Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość encholex

Witam,

 

Historia typowa. Auto po jeździe odstawione na może 2h, nie odpala. Błąd P1634 i tylko ten jeden błąd. Podejrzenie: pompa wtryskowa-sterownik-upalony tranzystor.

Ze względu na możliwości i chęci, nie wymontowuję pompy, a odkręcam kolektor, przewody paliwowe, dekielek pompy, dostaję się do elektroniki i widzę dwa druty upalone.

Rzecz się ma w Astrze 2.0 DTI Y20DTH z 2002r. i pompa jest już niestety dwuwtyczkowa czyli tzw. PSG16. Nie zamieściłem tego w temacie Astry bo ta pompa jest w wielu modelach. Jeżeli gdzieś ten temat bardziej pasuje - proszę o przesunięcie.

 

Wracając, oto widok który zastałem po otwarciu dekla:

pompa1.png

 

Niestety trzecia nóżka od prawej również jest upalona ale zaraz przy tranzystorze i teraz tego nie widać. Generalnie sam wygląd tranzystora mnie zaskoczył bo spodziewałem się twora jak wersji jednowtyczkowej, a tutaj mamy strukturę krzemową w wielkim gnieździe chyba z aluminium. dwie nóżki z tranzystorka są podłączone do jednego pola lutowniczego.

Proszę Was o wskazówkę.

Czy ten tranzystorek trzeba cały wydrapać i jakie jest ułożenie nóżek ?

Czy IRLU3705z jest dobrym zamiennikiem ?

 

Edytowane przez encholex

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/68197-pompa-wtryskowa-vp44-psg16-upalony-tranzystor/
Udostępnij na innych stronach

Gość encholex

Witam ponownie,

 

Z racji braku pomocy i nieudanych prób przylutowania obecnego tranzystora (odpalone były przecież tylko masowe druty, więc sam tranzystor może być ok) zdecydowałem się na wysłanie elektroniki do chyba jedynego logicznie gadającego człowieka od tych spraw. Same druty są zgrzewane i najprawdopodobniej z aluminium. Sama płytka nie sprawiała problemu, bo jest ceramiczna ze złotymi polami lutowniczymi, więc odrobina fluxu i da się cokolwiek podczepić. Problem był z samym tranzystorkiem, bo nijak nie udało mi się zedrzeć aluminium żeby dotrzeć do czegoś co można zacynować. Próbowałem fluxu, kwasu etc. wiecej nie będę sam grzebał bo jestem za cienki - stąd decyzja o wysłaniu,

 

Wcześniej na innym forum natknąłem się na tekst innego człowieka:

 

"witam wszystkich. sorry że odgrzewam kotleta, ale może to komuś się przyda. osobiście też siedzę w temacie pomp vp44 i vp30.

zajmuję się regeneracją sterowników PSG5 pomp wtryskowych bosch. Panowie, nie ma możliwości uszkodzenia tranzystora przez zacierający się tłoczek przestawiacza kąta wtrysku, po prostu mechanika pompy nie uszkadza elektroniki, stan elektroniki nie ma nic wspólnego ze stanem mechanicznym pompy. a dlaczego ? bo jak by ktoś wziął w łapę miernik i trochę pomierzył to by się dowiedział że, ten słynny tranzystor steruje tylko zaworem regulacji dawki paliwa, czyli cewką między przewodami wysokiego ciśnienia. tłok - przestawiacz kąta wtrysku - czasu wtrysku, czy jak ktoś woli początku tłoczenia jest sterowany przez dolną cewkę - zawór, a ten zawór sterowany jest z kolei przez element siedmio nóżkowy bezpośrednio z ceramicznej płyty głównej sterownika a nie przez ten tranzystor. tak więc od sterownika odchodzą dwie pary przewodów, para górna grubsza od regulacji dawki poprzez tranzystor i para dolna cieńsza od regulacji kąta wtrysku poprzez element jak pisałem wcześniej wielo nóżkowy, nie do wymiany. zresztą ten element się nie psuje, bynajmniej ja się z tym nie spotkałem, dodatkowo powiem że zwarcie tej dolnej pary przewodów od zaworu tłoczka nie powoduje uszkodzenia sterownika. po prostu prąd dochodzi do jakiejś wartości i następuje rozłączenie, prąd w tym obwodzie i tak nie popłynie nam duży gdyż element na płycie głównej ma połączenia grubości włosów na głowie. dodatkowo te dolne przewody mogą być spękane, ale to tylko i wyłącznie ze starości. niewtajemniczeni oczywiście powiedzą że te przewody pękają przez zacierający się tłoczek ale jak mówię pękają tylko ze starości. zresztą rezystancja zaworu wynosi około 10 ohm czyli z prawa ohma I = 12u/10r= 1,2 Ampera, chyba nikt nie uważa ze taki prąd może nagrzać przewody. oczywiście jak nam te dolne cienkie przewody spękają lub sporadycznie będzie się nam robiło tam zwarcie to będzie problem z kątem wtrysku. a co do tranzystora. nikt nie wie co tam oryginalnie było bo jest to tylko struktura krzemowa, jakby krzem wyjęty z obudowy tranzystora i napewno nie jest to jakiś irlr 2905 czy 3705 czy jaki kolwiek z allegro za 2,5 zł. jak ktoś chce to proszę takiego irlr-a rozwalić i sprawdzić wielkość tej struktury krzemowej. okaże się że oryginalna w sterowniku jest że 3 - 4 razy większa. co do samych tranzystorów, to nie sugerujmy się samym prądem. zawór dawki pobiera co najmniej 10 Amper, ale chyba nie myślicie że : dla przykładu tranzystor o prądzie maksymalnym 15A, powierzchni 1 cm kwadratowego, obciążeniu 10A, będzie się inaczej grzał od tranzystora o prądzie maksymalnym 100A, pow. 1 cm kwadratowego i takim samym obciążeniu czyli 10A. te tranzystory będą się grzały tak samo. tak więc najważniejszy jest tu odpowiedni montaż i chłodzenie. także jeśli nagle nam zgaśnie samochód lub odpala lecz w ogóle nie reaguje na pedał gazu, bądź dojechaliśmy, zgasiliśmy samochód a po jakimś czasie już nie daje oznak życia to wina sterownika. najłatwiej taki sterownik sprawdzić w warunkach domowych odcinając górną parę przewodów, tą grubszą i podłączając do niej bezpośrednio żarówkę 12v/55w. żarówka musi świecić podczas kręcenia, jak nie to uwalony sterownik. można też sprawdzić czy dochodzi nam zasilanie do sterownika, oczywiście też żarówką 12v/55w na włączonym zapłonie między pinami 6 i 7 w kostce od sterownika. zdarza się przepalenie bezpiecznika, chyba jest to 15A. jeśli jakieś drobne pytania to mogę coś podpowiedzieć. teraz jeszcze słówko, jeśli ktoś sam próbuje naprawić taki sterownik to wiadomo ,trzeba bardzo uważać, hybryda, połączenia jak włos, jeden fałszywy ruch i po Filipku, zamiast 250 zł, będzie 1000zł za nowy sterownik z programowaniem i kalibracją na stole probierczym , bo inaczej z nowym się nie da. no chyba ze kupimy sprawną używkę."

 

Tak więc nie jest to bezpośrednia wina mechaniki, oczywiście jest możliwość że tłoczek się zatrze, gdy będzie dużo powietrza w układzie, ale sama elektronika jest chłodzona od dołu paliwem i to jest właśnie wskazówka. Tranzystorek faktycznie nie należy do tych popularnych z Allegro 3705, 2905, 3636 z różnymi dodatkami typu b, d etc, bo faktycznie na zdjęciu widać, że nowy z obudową będzie podobnych rozmiarów od tego na płytce bez obudowy, bo o faktycznie sama struktura krzemowa.

Problem z tą i innymi pompami polega jedynie na niedostatecznym chłodzeniu, bo faktycznie pompa nie jest samoodpowietrzająca się.

 

Tak jak wspomniałem, znalazłem namiar na człowieka, który dokładnie mi to wyjaśnił i który robi to większości serwisom, z tym, że sam doszedł co to za tranzystor i uwaga: JAKO JEDYNY DAJE GWARANCJĘ NA ROK, gdzie inni o gwarancji nie chcieli wspominać albo dawali 3 miesiące, max 6.

Usługa 300zł. Dam znać jak wyszło po wszystkim.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/68197-pompa-wtryskowa-vp44-psg16-upalony-tranzystor/#findComment-547032
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość encholex

Witam ponownie,

 

Oczywiście już po wszystkim.

Sam tranzystorek był dobry, jednakże nie można było się czepić struktury krzemowej by odbudować połączenia, więc trzeba było tranzystorka wymienić.

Wszystko udało mi się zrobić bez demontażu pompy, wystarczy tylko kolejność działania. Oczywiście udało się również wymontować elektrozawór, którego izolacja przewodów najnormalniej się kruszyła i w kilku miejscach mogło dojść do zwarcia, ale i tak wszystko przeczyszczone i sprawdzone. Po skręceniu odpowietrzenie i silnik zaczął gadać przy pierwszym 5-sekundowym kręceniu, ale odpalił przy drugim. Także koszt zamknął się w tych 330zł+wd do wyczyszczenia kolektora dolotowego.

Kupiłem również spulunga do wtrysków i chciałbym go użyć bezpośrednio, czyli bez dolewania, tylko żeby na nim tylko pochodził silnik. Pytam tylko jak dokładnie to zrobić, bo obawiam się może dojść do zatarcia elektrozaworu w pompie.

Wszelakie wypowiedzi mówią, żeby spulunga podpiąć jednym wężem do filtra paliwa zamiast przewodu od baku oraz drugim do tego co wraca do baku.

No ale ?

- Czy po odpięciu wejścia od baku nie dojdzie do zapowietrzenia w filtrze paliwa ?

- Czy pompa wtryskowa tak odpali ? (odpinamy przecież wejście od baku gdzie pompka w baku robi nam ciśnienie na pompę, ta nagle nie będzie miała ciśnienia i pytanie czy sobie zassie spulunga)

- Oczywiście przewód z baku podpinam do powrotnego do baku.

 

Ktoś podpowie jak to zrobić by nie zapowietrzyć układu. Z ewentualnym odpowietrzeniem nie będzie problemu jednakże chciałbym tego uniknąć, żeby nie uszkodziła się pompa.

Silnik Y20DTH

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/68197-pompa-wtryskowa-vp44-psg16-upalony-tranzystor/#findComment-548434
Udostępnij na innych stronach

odpinasz wezyki od pompy ( oba i ten podejsciowy i powrotny i dajes do butelki z preparatem. DO preparatu dodaj troche ropy tak zeby mikstura miala lacznie gdzies z litr to bedzie mozna sobie neico dluzej poczyscic wtryski. Wezyki od baku nie trzeba mostkowac. Pompki w baku nie ma w twoim dieslu.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/68197-pompa-wtryskowa-vp44-psg16-upalony-tranzystor/#findComment-548451
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź,

 

Skoro nie ma pompki to pozostaje pytanie dotyczące ewentualnego zapowietrzenia...

Odpinam od filtra wężyk OUT i biorę idący w pobliżu przewód powrotny z pompy do baku i te dwa wymienione wkładam do puszki. Teraz filtr już jest zapowietrzony i jeśli nie ma tam zaworu powrotnego to paliwo poleci do baku skoro nie ma pompki w baku.. Co w tym wypadku później zrobić ?

 

I czy odpięcie przewodu OUT też nie zapowietrzy pompy, trochę powietrza dostanie się w przewód ?

Pytania może i laickie, ale przez tą przygodę z przepaleniem się tranzystora mam trochę wyczulone podejście do sprawy zapowietrzenia...

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/68197-pompa-wtryskowa-vp44-psg16-upalony-tranzystor/#findComment-548525
Udostępnij na innych stronach

Rob tak jak pisalem. Dwa wezyki od pompy masz dac do butelki z ropa i np ze specyfikiem do wtryskow czyszczenia itp jesli sobie życzysz. Po tym jak silnik sobie pochodzi juz na tzw krótko to zalej filtr paliwa do pelna, podepnij wezyki juz normalnie do filtra i po odpaleniu silnika potrzymaj go troszke na obrotach az sobie przepompuje caly uklad. Rpbilem tak dziesiatki razy a ostatnio tak u sasiada w viki B 2.2 DTR.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/68197-pompa-wtryskowa-vp44-psg16-upalony-tranzystor/#findComment-548610
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...
Gość PUH OMEGA VP44 SERWIS

Dziękuje kolego encholex za zacytowanie mojej wypowiedzi z przed kilku lat na tym forum. Przypadkiem natrafiłem,  ale miło że ktoś to docenia.

W dniu 18.07.2014 o 16:53, encholex napisał:

Witam ponownie,

 

Z racji braku pomocy i nieudanych prób przylutowania obecnego tranzystora (odpalone były przecież tylko masowe druty, więc sam tranzystor może być ok) zdecydowałem się na wysłanie elektroniki do chyba jedynego logicznie gadającego człowieka od tych spraw. Same druty są zgrzewane i najprawdopodobniej z aluminium. Sama płytka nie sprawiała problemu, bo jest ceramiczna ze złotymi polami lutowniczymi, więc odrobina fluxu i da się cokolwiek podczepić. Problem był z samym tranzystorkiem, bo nijak nie udało mi się zedrzeć aluminium żeby dotrzeć do czegoś co można zacynować. Próbowałem fluxu, kwasu etc. wiecej nie będę sam grzebał bo jestem za cienki - stąd decyzja o wysłaniu,

 

Wcześniej na innym forum natknąłem się na tekst innego człowieka:

 

"witam wszystkich. sorry że odgrzewam kotleta, ale może to komuś się przyda. osobiście też siedzę w temacie pomp vp44 i vp30.

zajmuję się regeneracją sterowników PSG5 pomp wtryskowych bosch. Panowie, nie ma możliwości uszkodzenia tranzystora przez zacierający się tłoczek przestawiacza kąta wtrysku, po prostu mechanika pompy nie uszkadza elektroniki, stan elektroniki nie ma nic wspólnego ze stanem mechanicznym pompy. a dlaczego ? bo jak by ktoś wziął w łapę miernik i trochę pomierzył to by się dowiedział że, ten słynny tranzystor steruje tylko zaworem regulacji dawki paliwa, czyli cewką między przewodami wysokiego ciśnienia. tłok - przestawiacz kąta wtrysku - czasu wtrysku, czy jak ktoś woli początku tłoczenia jest sterowany przez dolną cewkę - zawór, a ten zawór sterowany jest z kolei przez element siedmio nóżkowy bezpośrednio z ceramicznej płyty głównej sterownika a nie przez ten tranzystor. tak więc od sterownika odchodzą dwie pary przewodów, para górna grubsza od regulacji dawki poprzez tranzystor i para dolna cieńsza od regulacji kąta wtrysku poprzez element jak pisałem wcześniej wielo nóżkowy, nie do wymiany. zresztą ten element się nie psuje, bynajmniej ja się z tym nie spotkałem, dodatkowo powiem że zwarcie tej dolnej pary przewodów od zaworu tłoczka nie powoduje uszkodzenia sterownika. po prostu prąd dochodzi do jakiejś wartości i następuje rozłączenie, prąd w tym obwodzie i tak nie popłynie nam duży gdyż element na płycie głównej ma połączenia grubości włosów na głowie. dodatkowo te dolne przewody mogą być spękane, ale to tylko i wyłącznie ze starości. niewtajemniczeni oczywiście powiedzą że te przewody pękają przez zacierający się tłoczek ale jak mówię pękają tylko ze starości. zresztą rezystancja zaworu wynosi około 10 ohm czyli z prawa ohma I = 12u/10r= 1,2 Ampera, chyba nikt nie uważa ze taki prąd może nagrzać przewody. oczywiście jak nam te dolne cienkie przewody spękają lub sporadycznie będzie się nam robiło tam zwarcie to będzie problem z kątem wtrysku. a co do tranzystora. nikt nie wie co tam oryginalnie było bo jest to tylko struktura krzemowa, jakby krzem wyjęty z obudowy tranzystora i napewno nie jest to jakiś irlr 2905 czy 3705 czy jaki kolwiek z allegro za 2,5 zł. jak ktoś chce to proszę takiego irlr-a rozwalić i sprawdzić wielkość tej struktury krzemowej. okaże się że oryginalna w sterowniku jest że 3 - 4 razy większa. co do samych tranzystorów, to nie sugerujmy się samym prądem. zawór dawki pobiera co najmniej 10 Amper, ale chyba nie myślicie że : dla przykładu tranzystor o prądzie maksymalnym 15A, powierzchni 1 cm kwadratowego, obciążeniu 10A, będzie się inaczej grzał od tranzystora o prądzie maksymalnym 100A, pow. 1 cm kwadratowego i takim samym obciążeniu czyli 10A. te tranzystory będą się grzały tak samo. tak więc najważniejszy jest tu odpowiedni montaż i chłodzenie. także jeśli nagle nam zgaśnie samochód lub odpala lecz w ogóle nie reaguje na pedał gazu, bądź dojechaliśmy, zgasiliśmy samochód a po jakimś czasie już nie daje oznak życia to wina sterownika. najłatwiej taki sterownik sprawdzić w warunkach domowych odcinając górną parę przewodów, tą grubszą i podłączając do niej bezpośrednio żarówkę 12v/55w. żarówka musi świecić podczas kręcenia, jak nie to uwalony sterownik. można też sprawdzić czy dochodzi nam zasilanie do sterownika, oczywiście też żarówką 12v/55w na włączonym zapłonie między pinami 6 i 7 w kostce od sterownika. zdarza się przepalenie bezpiecznika, chyba jest to 15A. jeśli jakieś drobne pytania to mogę coś podpowiedzieć. teraz jeszcze słówko, jeśli ktoś sam próbuje naprawić taki sterownik to wiadomo ,trzeba bardzo uważać, hybryda, połączenia jak włos, jeden fałszywy ruch i po Filipku, zamiast 250 zł, będzie 1000zł za nowy sterownik z programowaniem i kalibracją na stole probierczym , bo inaczej z nowym się nie da. no chyba ze kupimy sprawną używkę."

 

Tak więc nie jest to bezpośrednia wina mechaniki, oczywiście jest możliwość że tłoczek się zatrze, gdy będzie dużo powietrza w układzie, ale sama elektronika jest chłodzona od dołu paliwem i to jest właśnie wskazówka. Tranzystorek faktycznie nie należy do tych popularnych z Allegro 3705, 2905, 3636 z różnymi dodatkami typu b, d etc, bo faktycznie na zdjęciu widać, że nowy z obudową będzie podobnych rozmiarów od tego na płytce bez obudowy, bo o faktycznie sama struktura krzemowa.

Problem z tą i innymi pompami polega jedynie na niedostatecznym chłodzeniu, bo faktycznie pompa nie jest samoodpowietrzająca się.

 

Tak jak wspomniałem, znalazłem namiar na człowieka, który dokładnie mi to wyjaśnił i który robi to większości serwisom, z tym, że sam doszedł co to za tranzystor i uwaga: JAKO JEDYNY DAJE GWARANCJĘ NA ROK, gdzie inni o gwarancji nie chcieli wspominać albo dawali 3 miesiące, max 6.

Usługa 300zł. Dam znać jak wyszło po wszystkim.

 

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/68197-pompa-wtryskowa-vp44-psg16-upalony-tranzystor/#findComment-698992
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności