzegorz]

Dla silników diesla w samochodach osobowych nie ma !

A normy "EURO - 5/6" coś koledze mówią?

 

[Gość Przemekgabes]

Tak? To jakie parametry są badane w silnikach diesla podczas kontroli oprócz poziomu zadymienia???

 

[rafalgrzegorz]

Kolega poczyta. - http://autokult.pl/12735,euro-5-oraz-euro-6-problemy-i-wymagania

 

[Gość Przemekgabes]

Kolega przeczyta http://m.interia.pl/magazynauto/news,nId,652674

 

[adam1954]

Przemek problem nie leży w tym co jest teraz przez diagnostów sprawdzane ale skoro są wymyślone normy spalin i w większym czy mniejszym stopniu oszukiwane przez producentów to nie zdziw się gdy ktoś w pewnym momencie zacznie je kontrolować.

Tym bardziej przy coraz wiekszej nagonce unii na czystość powietrza w Polsce.

Póki jest rząd PIS to oni może jeszcze będą chcieli się unii stawiać pod pozorem jej zbyt głebokiej ingerencji w nasz kraj.Ale to też do pewnego czasu.

 

W USA już wykryli oszustwo producenta.

Ale producent ma kasę na obronę.

Zwykły użytkownik w momencie gdy komuś zacznie zależeć na ekologii będzie musiał auto wyzłomować.

 

Piszesz o tym że diagności nie sprawdzają.

Zgoda bo jest obawa przed uszkodzeniem silnika o ile da się go wprowadzić na wysokie obr.

Ale ja znam diagnostę któremu wisiało że kilka aut po jego sprawdzeniu zawieszenia było ściągane lawetą do mechanika bo porozrywał zawiechę a szczególnie gdy widział że z zawiechą coś nie tak.

Ot taki sadysta.Inni na takie usterki ewentualnie reagowali nie podpisaniem przeglądu.A on dobijał auto aby właściciel musiał go porządnie naprawić.

I teraz sobie wyobraź gdy taki diagnosta dostanie wytyczne sprawdzić dokładnie.

Jemu będzie wisiało czy uszkodzi ci silnik czy nie.Są takie procedury sprawdzania a nie inne i on je zastosuje.

Edytowane 9 Lutego 2017 przez adam1954

 

[Gość Przemekgabes]

Sęk w tym że norma zadymienia w Polsce jest w zasadzie nieweryfikowalna bo jest na tyle wysoko ustawiona że jak ma się zdrowy układ wtryskowy to po usunięciu dpfa nawet się do niej nie zbliżymy Panowie.