Jaki olej wybrać?

[Gość Anonymous]

Wczoraj zauważyłem że autko zaczeło głośniej pracować, więc zaglądam pod maske, sprawdzam olej i tu niespodziewanka: bagnet jest suchy jak pieprz 5 tysiecy temu wymieniałem olej i zalałem jakiś semi syntetyk produkcji Opla 10W40. Okazało się że to shit nieprzeciętny! Poprzedniego oleju nie ubyło prawie nic przez 6 tysiecy (jak kupilem auto już był zalany, podobno Castrol z beczki). Wycieków nie ma napewno, wymienione uszczelki i miska olejowa. Auto nie dymi, pracuje równo. Dolałem dzisiaj tyle co mi tego Opla zostało i jak silnik go wypije to będę zmieniał na coś lepszego i droższego niż 59pln za 5L Zastanawiam się nad przejściem na mineralny, ew. półsyntetyk, najchętniej na Valvoline albo Castrola, napewno coś co nie przechodzi przez nasze polskie brudne łapy tylko przyjeżdża zapakowane ze wschodu.

 

Czy ktoś z was jeździł na mineralu CASTROL GTX HIGH MILEAGE 15W-40 ??

Albo na półsyntetyku VALVOLINE MaxLife 10W40?

 

[Gość Anonymous]

Valvoline jest swietny...

Castrol to straszny syf.

 

ja bym sie nie zastanawial tylko lal valvoline max life lub motul technosynthese

http://motul.orfika.net/catalog/product_info.php?cPath=21_33&products_id=68

 

[Gość Anonymous]

wiem ze motul jest poza konkurencja tylko sporo kosztuje...

 

co do valvoline to jest to polsyntetyk a ja wlasciwie zastanawialem sie juz nad mineralem. nie wiem czy znowu nie zje mi go pare litrow

 

aa wie ktos cos na temat mineralnych quaker state? bo tesz dobre opinie slyszalem

 

[Gość Anonymous]

Hej.Jateż polecam Valvoline.Od kilku lat użytkuję oleju tej firmy.Jeżdżę naprawdę dużo (60 000 km rocznie) i valvoline świetnie się spisuje.Castrol odradzam.

 

[Gość Anonymous]

mam kumpla ktory handluje Quakere na wieksza skale.Wiele firm transportowych kupuje ten olej-podobno jest niezawodny.Moge cos wiecej dowiedziec sie co do ceny ale dopiero na czwartek

 

[Gość Anonymous]

Ja mam jakiegos mobila ale nie pamietam jaki!Jak sprawdze to dopisze!

 

[Gość Anonymous]

Ja mam obecnie Quakera SEMI 10W40, bo poprzedniego Shella wylalem po 500km - myslalem ze mi silnik rozwali, a do tego kopcil jak parowoz, pierwszy raz spotkalem sie z tak syfnym olejem. Co do Quakera to powiem ze na mineralu BP Visco, ktory tez mialem wczesniej, auto sie lepiej spinalo, mialo lepszego "kopa", ale za to na Quakerze jest nieco ciszej.

 

Mimo wszystko chcialem kupic Castrola GTX SEMI i w sumie zaluje ze go nie wzialem. Quaker kosztowal mnie 80zeta za 4L z beczki, a Castrol prawie 30zet wiecej. Prawda jest taka ze mialem olej Castrola w testach najpierw w swojej Astrze i chodzila na nim latem pieknie ... eeeeech ... a u rodzicow zalalem tez niedawno Castrola i nie to auto ... cicho, nic nie kopci, i ciagnie pod kazda gore nawet z niezlym obciazeniem. POLECAM Castrola!

 

[Gość Anonymous]

Mam obecnie Mobil 1 10W40 Super S. Przy nastepnej wymianie wleje Valvoline MaxLife 10W40, bo slyszalem o nim dobre opinie. Jesli chodzi o ceny to ja placilem 79zl za 4 litry Mobila, a Valvoline byl po 86 zl. Byly to oleje oryginalnie zapokaowane - nie z beczki. Na Twoim miejscu sprobowalbym wlac takiego Valvoline lub cos podobnego - warto sprobowac zredukowac jakos zuzycie oleju przed przejsciem na mineral.

 

[Gość Anonymous]

wiem wiem.. mineral to ostatecznosc.. ale gdybyscie zobaczyli po 5 tysiacach suchy bagnet to tez byscie sie zesrali

 

[Gość Anonymous]

wiem wiem.. mineral to ostatecznosc.. ale gdybyscie zobaczyli po 5 tysiacach suchy bagnet to tez byscie sie zesrali

Dobrze ujales efekt zdziwienia Sprawdzaj czesciej olej. Ja to robie co jakies 500km, ale dopiero po 3500km dolalem z 150-200ml.