Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Ta tendencja się będzie pogłębiać, aż dojdziemy do etapu, że silnik będzie mieć 500-600ccm pojemności i 150kM a trwałość ok. 100-150kkm i co 3-4 lata Kowalski poleci po nowe, a firma co roku. Obym się mylił.

mała dygresja ;)

tak już jest na zachodzie...

w DE np. firmy kupują często auta na 1-2 lata. Często w autach z wypożyczalni jest napisane że nie wolno przekroczyć 20-paru tysięcy km...

takie auto potem idzie na rynek a firma kupuje nowe. taki Schmidt kupuje obecnie auto na 4-5 lat a potem zmienia na nowsze.

Tyle że tutaj ma to też uzasadnienie finansowe...

 

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

http://forum.opel24.com/topic/69982-co-sadzisz-o-nowych-modelach-opla-opinie-eksploatacja-wytrzymalosc/

 

panowie, założyłem nowy temat (żeby koledze nie brudzić w temacie jego opla)

jak wam się nie spodoba tytuł, to proszę pisać, zmienię :-D

co do tematu, to ładna bryka, szerokości i bezawaryjności :-D

 

Arkos z innej beczki dotyczy Serwisowania auta w ASO Opla. Można żądać napraw i przeglądów na zamiennikach lub regenerowanych częściach przez Opla przy utrzymaniu gwarancji - niektóre zamienniki są lepsze od tych części z znaczkiem GM.

 

A czy można proponować swoje nowe części a robociznę z ASO przy zachowaniu gwarancji? Jak to jest w praktyce?

 

W praktyce: materiał kupiony w ASO + usługa kupiona w ASO = 2 lata pełnej gwarancji zarówno na element jak i usługę. Materiał własny + usługa ASO = 2 lata gwarancji na usługę. W wypadku awarii elementu nie kupionego w ASO płacisz jak za zboże. Przykład: klient zażyczył sobie wymianę oleju i filtra w ASO ale z własnych materiałów. Po kilku tys km silnik się zatarł. Powodem był filtr oleju, który zassał się do środka i uniemożliwiał pompie pobieranie właściwej ilości oleju do smarowania. Skutek: wymiana silnika płatna, brak gwarancji w takim przypadku.

Osobiście uważam, że nie ma sensu kupować zamienników - np filtr oleju ori kosztuje niespełna 3 dychy, a promocyjna wymiana oleju (olej+filtr+usługa) jest za 199,-

 

W praktyce: materiał kupiony w ASO + usługa kupiona w ASO = 2 lata pełnej gwarancji zarówno na element jak i usługę. Materiał własny + usługa ASO = 2 lata gwarancji na usługę. W wypadku awarii elementu nie kupionego w ASO płacisz jak za zboże. Przykład: klient zażyczył sobie wymianę oleju i filtra w ASO ale z własnych materiałów. Po kilku tys km silnik się zatarł. Powodem był filtr oleju, który zassał się do środka i uniemożliwiał pompie pobieranie właściwej ilości oleju do smarowania. Skutek: wymiana silnika płatna, brak gwarancji w takim przypadku.

Osobiście uważam, że nie ma sensu kupować zamienników - np filtr oleju ori kosztuje niespełna 3 dychy, a promocyjna wymiana oleju (olej+filtr+usługa) jest za 199,-

No przy oleju to racja. Przegląd w CD powiedzmy przy 30 000km. 489zł + 250LPG + wymiana świec 200zł + filtr kabinowy 50 + coś tam jeszcze i się uzbiera... mamy 1 000zł. Zastanawiam się tylko czy gdzieś tu jest miejsce na rozsądne podkreślam rozsądne oszczędności? Czy np. opłaca się przyjechać ze swoimi tarczami hamulcowymi i klockami a nie korzystać z tych z naklejką GM. Przykładowo komplet tarcz i klocków z ATE to 400 zł z BOSCH to 500 z Valeo to +500zł i tak dalej...

 

Wbrew pozorom oryginały nie są aż tak kosmicznie drogie. Wielokroć spotykałem się z sytuacją, że zestaw hebli Bosch wychodził drożej od oryginału. Nie były to jakieś nie wiadomo jakie kwoty, ale oryginał wyszedł mniej.

Ja uważam tak: jeśli oryginał jest w dobrej cenie, to nawet jakby był te 15-20% droższy od zamiennika, to wezmę oryginał. Raz - gwarancja części 2 lata. Dwa - zesra się coś, to nikt nie będzie nawet próbował mnie wymanewrować na drzewo, tylko krótki kaszel: "Panie, badziewie u was kupione i montowane - smyra mnie co zrobicie, ma być i koniec. " Nie będzie zwalania winy na podzespół i sugerowania złożenia reklamacji.

 

OK. Ale jeżeli zamienniki zostały kupione w ASO i tamże zamontowane to na nie jest także na nie 2 + 2 lata gwarancji?

 

Nie do końca. Postaram się wytłumaczyć:

Jeśli oryginalna tarcza się zwichruje i będzie bić, to po zakwalifikowaniu jej w ASO jako reklamacyjnej, masz wymienione na nówkę i jedziesz dalej.

Jeśli to zamiennik kupiony w ASO. to jest zdemontowana, jedzie do producenta/dystrybutora, a Twoje auto czeka 2 tygodnie (teoretycznie tyle powinna trwać reklamacja) na jej wynik i skutek stojąc bez tarcz.

Suma sumarum: w zamienniku masz udupione auto na klockach, a kupując oryginały ciągle jeździsz.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności