Obowiązkowe opony zimowe?Co wy na to?

[Gość romantyr]

Proszę przeczytajcie poniższy artykuł i napiszcie co o tym sądzicie.

Od 1 listopada do 31 marca

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Obowiazkowe-opony-zimowe-Trwaja-prace-nad-projektem-ustawy,wid,16165213,wiadomosc.html?ticaid=111a8e

Edytowane 13 Listopada 2013 przez romantyr

 

[Gość Piotrek_sieradz]

no własnie te ramy czasowe

 

pytanie tez czy bedzie mandat za jazde na zimówkach latem ?

Edytowane 13 Listopada 2013 przez Piotrek_sieradz

 

[Gość]

W końcu.

 

Ten obowiązek powinien być już dawno.

 

[Gość DAROMV6]

1) albo wcale

 

2) data trochę sporna ze wzgl na różne aury

 

3) Skoro taka przyjemność w niemczech wynosi niby 40euro

http://berlin.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/ruch_drogowy_i_transport_1610/berlin_de_a_2066

to dlaczego u nas ma to kosztować 120euro?

Większa dziura budżetowa, pazerność?

A może jesteśmy bogatsi.

 

4) Wprowadziliby ulgę podatkową na wymianę opon

i sprawa by się sama rozwiązała

bez "ustaw drogowych"

 

[Gość]

Mnie krew zalewa jak jest ślisko albo pada śnieg i trafia się jeleń jadący na letnich 30-40km/h a za nim sznur samochodów, bo nie ma go jak wyprzedzić...

 

Zimówki mam od zawsze i nie wyobrażam sobie jazdy zimą na letnich.

 

[wojtekcichy]

czesto bywalem swiadkiem podobnych zdarzen

noc,lod na drodze i jak piszesz 40-50,nigdy niema pilota ktory poprowadzi kolumne szybciej,jadac za kims wydaje sie wolno ale jako pierwszy jest inaczej bez znaczenia na opony

tez jestem za karaniem kierowcow bez zimowek ale mandat 120euro?biedronki i lidle zrobia pieniazki

 

[Gość Krzysiek325e]

Obowiązek używania czegoś działa na mnie jak płachta na byka

Nie lubię jak mi się coś narzuca.

Ogólnie jestem za jazdą na odpowiednich oponach. Sam odkąd tylko zacząłem jeździć autami, zawsze zmieniałem kapcie na zimę (nawet w maluchu)

Nie wiem dlaczego tak jest ale gotuje się jak ktoś sobie wymyśli kary, a jeszcze ten głupi (sztywny) czas w jakim by to obowiązywało.

Tak było jak wprowadzili kary za jazdę bez świateł (jazda całoroczna). Zaznaczam, że zanim wprowadzili ten obowiązek i tak już od dawna jeździłem na światłach w dzień (zakodowałem sobie w mózgownicy, że jestem bardziej widoczny).

Zmierzam do tego, że świateł można zapomnieć włączyć, i zaraz zonk (500).

Jeśli chodzi o kapcie, to trzeba będzie już w październiku i to pewnie w połowie zacząć wymieniać, żeby się "dopchać" w kolejce i zdążyć na czas.

Co za tym idzie w październiku, jak i w kwietniu, jest jeszcze/już za ciepło na zimówki (również niebezpieczeństwo, może być więcej wypadków, przez zbyt miękką mieszankę gumy).

Podsumowując

Termin na NIE (przynajmniej taki jak sugerują)

Kary na NIE (zbyt wysokie, przynajmniej w pierwszej połowie listopada, sugerując okres przejściowy w sensie upomnienia)

 

[Gość Gawlak]

na swiatla sie zgodziles bo z nimi jezdziles wczesniej

tak samo jest z zimowkami

jezdziles wczesniej wiec czym sie przejmujesz

a termin jakis musi byc

inaczej beda to zlewac jak to nasz narod potrafi

 

mi to kompletnie lata czy bedzie obowiazek czy nie

tylko z tym listopadem sie rozpedzili

polowa albo koncowka owszem lepiej pasuje

i tak zawsze zmieniam na zimowe nigdy jeszcze mnie zima nie zaskoczyla

wystarczy pogode ogladac

 

[Gość Krzysiek325e]

Ja się nie przejmuje, ale chodzi o fakt terminu i kolejki jakie będą, a już trzeba będzie połowę miesiąca wcześniej zawitać u gumiarzy (co jak pisałem wyżej z powodu zbyt wysokich temperatur może nie być bezpieczne) , no i te kary jeśli się trochę spóźni np. z powodu kolejek, lub braku możliwości, to tak jak byś zapomniał włączyć świateł.

Zgadza się na zimówkach i światłach jeździłem, ale za brak świateł nie groził mandat.

Jakoś nie przeszkadza mi posiadanie pięciu stówek w portfelu.

 

[Gość ASO OPEL Wawrosz Oświęcim]

Jakoś w wielu krajach jest obowiązek i żyją. Jestem za i podpisałbym sie wszystkimi czterema łapami pod taka ustawą. Sam stałem w Alpach w wielkim korku na górskiej drodze, bo objawiło się kilku holenderskich narciarzy na letnich gumach a spadł śnieg.... jak oni w ogóle wjechali do Austrii to już inna sprawa