Renault megane 500t km czy coś można zrobić

[Gość waldec]

Witam,

Mam pytanie związane z moim drugim autkiem .Megi z przebiegiem 503 tys. Powiem tyle, że jest już głośna.Nadal jeździ ale przy ok 110 km/h jest juz głośno,mechanik mówi że jak jeździ to lepiej nic nie ruszać,ale wkurza mnie ta jego gadka bo chciałbym cos zrobić. Jakieś luzy zlikwidować, czy coś ?Nie chcę porad wymień silnik ,bo to wiem sam ale zapewne są tu osoby znające się na mechanice i coś podpowiedzą. Nie muszą to być złote myśli ale warto posłuchać innych opinii. Reszta mechaniki i blachy są ok jak na ten wiek (19).Jeżdżę codziennie do pracy więc dbam jak mogę . Dzięki za sugestie.

Edytowane 7 Listopada 2019 przez waldec

 

[WariatPSM]

Witamy, 

Sam się zastanów co masz dokładnie na myśli, bo wrzuciłeś temat na który każdy może odpowiedzieć po swojemu, co mógłbyś wymienić/naprawić...Jeśli nie masz wiedzy co może być przyczyną hałasowania najlepiej zmienić mechanika na takiego któremu się chcę zdiagnozować, jeśli przeglądy przechodzi prawidłowo co roku to pół biedy, ale na stacji diagnostycznej nie sprawdzą wszystkiego. Jeszcze nie widziałem aby diagnosta brał auto klienta i nim jeździł aby dogłębnie sprawdzić czy się nadaje na jazdę po drogach. Mechanik nie chce i  nie ma czasu na szukanie dziury w całym, powiesz mu co ma wymienić i wymienia. Podstawa to zawieszenie, układ kierowniczy i hamulce, jeśli posiadasz w tym temacie usterki to narażasz siebie i innych. Luzy na sworzniach i drążkach kierowniczym mogą prowadzić do tragedii (piszę już czarny scenariusz jak coś się wyrwie/wyskoczy podczas jazdy). 

 

[Gość waldec]

witam,

Ogólnie mechanicznie jest Ok ,bo jak pisałem jest to auto którym jeżdżę codziennie do pracy 92km. Ach dodam że to disel 1.9 dti. Przeglądy uczciwie na stacji przechodzi (moje życie, cenię sobie).Chodzi mi o głośność pracy silnika przy prędkości od 110/h tam gdzie to dozwolone.Mechanika znam i wiem jakim jest fachowcem.Lecz gdy zaczynam ten temat,mówi "lepiej nie ruszaj ,jak jeździ to poco ingerować".On zna megi od X lat .Tak mogę znaleźć innego ,ale chciałbym się czegoś dowiedzieć ,tak na odległość czytaj Forum. Może to pompa ,luzy zaworowe ... .No nie wiem.Podejrzewam że są tutaj mechanicy,którzy coś wiedzą bo nie tylko laicy jak ja odwiedzają tą str.

 

Życzę udanego weekendu.

 

[rafalgrzegorz]

Mechaników tutaj zbyt wielu nie ma - bardziej tacy którzy poprawiają po "macherach" robotę.

Może problem z głośnością polega na tym że część wygłuszeń już się utleniła, rozsypała albo mechanik zapomniał założyć przy jakiejś robocie.

Skoro piszesz że mechanicznie jest wszystko ok, to pozostaje wygłuszyć przedział silnikowy - czyli dołożyć jakieś dodatkowe wygłuszenie na ścianę grodziową i wytłumić maskę.

 

[Gość Kuba142]

Przy takich przebiegach silnik już swoje przerobił. Może hałasować wiele rzeczy, np. Rozrząd, lub panewki. Trzeba zdjąć dół i sprawdzić panewki, sprawdzić rolki, wygłuszenie silnika.

Kiedyś na warsztacie mieliśmy klienta, któremu zależało na swoim fordzie z 98 roku. Ford w dieslu, 1.8 turbo. Przebieg 542 tyś. Skarżył się na głośną pracę, w zwyczaju głośniejsza praca nawet na jałowym, a co dopiero, gdy jechał ponad setkę. Okazały się wtryski, po prostu się wypracowały, klient kupił używki i o dziwo zaczął pracować nieco ciszej.

Według mojej opinii nic to nie zmieniło, według klienta była kolosalna różnica.

 

W internecie ciężko cokolwiek diagnozować. Nikt nie wie jak twój samochód sie zachowuje. Do auta trzeba podejść, po dotykać, po sprawdzać.

Sam nie jestem ekspertem, poza 4 letnią praktyką w zakładzie, i nie na tyle wiedzy, aby od tak stawiać diagnozę  po kilku zdaniach na forum.

 

Edytowane 8 Listopada 2019 przez Kuba142

 

[Gość waldec]

Ok ,fajnie dzięki za sugestie ,zawsze  warto popytać i poznać inny punkt widzenia.A nuż -widelec ,coś się przyda.Posprawdzam to wygłuszenie ,może właśnie ono z biegiem lat "siadło".

Dzięki !