Insignia EGR, DPF

[Gość jacobs07]

Witam,

posiadam Opla Insignie 2009 rocznik.

Ostatnio po próbie odpalenia samochodu po chwili gasł, tak jakby wogóle nie miał mocy. Wywaliło awarie samochodu i nie można było go odpalić.

Dodam, ze wcześniejs samochód sprawował się bardzo dobrze i nie było żadnych oznaków.

Po oddaniu do mechanika i podlązceniu do kompa wywala awarie EGR. Mechanik twierdzi, że to przez zapchany DPF.

Mechanik proponuje 3 wyjścia:

1. wymiana EGR i samochód prawdopodobnie może dalej funkcjonować (ale przez DPF problem może się dalej pojawiać)

2. wymienić EGR i dać do regeneracji DPF (nie ma gwarancji, ze problem nie wróci)

3. wymienić EGR i wywalić DPF

Co myśliscie o rozwiązaniu 2 oraz 3? Jak to jest u Was, czy mieliście podobne problemy i co zrobilibyście z DPF.

Dziękuje.

 

[ArKos]

My na życzenie klienta wycinamy DPF i wyprogramowujemy go ze sterownika silnika. EGRa po tym zabiegu można zostawić jeśli jest sprawny - wyczyścić i polata.

 

[Gość jacobs07]

My na życzenie klienta wycinamy DPF i wyprogramowujemy go ze sterownika silnika. EGRa po tym zabiegu można zostawić jeśli jest sprawny - wyczyścić i polata.

 

A jak później z przeglądami po usunięciu DPF? Nie ma problemu?

 

[ArKos]

Najczęściej nie ma. Jak wtryski leją albo turbina zdycha to będzie problem. Zdrowy silnik nie powinien wykroczyć poza normy emisji.

 

[wesol]

A jak beda za rok czy jutro to oddasz auto na zlom albo na Ukraine sprzedasz. Nie wycinaj dpf. Kiedydys tez bylem zwolennikiem ale mi przeszlo. Pojedziesz na wycieczke np do DE i jak cie tam zatrzymaja kolego to po ogledzinach dostaniesz mandat baatela okolo 4000 euro za ta przerobke. Tam sie nikt nie cacka i nikogo nie interesuje czemu to zrobiles. JA bym wpierw zbadal dobrze auto co mu dolega i moze sie okazac ze naprawa nie jest wcale kosztowna. Zobaczysz ze jeszcze rok dwa i beda wszyscy zakladac ponownie te dpfy. Rok temu chcialem kupic czynnik do klim r134a tak dla siebie do aut. Zmodzic prosty sprzet do nabijania klimy na uzytek wlasny. Wtedy butla 12kg kosztowala 500-600 zl a dzis kosztuje 1600 zl taka butla i jeszcze nikt ci nie sprzeda jak nie jestesz po szkoleniu i nie prowadzisz takie dzialalnosci. A mozna bylo kupic nawet kilka butli.

Masz problem z autem z dpf to jedz do Łowicza do Jacka i tez mu powied ze nie chesz kastrowac dpf tylko naprawic to wierz mi ze ci gość naprawi auto i bedzie latac jeszcze. Ja mam w swoim vw dpf jeszcze zdrowiutki a ma przelatane 280 tys km. Kuzyn ma w dostawczaku 800 tys i tez dpf jeszcze dziala. To nie jest element ktory konczy zywot przy 200 tys km. Tylko nie moze tak byc ze turbo rzyga olejem, wtryski klekają bo tak to zaden dpf nawet nowy dlugo ci nie podziala.

 

[kicaj]

Już pisałem w innym temacie- wycinanie dpf jest nie tylko nielegalne (bo traci się prawo do poruszania się po drogach, bo auto nie spełnia warunków homologacji), w 80% nie ma sensu (bo zapchanie to skutek a nie awaria, bądź złe użytkowanie) to w dodatku truje innych, i jako takie powinno podlegać karze z kk tak jak inne próby pozbawienia zdrowia lub życia...

 

Gwoli ścisłości - samo wycinanie jest legalne, tylko że poruszanie się takim autem jest po tym nielegalne...

 

Sent with handy.

 

[wesol]

moge sobie wyciac i jezdzic u siebie w sadzie owocowym. W wieksozsci przypadkow problemy z dpf to awarie kabloteki od czujnikow itp sprawy. Czasami jak jest taka usterka ludzie nieswiadomi jezdza tak dalej i dalej i tym sposobem usmiercaja dpf na amen. Jeszcze do niedawna zabijali tez na wlasne życzenie tym ze wypalali sobie sami dpf tak popostu co jakis czas uruchamiajac procedure.