Skocz do zawartości

Niskie obroty po wymianie silniczka krokowego


Gość Kuba142

Rekomendowane odpowiedzi

43 zl nówka sztuka, na opel części stoją po 30 pare złoty, i też nie ma pewności, co to za element. Oryginał, czy zmiennik.

 

Jak odpalam silnik, to musze czasami dodawać gazu, bo nie chce wkręcić się na obroty, gdy się wkręci, to szarpie silnikiem, dziwnie pracuje, jak dodaje gazu, a zaraz puszczam pedał, on powinien wracać na jałową prace, a zamiast normalnie pracować, szarpie do takiego stopnia, że mi się aż kontrolka ładowania świeci, czasem niestety też mi gaśnie.

 

Nie odpala z dotyku już prawie, prawie, bo jak wskoczy na obroty, to pracuje tak, jakby miał zaraz zdechnąć, z pomocą gazu ok, podczas jazdy, zmiana biegu, puszczenie sprzęgła, też dziwnie chodzi.

Czy zimny, czy ciepły, nie ma znaczenia.

Edytowane przez Kuba142

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Do mojego silniczek krokowy zamiennik powyżej 150zł.

Ty powinieneś mieć coś takiego - http://allegro.pl/silnik-krokowy-opel-astra-corsa-kadett-1-4-8v-i5742991810.html

Poszukaj jeszcze w kablach - może być gdzieś przerwa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak kupie drugi silniczek, i to nie będzie to, to co wtedy? trzeci?

 

Mój silniczek kupiłem, zamontowałem, silnik wszedł na bardzo wysokie obroty, więc go wymieniłem w sklepie na drugi, bo stwierdziłem, że może coś z tym silniczkiem jest nie tak, jakaś wada fabryczna, czy coś, drugi założyłem ale dopiero wtedy, gdy byłem mądrzejszy o wiedze, bo okazało sie bowiem, że trzeba było zrobić adaptacje.

 

To, co podeslałes, to również zamiennik droższy o 7 zł, a sam przyznałeś, że Opel takich zamienników nie lubi.

Ja też mam bardzo dobrej jakości zamiennik.

 

Poszukam w kablach, może faktycznie coś nie halo tam jest.

Edytowane przez Kuba142

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I też tak zrobie, wymienie uszczelki całego monowtrysku, bo jest tam mokro, ale nie sądziłem, że takie "coś" może tak negatywnie wpływać na działanie silnika.

 

Problem jest dość dziwny, bo gdy wkręci się na obroty, to szarpie, jakby nie pracował na wszystkich tłokach?

Wymienie może jeszcze kopułke zapłonową.

Edytowane przez Kuba142

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam, wymieniłem uszczelki które są w całej przepustnicy, począwszy od połączenia przepustnicy i dolotu, po górną uszczelkę monowtrysku i oring na samym wtrysku, który pękł po wyjęciu go z obudowy.

 

Zdemontowałem i rozebrałem calutką przepustnice, wyczyściłem i odtłuściłem, sprawdziłem wszystkie przewody, zrobiłem na cacy wszystko.

 

Odpaliłem, pojechałem na próbę, zagrzałem go, "niby jest ok" niby, bo dalej występują problem, ale w mniejszym stopniu tzn. Gdy ruszam astrą na pół sprzęgle, np do tyłu, przejade kilka metrów i wcisne sprzęgło do końca, silnik jest delikatnie na wyższych obrotach, które utrzymują się kilka sekund, po czym obroty spadają i pracuje ładnie.

 

Ruszam do przodu, jade autem, zatrzymuje go i obroty delikatnie idą w górę, nie mam obrotomierza, więc biore go na such

Czy nie powinno byc tak, że auto powinno od razu wraca do normalnych obrotów?

Zaświecił się znów check engine, błąd numer 35 zniknął po robótce z przepustnicą, teraz jest błąd 45 "Sonda lambda lub jej obwód, za bogata mieszanka paliwowo – powietrzna"

 

Dlaczego wywala taki błąd, skoro nic nie grzebałem w instalacji mającej cokolwiek z sondą?

Edytowane przez Kuba142

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że nie grzebałeś przy sondzie o niczym nie świadczy.Po prostu usterki się nawarstwiają i eliminując wady dochodzisz do sedna.A teraz skoro masz taki błąd to pierwsze pomierz wtyczkę potem sondę a na końcu sondę do wymiany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jest dziwne, według tego, co mówi każdy majster tego świata, to gdyby sonda była popsuta, prędzej czy poźniej, padla by całkowicie i objawy byłby jednoznaczne, a przecież ja jeździlem na tym problemie kilka tyś km, teraz się dopiero nasilil problem, po wymianie silniczka i likwidacji nieszczelnosci oraz przecieku na przepustnicy, problem dalej pozostal taki, jaki jest.

 

Nie mogę znaleźć w necie problemu, z którym ktoś się borykał.

 

A problem jest dalej taki sam, mało tego, dzis, gdy jechałem, na jałowym silnik zaczał nierówno pracowaćdo momentu, kiedy zatrzymałem auto i puściłem sprzęgło, zazwyczaj jałówka idzie w góre tylko wtedy, gdy wciskam/puszczam sprzęgło w czasie ruszania i normalnej jazdy, zmiana biegu wciskam sprzęgło, wysokie obroty.

 

Stojąc autem na jałowym, mogę go gazowac, odpalać, grzać, nic się nie dzieje, silnik pracuje dobrze.

 

Pomierze wartości sondy, dam znać, chodź osobiscie bardzo w to wątpie, aby to była przyczyna, bo gdyby tak bylo, to by ta sonda padła dawno temu, czy się myle? i faktycznie uszkodzona sonda potrafi zrobić jeszcze kilka tyś kilometrów?

 

Z wniosków, jakie znalazłem w googlach okazuje się bowiem, że żaden z objawow sondy nie mogę przypisac mojemu opelkowi.

 

Spalanie się niczym nie różni, benzyną mi śmierdziało, ale to z powodu tego wycieku, teraz odczuwam zapach aloesu ;)

 

Jakieś inne pomysły? : SMILE :

Edytowane przez Kuba142

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej nie miałeś błędu 45.Teraz się pojawił bo właśnie doszczelniłeś dolot i teraz może się okazać że wtryskiwacz leje.Do tej pory miał więcej powietrza bo brał lewe.Nie sprawdzisz nie będziesz wiedział.

A Mapsensora sprawdziłeś

 

Zakładam że wężyki podciśnieniowe od monowtrysku masz przelotowe.

 

Mapsensor

 

C-masa -ok .5V

B-masa na wolnych 0,8-1.7V

Edytowane przez adam1954

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcie sprawdzone i "niby" się zgadza, aczkolwiek mimo prądu, jaki jest, zaczałem bawic się przewodami podciśnień i tak po raz kolejny sprawdzałem usterki, odłączyłem akumulator, podlączyłem, odpiałem przewód od Map sensora idący do dolotu, zalożyłem z powrotem, odczyłem błędy.

 

kod numer 33, problem z czujnikiem ciśnienia bezwzględnego.

 

Nagrałem film, jak zachowuje się silnik, ale nie mogę go przerzucic z telefonu na kompa, sam nie wiem czemu, mniejsza

 

Gdy odlączyłem podciśnienie Map Sensora, a następnie podłączylem go, zaczałem odpalać silnik, niestety, samoczynnie, na ciepłym nie wszedl na obroty, musiałem go wspomóc gazem : SMILE :

 

Mialem trzy takie próby, czwarte odpalenie załapał, ale gdy załapał, szarpało nim jak nie wiem przez 3 czy 4 sekundy, a następnie wlazł na obroty i normalnie zaczał pracować, szarpanie powtarza się często przy odpalaniu.

Generalnie wiele razy miałem tak, że zegar pokazywał 90 stopni, a przy odpalaniu bez pomocy gazu sam nie chciał wejść na obroty....

 

Gdyby to cholerstwo nie kosztowalo tyle kasy, to bym to podmienił......

Edytowane przez Kuba142
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności