Skocz do zawartości

pali jak smok


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Są rzeczy nie do przewidzenia

Wydaje mi się, że tamten jeździł ooooooooo wiele spokojniej i w taki sposób on by jeszcze jeździł a jeździł , u mnie but but tyle że ja dbam o samochody w przeciwieństwie do poprzedniego właściciela.

Jak walnęła mi uszczelka pod głowicą, to goście w warsztacie śruby od głowicy odkręcili zwykłą grzechotką, bez żadnej przedłużki, nie da się takich rzeczy dojrzeć i td i td

Jak będziesz miał zły dzień, to mogę ci jeszcze parę historyjek zapodać.

Jestem umówiony na ten wtorek z gościem z opla zobaczymy, co jego mądra głowa wybrzdąka (coleszka z forum mi go polecił , zobaczymy)

 

poprawiłem parę ortów-ja37

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry numr jest z klimą

pare razy robili kompresor (w ramach jednej zapłaty) , w końcu wstwili regenerowany z myślą że będzie ok ha ha ha

czyszczenie całego układu

wymiana osuszacza

wizyt nie liczyłem ale spoko z 12-16

w dalszym ciągu działa tak sobie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
Gość Anonymous

Instalacja bingo s4, pół roku jazdy, spalanie na poziomie 8-10l/100km...

Po pół roku wybuch - moje zaniedbanie, przyznaję, trzeba było już zmienić świece...

 

Rura od filtra sklejona rzekłbym "profi". 100km przejechanych na starych świecach, żadnych wybuchów, a spalanie dalej na starym poziomie.

 

Wymiana świec na NGK do X16XE i... 18l/100km LPG...

Fakt, że po mieście, ale raczej przy "dawnym" stylu jazdu.

Tu dodałbym jeszcze, że równo ze zmianą świec przeczyściłem stożek.

 

Ładny zonk... Myślę, może jak strzeliło i przejechałem na pękniętej, a w zasadzie porwanej rurze pół Lublina (wracałem do mieszkania) to się rozprogramował... Tylko, że zaczęło się to dopiero po wymianie świec...

No ale lota na strojenie, powiedziałem historyjkę, zestroili na friko, popatrzyli, przykręcili kompa, który nie wiedzieć czemu "odkręcił" się i wisiał na kablach.... i oczywiście zero zmian. Dalej siorbie tyle gazu, że bardziej opyla się jeździć na benzynie...

Dodatkowe objawy i przydatne informacje to

- Delikatnie falujące obroty przy postoju (na granicy 25-75obr/min), więc nie jest to jakaś wysoka wartość, ale wcześniej tego nie było.

- Raz mi zgasł na jałowych podczas postoju i zaśmierdziało gazem.

- Momentami mam wrażenie, że wali powiedziałbym "katalizatorem" na postojach.

- Do tego wszystkiego dodam, że zbiera się tak samo jak wcześniej.

- Wcześniej gaz kończył mi się w taki sposób, że po prostu ile bym nie jechał w pewnym momencie zaczynał się dławić i o ile nie przełączyłem w ciągu powiedzmy 20 sekund na benzynę to gasł. Teraz jest tak, że jak się kończy zaczyna się najpierw dławić w górnych partiach obrotów, potem w niższych i w niższych i generalnie tocząc się na wolnych obrotach mogę przejechać jeszcze około 5km...

 

Zastanawiałem się, czy może nie poszła rura gdzieś bardziej w głębi silnika, ale wolałbym sprawdzić inne opcje zanim zdejmę kolektor. Katalizator też raczej odpada...

Ma ktoś jakieś pomysły?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że jak się kończy zaczyna się najpierw dławić w górnych partiach obrotów, potem w niższych i w niższych i generalnie tocząc się na wolnych obrotach mogę przejechać jeszcze około 5km...

Ja tak mam od zawsze.

Pirat, a nie wywala ci żadnych błedów?

Nie poleciała przepływka czasem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności