1.0 40kW 12V X10XE Wysokie spalanie, szarpanie, brak mocy.

[Gość rogervin]

Witam!

 

Mam pewien problem z Corsą B, X10XE. Pierwsza sprawa to wysokie spalanie, trochę powyżej 10l/100km, aczkolwiek od razu powiem że przeważnie pokonuje krótkie odcinki (ok 4km w jedną stronę, dojazd do pracy). Kolejny problem to szarpanie, po puszczeniu gazu, zmianie biegu (od 4 biegu można odczuć znaczną poprawę), dzieje się to na zimnym a także rozgrzanym silniku, chociaż na rozgrzanym nie jest to tak odczuwalne. Pozostaje jeszcze jeden nierozwiązany problem, mianowicie (nie bardzo wiem jak to nazwać) "dziura w mocy"? najbardziej odczuwalna na 1,2 biegu i tylko na rozgrzanym silniku, po dodaniu gazu słychać że wzrastają obroty a samochód nie ma siły zebrać się ze skrzyżowania, dopiero po ok 2-3sek trzymania nogi na gazie następuje nagły przypływ energii Dodam iż na desce nie świeci żadna kontrolka, wymieniałem wszystkie filtry, świece, a także olej, ma ktoś z szanownych forumowiczów pomysł co sprawdzić/wymienić w następnej kolejności?

 

[Gość dzac4]

Witam!

 

Mam pewien problem z Corsą B, X10XE. Pierwsza sprawa to wysokie spalanie, trochę powyżej 10l/100km, aczkolwiek od razu powiem że przeważnie pokonuje krótkie odcinki (ok 4km w jedną stronę, dojazd do pracy). Kolejny problem to szarpanie, po puszczeniu gazu, zmianie biegu (od 4 biegu można odczuć znaczną poprawę), dzieje się to na zimnym a także rozgrzanym silniku, chociaż na rozgrzanym nie jest to tak odczuwalne. Pozostaje jeszcze jeden nierozwiązany problem, mianowicie (nie bardzo wiem jak to nazwać) "dziura w mocy"? najbardziej odczuwalna na 1,2 biegu i tylko na rozgrzanym silniku, po dodaniu gazu słychać że wzrastają obroty a samochód nie ma siły zebrać się ze skrzyżowania, dopiero po ok 2-3sek trzymania nogi na gazie następuje nagły przypływ energii Dodam iż na desce nie świeci żadna kontrolka, wymieniałem wszystkie filtry, świece, a także olej, ma ktoś z szanownych forumowiczów pomysł co sprawdzić/wymienić w następnej kolejności?

 

 

To że dużo pali jest powodem jego niedogrzania. Wyczyścił bym n twoim miejscu przepustnicę, bo na pewno jest tam nagruuu. Wyciął bym katalizatorbo i on może być zapchany i masz spadek mocy. A coz przepływomierzem?

 

[Gość rogervin]

Witam!

 

Fajnie że ktoś zainteresował się tematem. W sobotę sprawdzę przepustnice, co do przepływomierza, na moje oko wygląda na jakiś zamiennik, ale czy on mógłby powodować takie problemy? Na obecną chwilę spalanie jest jeszcze wyższe... Zauważyłem że zaczęło wzrastać od momentu ostatniej wymiany wszystkich filtrów, świec i oleju. Powyższe elementy zostały wymienione ok 3 tygodnie temu, ponieważ występował problem z wcześniej opisanym brakiem mocy, myślałem że po wymianie będzie wszystko dobrze. Nie wiem czy ma to jakiś związek z tematem, dziś rano pojawił się problem z odpaleniem auta, podczas próby jego uruchomienia był wyraźnie słyszalny dźwięk załączanego przekaźnika gdzieś w okolicy schowka/siedzenia pasażera, samochód odpalił dopiero za piątym razem.

 

 

Jeszcze jedno, czy po czyszczeniu przepustnicy należy przeprowadzić reset/adaptacje komputera?

Edytowane 9 Marca 2011 przez rogervin

 

[Gość MKaminski]

Jeżeli chodzi o przekaźnik to znajduje się on za osłoną po prawej stronie nóg pasażera. Odpowiada on za wyłączenie pompy paliwa w razie, gdyby silnik się dusił (taki patent, żeby go dodatkowo nie zalewało). Problem z zapalniem pewnie był dlatego, że przekaźnik Ci wogóle pompy nie włączył. Mi potrafił wyłączyć pompe podczas jazdy i zaczynał tak strasznie cykać, ale poprzecieralem w nim styki i teraz działa prawidłowo.

 

Co do szarpania to Ci nie pomogę, bo sam mam podobny problem i już z 20 komponentów sprawdziłem i dalej nie znalazłem co się dzieję.

Powodzenia:)

 

[Gość wujekcorsa]

Przeczyścić egr, przepustnicę, sprawdzić sondę lambda bo może ona jest przyczyną takiego spalania. Więcej pomysłów nie mam, kiedyś jak na warsztacie byłem to poprosiłem żeby przeczyścili to co można, więc nie powiem co jeszcze można bo nie wiem. Ale auto tak jakby dostało drugie życie, ma kopa tak jak na początku. A reset po czyszczeniu przepustnicy to o ile się nie mylę to odpięcie akumulatora na chwilę a potem sterownik silnika ponoć uczy się ustawienia kąta przepustnicy i trzeba jeździć na rożnych prędkościach przez jakiś czas.

 

[Gość rogervin]

Przepustnica została wyczyszczona, przeprowadzony był także reset mapy uczącej bloku IAC. Za wysokie spalanie, które z czasem zaczęło się podnosić(15l/100km...) odpowiedzialny był przepływomierz, został wymieniony na zamiennik, okazało się że na zamienniku samochód pracował jeszcze gorzej (dławienie po odpaleniu, gaśnięcie, bardzo mocne dymienie na niebiesko, szarpanie). Po kilku dniach zakupiłem oryginalny przepływomierz bosch, po jego zamontowaniu praktycznie wszystkie objawy ustały. Autko działało idealnie, spadło spalanie, nie szarpało, był wyczuwalny znaczny wzrost mocy, pozostało dymienie na niebiesko aczkolwiek w dużo mniejszym stopniu niż na zamienniku, oczywiście nie trwało to długo... Po kilkunastu dniach powróciło szarpanie i brak mocy, rozkręciłem przepustnice, okazało się że pod plastikową pokrywą przepustnicy jest rozerwana uszczelka, została wymieniona, nie występuje teraz objaw szarpania więc podejrzewam że jest to kwestia nieszczelnego dolotu. Cały czas pozostaje kwestia braku mocy, dymienia na niebiesko, czuć także zapach nieprzepalonego paliwa, pod korkiem wlewu oleju widać białą maż, nie przybywa oleju, nie ubywa płynu ale na ściankach zbiorniczka wyrównawczego widoczny jest szlam ciemnego koloru także podejrzewam niestety uszczelkę pod głowicą. W tygodniu wybieram się do mechanika, poinformuje co stwierdzą.

 

[Gość rogervin]

Obiecywałem że się odezwę po wizycie u mechanika więc tak, stwierdzono że silniczek nadaje się do wymiany lub remontu, wybrałem tę drugą opcje ponieważ nigdy nie wiadomo w jakim stanie byłby drugi silnik. Teraz, po naprawie Corsa sprawuje się bardzo dobrze, mam nadzieje że tak już pozostanie

 

[Gość Przemo53]

Obiecywałem że się odezwę po wizycie u mechanika więc tak, stwierdzono że silniczek nadaje się do wymiany lub remontu, wybrałem tę drugą opcje ponieważ nigdy nie wiadomo w jakim stanie byłby drugi silnik. Teraz, po naprawie Corsa sprawuje się bardzo dobrze, mam nadzieje że tak już pozostanie

 

 

Tak ale nie napisałeś co zrobili w silniku, a to mnie bardzo ciekawi bo może i mojej corsie by się to przydało. Proszę bardzo napisz co ci zrobili, wymienili, naprawili.

 

[Gość mr.suchy]

Cześć,

remont jest lepszą opcją. Ze swojej strony podziękuje za dotrzymanie słowa i napisanie postu jak rozwiązałeś problem. Wiele osób obiecuje i wraca dopiero jak ma kolejny problem.

 

Pozdr!

 

[Gość rogervin]

A więc tak, co zostało zrobione, wymienione:

 

- planowanie głowicy

- uszczelka głowicy

- uszczelniacze zaworowe

- uszczelka pokrywy głowicy

- uszczelka kolektora ssącego

- uszczelka kolektora wydechowego

- uszczelka miski olejowej

- uszczelka pokrywy rozrządu

- pierścienie tłokowe

- wymiana oleju, płynu chłodniczego, filtr oleju i powietrza

 

Chyba wszystko, trochę tego było, mogłem coś pominąć. Maż, która zbierała się pod korkiem wlewu oleju po rozebraniu silnika była widoczna dosłownie wszędzie, całe wnętrze silnika było nią pokryte. W tym momencie nie widać żadnego kopcenia czy nawet dymku z wydechu (wcześniej kopcił na niebiesko). Samochód nie szarpie, odpala na dotyk, nie ma mowy o jakimkolwiek spadku mocy, dopiero teraz można odczuć jakąś przyjemność z jazdy tym "potworem"