1.4 66kW 16V X14XE Astra znowu nie odpala - problem rozwiązany (chyba)

[ja37]

Niemożliwe.

Albo źle zrozumiałes, albo ściema.

W astrze ten czujnik jest tak umieszczony, że woda nie ma szans go zalać, ani żadna benzyna, bo to z niego jest ssane powietrze, a nie on ssie.

Zresztą jego mozna odłączyc i mechanicznie i elektrycznmie i silnik musi zapalić, tylko bedzie kulał.

nie pomyliłeś z czujnikiem wału?

 

[Gość mansonik]

No zapamiętałem dobrze co powiedział. Więc ściema poszła ze strony mechanika. Zresztą powiedział "jakiś czujnik podciśnienia ..." może sam do końca nie wie co wymienił ;D

 

Cóż, trzeba zmienić mechanika.

 

[Gość mansonik]

Moja Astra znowu nie pali. Rozmawiałem z mechanikiem i idzie w zaparte że wymieniał tylko ten czujnik podciśnienia bo komputer zgłaszał błąd. Możliwe że coś łapie wilgoć i dlatego nie pali? U mechanika stała przez noc i pewnie dlatego rano mu ruszyła.

A teraz są roztopy i jest dość mokro. Znowu sytuacja taka że jeździłem sobie wczoraj normalnie, postała przez noc i dzisiaj jest lipa.

 

Ktoś mi podpowie co i jak powinienem sprawdzić? Nie uśmiecha mi się znowu bulić 2 stówki i jeździć dzień.

 

[Gość szymi870]

ale w ogóle nie zapala ?? zmierz ciśnienie paliwa

 

[Gość mansonik]

Nowe informacje:

 

Mechanik rano po postoju samochodu całą noc w warsztacie nie próbował go w ogóle odpalać tylko podładował akumulator, podpiął się pod komputer, wymienił czujnik i dopiero zakręcił. Więc raczej coś zamokło i przez noc wyschło. Możliwe?

 

[ja37]

Mozliwe.

Ale napisz w profilu jaki masz silnik, bo nie będzie chciało mi sie cofać 3 strony, żeby sprawdzić i oleję temat.

 

[Gość Ajlek]

Witam

mam podobny problem tylko ze mi nie gasnie po ilus tam km tylko np rano kreci kreci kreci jak by nie bylo paliwa i rozladuja aku potem po podladowaniu odpali jakos... tez nie wiem co to moze byc... w poniedzialek jade do mechanika i próbujemy czy to wlasnie nie bedzie czujnik położenia walu korbowego... jak cos to dam znac na dniach moze u ciebie bedzie to samo

 

[Gość mansonik]

Mi też nie gaśnie od tak.... po wizycie u mechanika jeździłem dwa dni, i po nocnym postoju pod chmurką rano już nie odpalił. Jutro porozpinam wszystko pod maską do czego się dostanę i posprawdzam styki. O ile pogoda pozwoli

 

[ja37]

Zakup sobie coś do styków, jakiś kontakt spray i psikaj wtyczki przy okazji.

Jak w jakiejś wtyczce zobaczysz biały, albo zielony nalot, to masz winowajce.

 

[Gość mansonik]

Auto znów w serwisie. Jutro zobaczymy co Pan mechanik namodził... chyba że znów samochód postoi przez noc i rano odpali bez problemu.