Cofnięty licznik - Policia.

[Gość marcino1983]

Cześć.

Niedawno sprzedałem 20 letniego Opla, z dość dużym przebiegiem za 1500zł. Przyjechał handlarz, kupił, po tygodniu wystawił ogłoszenie z wyższą ceną i cofniętym przebiegiem. Niestety na umowie nie wpisałem przebiegu...

I teraz mam wezwanie na Policję bo nowy właściciel zgłosił fakt cofnięcia licznika.

Jak myslicie, czy uda mi sie udowodnic ze nie cofałem licznika?  Mam screeny swojego ogłoszenia z olx  i screen ogłoszenia tego handlarza z cofnietym przebiegiem.

A moze ktos z was był w podobnej sytuacji?  Z góry dzięku za odpowiedzi.

 

[adam1954]

Masz zdjęcia swojego ogłoszenia z przebiegiem to czym się martwisz.

Pokarzesz na policji a oni dobiorą się do tyłka handlarzowi

 

[Gość marcino1983]

Tak, olx przez pol roku przechowuje zakonczone aukcje. Zrobiłem na wszelki wypadek też screeny.

 

[WariatPSM]

Jak licznik cofnął to i poszedł też pewnie katalizator, jeśli miałeś oryginał. Przykładowo w Vectrze B z silnikiem 1.6 katy niedawno chodziły po 1500zł., teraz nie wiem jaka jest cena (bez katalizatora nie ma szans na przegląd). Tak na przyszłość dobrze jest wpisywać przebieg/datę obowiązkowo i godzinę sprzedaży. Jest też taki czasem paragraf, że kupujący został poinformowany o stanie samochodu i nie wnosi roszczeń. Jeśli występują jakieś inne sprawy takie jak silnik do remontu czy naprawy blacharsko-lakiernicze warto to dopisać w uwagach, ewentualnie porobić zdjęcia bo w urzędzie skarbowym mają swoje tabeli i mogą wezwać po latach, że cena była zaniżona i trzeba dopłacić plus ich dodatkowe procedury, które zrobią z ciebie przestępce/oszusta w świetle zaniżonego datku na państwowy garnuszek...   

 

Tak jakby nie patrzeć niedługo podatek za kichnięcie i pierdnięcie wprowadzą.

 

[Marcin 83]

Zagadaj normalnie z nowym właścicielem. Jesli sie zgłosił do Ciebie to jaka umowe miales z handlarzem? In blanco czy na firme? Czy normalnie imienna? Jesli nowy wlasciciel ma umowe spisana z Tobą to moze byc troche problemów zeby temat naprostowac. Jesli ma z handlarzem to na stacje niech jedzie i trzepie całe auto. Czy jest katalizator kiedy byl przegląd i handlarzyna bedzie musiał albo nowemu wlascicielowi to zrekompensowac, albo doprowadzic samochód do właściwego stanu( w świetle prawa tak to teoretycznie wyglada, inna sprawą jest szarpanie sie po sądach)