Pedał sprzęgła uderza o podłogę

[Gość Zdzisław8]

Cześć wszystkim. Na stępie przyznam, że jestem totalnym laikiem motoryzacyjnym - nie miejcie mi tego za złe.

Otóż ostatnio czytajac jakieś artykuły dotyczące zmiany biegów zauważyłem, że wszyscy radzą wciskać pedał do samego końca. Od kilku dni zacząłem tak robić, wcześniej nie zwracałem na to uwagi (biegi wchodzą bez problemu po naciśnięciu na około 3/4 zakresu). Jednak szybko zauważyłem problem - pedał sprzęgła, a raczej część gdzie jest nałożona na niego guma zaczął haczyć mi o dywanik, a nawet wyrzeźbił wgłębienie w podłodze. Zaczęło mnie to niepokoić. Czy jest to normalne zachowanie podczas naciskania sprzęgła na całą głębokość? Co powinienem zrobić - zignorować to i dalej wciskać sprzęgło do końca, wciskać go na 3/4 tak jak wcześniej czy też nie jest to jego normalny zakres rucuh i powinienem się martwić?

 

[WariatPSM]

Teoretycznie fabrycznie nie powinno dochodzić do takich sytuacji, że pedał sprzęgła haczy w podłogę, ale wszystko pracuje i wyrabia się latami, na pewno przy pierwszym biegu i wstecznym należy wysprzęglić prawidłowo, w sumie kwestia wyczucia, w jednym aucie sprzęgło będzie brało od samego dołu w innym na samej górze. Aby nie zgrzytało i nie szarpało autem, wtedy bieg jest wbity prawidłowo. Możliwe przyczyny to osunięta gumowa nakładka, dywanik za bardzo podwinął się do góry, mocowanie dźwigni sprzęgła jest wyrobione albo sprężyna. Będziecie tak wszystko czytać to niedługo strach będzie zrobić cokolwiek samemu. Każdy z nas zdawał na prawo jazdy przynajmniej kategorii B i moim zdaniem powinien wsiąść w każdy samochód do 3.5T i nie bać się nim jechać. I starym i nowym, auto jest jak kobieta najpierw trzeba ją zrozumieć a później można robić wszytko...jeśli się zgodzi  

 

[Gość Zdzisław8]

20 minut temu, WariatPSM napisał:

Możliwe przyczyny to osunięta gumowa nakładka, dywanik za bardzo podwinął się do góry, mocowanie dźwigni sprzęgła jest wyrobione albo sprężyna

Jesli chodzi o gumową nakładkę, to osunęła mi się właśnie dlatego, że cały czas haczyła o dywanik. Założyłem nową i niestety widzę, że ta też się wytarła od tylniego dołu.

Dywanik jest na swoim miejscu, ale najgorsze jest to, że nawet jak go zdejmę to i tak sprzęgło haczy delikatnie o podłogę.

Do reszty się niestety nie odniosę, bo nawet nie wiem gdzie tego szukać

No nic, chyba po prostu nie będę go wciskał do końca. Myślicie, że może to po jakims czasie zaszkodzić tak jak piszą o tym "eksperci"? Wcześniej też nie wciskałem sprzęgła do końca.

 

[WariatPSM]

Jak się nie odniesiesz  Normalnie masz całą dźwignię i ona jest zamontowana na sprężynie i konstrukcji karoserii,  skręcone na jakąś tulejkę/śrubkę/zatrzask, popatrz po ramieniu dźwigni/pedału/a sprzęgła w górę pod kierownicą, może już tam wyżej są powycierane elementy. Podjedź do mechanika i niech oceni sytuację, ja myślę że jeśli się jeszcze wszystko sztywno trzyma i tylko z racji wieku się powyrabiało/obniżyło to bym jeździł. Aby sprężyna nie pękła czy dźwignia.

 

[ja37]

Ja bym raczej zwrócił uwagę na dywanik, może jakaś tania podróba i dlatego jest problem.

 

[Gość Zdzisław8]

Nawet jak zdejmę dywanik, to ta tylnia część pedału (z drugiej strony nałożonej gumy) i tak dotyka ziemi, a jak wcisne "mocno" to nawet lekko się w nią wgniata.

 

[WariatPSM]

Konstrukcyjnie powinien wcisnąć się do pewnego momentu i zatrzymać przed podłogą, podjedź tak kontrolnie do jakiegoś wirtuoza mechaniki niech oceni czy dźwignia się nie przegięła i konstrukcja trzymająca dźwignie/pedał jest sztywna. Jeśli jest tam linka w pancerzu i będziesz tak wciskał poza zakres pracy to z pewnością z biegiem czasu będzie zbierać syf aż w końcu się przetrze.

 

[ja37]

Tu mamy hydraulikę, sam pedał jest plastikowy, więc prędzej by pękł, niż wygiął coś metalowego.

 

To chodzi w końcu o dywanik, czy o odcisk w podłodze, bo nie kumam.

Jak działa, to czego szukać?

Może czas wrócić na kurs prawa jazdy?

 

[Gość Zdzisław8]

Nawet jak zdejmę dywanik, to pedał sprzęgła wciska mi się aż do podłogi (uderza o nią). Zaznaczyłem na rysunku czerwonym kolorem, która część zahacza o podłogę (w miejscu styku jak mam założony dywanik to haczy o dywanik, a jak go zdejmę to trze i tak o podłogę). Dodam, że w miejscu które zaznaczyłem jest jeszcze gumowa nakładka, która z czasem spada gdyż podczas naciskania sprzęgłą uderza ona o dywanik/podłogę.

Nie wiem czy jest to powód żeby wrócić na kurs prawa jazdy.

 

 

[ja37]

Zdjęcia oczywiście nie łaska zrobić, bo po co.

Bo na razie to wyglądasz mi na trolla.

Mam dwie astry H i nie mam takich kłopotów.

Mój nadworny zębolog też ma H i też nie ma takich hmmm  kłopotów?

 

 

Wyrzuć dywanik, wywal dywaniki podłogi i rób na rajdówkę, jak będzie dziura w podłodze od pedału, to wtedy zacznij szukać kłopotów.

Pompka sprzęgłowa ma swój zakres działania, jak naciśniesz więcej, to ją uszkodzisz.

Kto wie, z jaką siłą dusisz pedał?

Zapierasz się w oparcie fotela?

Dla mnie jeszcze raz na kurs, bo tam przejedziesz się innym autem i będziesz miał porównanie.

ja ci swojego na sprawdzenie nie dam