Corsa d z13dtj P0087, P2002

[wesol]

Rozszczelnić się nie może bo to jak dużo jest oleju w misce nie wpływa na to. Ciśnienie jest takie samo. Korby nieco bardziej walą o lustro oleju. Ewentualnie nie o więcej wywala oliwy odmą bo więcej go tam pod pokrywą lata, chlapie. Nieraz w passata h jak się spuszcza olej to zamiast 4.4 jest nawet 8 litrów. Szkodliwość dopalania wiecznego to też niszczenie turbiny i samego DPF. Zapewne też wszelkie ulozyskowania, panewki, sama pompa oleju też ma więcej wytarc jak na oleju bez ropy. 

 

[Marcin 83]

Oj moze sie rozszczelnic , moze. Jego nadmiar gdzies musi sie pomiescic, nie nadąży splywac do misy . Nie wspominajac juz o mozliwosci rozbiegania .

 

[wesol]

W osobowych autach nie ma opcji suchej myśli więc tu nie ma możliwości by olej z miski został w większej mierze rozgromiony po górze silnika. Powiem nawet tak że niski poziom jest bardziej szkodliwy bo to że łykać może powietrze to jedno ale takie elementy jak simeringi,uszczelniacze też muszą mieć smarowanie inaczej wał czy walki wygra gumę bardzo szybko.  Na kanale łysego z Gdańska był test jak nawet robił testy jeżdżąc raz chyba na WD40 w mega ilości (tyle ile wymaga silnik i chyba jeszcze inne tego typu. Tak jak robił z Robertem test pomiaru mocy jakiegoś vaga w dieslu zalewając ropę z Polski z Niemiec a na koniec zalał go olejem że skrzyni biegów z jakiegoś BMW. Co dziwne największą moc wypluł na oleju ze skrzyni biegów.  

 

Silnik się rozbiega jak turbo puści na cześć zimną. 

 

[Marcin 83]

No to mamy delikatnie rozbieżne poglądy. Ja jednak bede trzymal sie swojego, ze 8 litrow jakiegoś plynu w motorze gdzie ma byc go 4 litry ani zdrowe ani mądre nie jest. Zassie przez odme i rozbiegany

 

[wesol]

Nie no 8 litrów przy 4 to tak to już sporo za dużo ale wierz mi że passata nie jednego widziałem że zamiast 4.5 miał takie 6 litrów i to tylko dlatego że babeczka jeździła dużo po mieście mało w trasie. Tak 4.5 do 6 jest jeszcze znośne. 

 

[Marcin 83]

Nie ze babeczka jezdzila po miescie tylko babeczka nie jest swiadoma jak obchodzic sie z dpf. Swoja droga ze tez w samochodach nie wstawiaja kontrolki o procesie wypalania, tylko jak filtr zabity to dopiero swieci

 

[wesol]

Z tego samego powodu co nie ma już faktycznej temperatury cieczy chłodzącej na szafie. Wszyscy by jeździli że tak powiem obesrani. Jak ja to mówię nie jestem więźniem auta. Auto jest dla mnie a nie odwrotnie. Owszem niekiedy też i ja i żona widzi że nasz Touran 1.6 już ma taki zbliżający się moment że chce się wypalić. Są próby ale akurat nigdzie nie mamy w planach hechacy. Jak już się przegniłe to zapala się kontrolka pomarańczowa filtra. Wystarczy zrobić 20 km na drodze szybkiego ruchu i gaśnie. Ze dwa razy tak miałem.  W 1.9 jest nieco inaczej i tam nie jest tak mocno wymagający DPF. Jeżdżę też raczej na krótkich dystansach ale żadnych problemów z DPF. 

 

[Marcin 83]

Tez mam 1.6 vw. Zapalajaca sie ikona oznacza ze kilkukrotnie proces wypalania zostal przerwany lub nie bylo mozliwosci go wypalic. Jest dzialajaca apka do vw 1.6 pokazujaca stopien zapelnienia, mozna kontrolowac na bieżąco. Na 100% dziala z 1.6 tdi bluemotion 105 km silnik CAYC. 

 

[wesol]

Tak wiem ale już na słuch na wyczucie wiem. Nawet żona mówi że jedziemy na zakupy na Kołbaskowo bo DPF trzeba wypalić. Nie ma korków to od Goleniowa mam cos koło 35 km a wpierw jest ekspresówka (teraz w remoncie) ale dalej już na przejście graniczne prawie jadąc to autostrada. Można pocisnac. Dużo jeżdżę tak u siebie po mieście a to na zakupy drobne a to dzieciaki do dziadków itp. to dystanse po 2-4 km. Najlepiej jak ktoś do pracy dojeżdża tak z 10-15 km to wtedy nie ma problemów żadnych z DPF. Ale umnie nie odnotowalem podnoszącego się poziomu oleju.