tranzystor vp44...

[Gość e-mike]

Mam następujące pytanie i prośbę o małą podpowiedź. Otóż dwa dni temu w trakcie normalnej, wręcz spokojnej jazdy ( na V biegu koło 90km/h) silnik nagle zgasł. Wcześniej nie było najmniejszych oznak zbliżającej się awarii. Błędy będę mógł sprawdzic dopiero jutro, ale juz teraz mam kilka pytań dotyczących awarii:

 

- w momencie gdy auto odmówiło posłuszeństwa zapaliła się kontrolka check, a gdy wrzuciłem na luz auto zgasło. W tej chwili po przekreceniu kluczyka kontrolka check gaśnie w sposób prawidłowy, niestey auto nie pali, a kontrolka nie zapala się ponownie.

 

- z pewnością układ nie jest zapowietrzony, ale paliwo nie trafia do komory spalania- silnik nawet nie parsknie.

 

- główny podejrzany = pompa/sterownik- mam pytanie do osób które już miały z tym do czynienia, czy po awarii sterownika przy próbie uruchomienia auta zapalał się check?

 

- jest jeszcze jeden trochę niepokojący mnie objaw, przy próbie uruchomienia silnika pomimo tego że raczej nie otrzymuje paliwa strasznie nim trzęsie, po kilku sek. kręcenia rozrusznikeim, trzęsie całą budą- to troche dziwne.

 

-i kolejna rzecz, w momencie gdy auto stanęło, po wstępnych oględzinach pod maską nie zauważyłem nic niepokojąceggo; po czym odłączyłem na chwilę akumulator, czy po odłączeniu akumulatora błąd, który się pojawił w momencie gdy auto zgasło pozostał w pamięci. Trochę mnie to martwi, bo skoro teraz przy próbie uruchomienia nie wyrzuca błędu- to tamten chek z przed odłączenia aku może być cenną wskazówką.

 

Będę informował o tym co udało mi się zczytać z kom, ale równocześnie proszę w miarę możliwości o odpowiedzi na zadane pytania.

 

[Gość mswola]

Witam wszystkich posiadaczy aut wyposażonych w pompę VP44. Jest to chyba jedyne forum na którym można się czegokolwiek dowiedzieć. Chwała twórcą za to. Zaliczyłem wszystkie strony tego wątku i "Wymiana tranzystora pompy VP44 problemy i uwagi"

Moja zafira zgasła nagle w czasie jazdy. Po poluzowaniu przewodów od wtryskiwaczy i kręceniu rozrusznikiem paliwo dochodzi leż pod niskim ciśnieniem. Wycieka jeszcze małym strumieniem po zatrzymaniu silnika. Wykluczam zapowietrzony układ.

Zdjąłem pokrywkę sterownika i wygląda on na uszkodzony, lewa nóżka jest odlutowana.

W temacie http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=93596 była mowa o IRLR2909 myślę że to pomyłka bo nic takiego niema.

Zamówiłem już IRLR2905 i IRLR3705. Na początku myślę o wlutowaniu tego słabszego. Chcę go jednak przykleić radiatorem do góry aby nie krzyżować nóżek. Do radiatora tranzystora przylutuję kawałek blaszki miedzianej i od niej przewód na prawo. Myślę że w ten sposób chłodzenie będzie lepsze.

Co o tym myślicie. Jak spisują się pompy z u osób które wymieniły tranzystory, bo jakoś temat ucichł.

 

[Gość karlos_79]

jeśli jest to twoja pierwsza naprawa to daje 10 % że to będzie działało, a jak już to na krótki czas. zapewniam, że nikt nie sprzedaje sprawdzonych tranzystorów które nadają się do tych sterowników po 5 zł. cała operacja zakończy się najprawdopodobniej nieodwracalnym uszkodzeniem sterownika i jego wymianą na nowy. lepiej dać to zrobić komuś z doświadczeniem, ale nie dziwię się Tobie, bo sam też bym próbował zrobić to sam.

 

[Gość mswola]

No już myślałem że i tu wszystkim usta ktoś zakneblował.

Jest to niestety moja pierwsza naprawa, ale 10% to już coś. Niejednej osobie się to udało z niewielkim lub żadnym doświadczeniem.

Jeśli sterownik ma działać nawet jak piszesz krótki czas, to wnioskuję że trop jest dobry. Być może znaczny wpływ na powodzenie operacji ma właśnie poprawne wlutowanie tranzystora.

Jak myślisz który z nich wlutować IRLR2905 czy IRLR3705, co myślisz również o odwróceniu tranzystora i dołożeniu radiatora.

 

Wymontowałem sterowniki i pomierzyłem wszystko. Tranzystor bez wątpienia steruje zaworem regulacji dawki, a nie jak niektórzy pisali początku tłoczenia. Czarne przewody wychodzące do zaworu: ten bliżej sterownika to zasilanie +12V drugi to DREN tranzystora.

Lewy drucik który dochodził do tranzystora to ŹRÓDŁO, w moim przypadku to on się upalił.

 

Chciałem pobielić druciki idące do tranzystora, a tu "ZONG" te druciki są chyba aluminiowe bo cyna absolutnie nie chce się ich trzymać. Używałem pasty lutowniczej i kalafonii.

Jak Wy to lutujecie

 

[Gość e-mike]

Słuchaj ja jestem świeżo po takiej naprawie- robiłem to w czwartek; i to też pierwszy raz. Zastosowałem 3705.

Po odpowietrzeniu auto zapaliło bez problemu. Wszystko wróciło to stanu jak przed awarią. Nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych.

Miałem może nawet trochę utrudnione zadanie, bo nie wymontowywałem sterownika z auta, zdjąłem jedynie kolektor dolotowy.

Jeśli chodzi o lutowanie tego - to rzeczywiście nie jest łatwe.

1- Bez problemu dolutujesz kawałek nowego drucika do prawego górnego rogu- można się doskrobać do miedzi.

2- Miałem niefart, mianowicie ułamała mi się, na zgrzewie, lewa nóżka ( u mnie upalona), więc postępuj z nią ostrożnie- po tym jak mi się już wyłamała- poskrobałem pole lutownicze pod nią i tam wlutowałem nowy drucik- chwilę podgrzałem - trochę pasty i poszło- może nie przy pierwszej próbie, ale w końcu otrzymałem pewne połączenie,

3- prawa nóżka- lutowana na krzyż- tak wygiąłem nóżki tranzystora że była ona b. blisko prawego(małego) pola lutowniczego, na tyle blisko, że oryginalny ducik mogłem owinąć wokół nożki tranzystora- i to też po kilku próbach polutowałem.

Jeśli chodzi o odprowadzenie ciepła to zastosowałem klej termoprzewodzący- tutaj rzeczywiście, za żadne skarby nie mogłem pobielić powierzchni pod tranzystorem- wydaję mi się że ten elemnt barzdo szybko odprowadza ciepło- nawet piasłem o moich próbach w oddzielnym poście. W razie co mam jakieś foto, które robiłem w trakcie naprawy.

Następnego dnia po naprawie przejechałem 100km- nie było problemu.

 

[Gość mswola]

Przypuszczam że te druciki są aluminiowe i niema możliwości ich przylutowania. To raczej takie smarkanie, Jednemu udaje się lepiej posmarkać drugiemu zaś gorzej, jednak wszyscy wołają 300-500zł.

Z DRENEM oczywiście niema problemu. Szczególnie dobre połączenie musi być ze źródłem (lewy drucik - prawa nóżka). Może by tak owinąć druciki na nóżkach tranzystora i przykleić klejem przewodzącym.

 

Może by tak kolega karlos_79 wypowiedziałby się jak, czym poprawnie połączyć druciki z tranzystorem. Zapewne nie smarkasz tego cyną tak jak my amatorzy.

 

[ Dodano: Pią Wrz 03, 2010 08:36 ]

Wymieniłem tranzystor na IRLR2905, druciki zostały zgrzane z nóżkami tranzystora (to jedyny pomysł na trwałe połączenie). Po odpowietrzeniu silnik zaczął dawać oznaki życia, zgasła lampka check. Niestety trwało to chwilkę i zapalił się check, silnik zgasł. Znowu nastał smutek i małe ciśnienie na wtryskach. Sprawdziłem tranzystor, jest sprawny, druciki na miejscu. Komputer zapisał błędy:

P1650 CAN: urządzenie odłączone

CAN: urządzenie zawieszone

P1651 CAN odbiera błąd

Pompa wtryskowa: nieprawidłowe działanie CAN

P1631 Pompa wtryskowa, wadliwe działanie

 

Przed wymianą tranzystora był dodatkowo jeszcze:

P1630 Za mocne wejście obwodu masy wtrysku paliwa

Wadliwe działanie układu krytycznego

teraz już go niema.

Jakieś komentarze ? , pomysły ?.

 

[Gość e-mike]

U mnie przy przepalonej lewej nóżce miałem jedynie 1651. Zastosowałem 3705, ale wydaje mi się, że jeśli u Ciebie, była by to wyłącznie kwestia uszkodzonego tranzystora to stosując 2905 sterownik też powinien ruszyć. Niestety żadnych 100%-wych wskazówek.

 

[Gość wolf80]

moze odgrzewam....ale obejrzycie sobie

 

[Gość _lukasz_]

W 75% przypadków wymiana tranzystora pomaga na krótki czas, kompletną naprawą jest usunięcie przyczyny spalenia się ów tranzystora.

 

[Gość Kacper]

_lukasz_, nic odkrywczego nie napisałeś, cały temat jest o tym.

Więc jeśli nie masz nic konkretnego do powiedzenia to proszę nie spamić.