Wypadanie zapłonu Opel Astra 1.6 16V 2002r. Z16XE

[Gość Anonymous]

Witam!

Wiem, że temat ten przewijał się na forum... W zeszłym roku krótko po wymianie oleju zapaliła się pomarańczowa lampka i auto paliło na 3 "gary". Po odczekaniu kilkunastu sekund i ponownym odpaleniu auto chodziło normalnie (pozostał paląca się pomarańczowa lampka).

Mechanik zalecił wymianę świec, później modułu zapłonowego i nic... Problem zniknął latem, ale teraz znowu powrócił (jesień,zima). Wymieniłem jescze czujnik położenia wału korbowego i bez zmian. Po przejechaniu ok. 1 km wypada zapłon na 3 lub 4 cylindrze, po odczekaniu kilkunastu sekund auto chodzi normalnie. Dodoam tylko , ze auto ma przejechane 52 tyś.km. Proszę o poradę gdzie szukać, bo jestem już zdesperowany...

Z góry dziękuję

 

[Gość Anonymous]

Mechanik zalecił wymianę świec, później modułu zapłonowego

o kablach zapomnial? wyglada na typowa usterke zaplonu spowodowana zawilgoceniem... wymieniles 2 z 3 podstawowych rzeczy...

 

[Gość Anonymous]

o kablach zapomnial? wyglada na typowa usterke zaplonu spowodowana zawilgoceniem... wymieniles 2 z 3 podstawowych rzeczy...

 

O jakich kablach piszesz? Przy module nie ma żadnych kabli z tego co wiem - DIS wchodzi bezpośrednio na świece.

 

[Gość Anonymous]

Witam!

Wiem, że temat ten przewijał się na forum... W zeszłym roku krótko po wymianie oleju zapaliła się pomarańczowa lampka i auto paliło na 3 "gary". Po odczekaniu kilkunastu sekund i ponownym odpaleniu auto chodziło normalnie (pozostał paląca się pomarańczowa lampka).

Mechanik zalecił wymianę świec, później modułu zapłonowego i nic... Problem zniknął latem, ale teraz znowu powrócił (jesień,zima). Wymieniłem jescze czujnik położenia wału korbowego i bez zmian. Po przejechaniu ok. 1 km wypada zapłon na 3 lub 4 cylindrze, po odczekaniu kilkunastu sekund auto chodzi normalnie. Dodoam tylko , ze auto ma przejechane 52 tyś.km. Proszę o poradę gdzie szukać, bo jestem już zdesperowany...

Z góry dziękuję

witam

mam taki sam motor w zafirce i jest tak jak piszesz w lecie bylo ok jak sie zaczely chlody zaczelo sie wypadanie zaplonow, wymienilem DIS, swiece, mierzone bylo cisnienie na cylindrach i cisnienie paliwa i jest ok, zostala mi jeszcze podmiana wtryskiwaczy jezeli dalej bedzie to samo to niestety ale demontaz glowicy i poprawianie fabryki, to jest porazka.

 

[Gość Mieto-68]

Tomtomasz w tych silnikach nie ma kabli do świec zapłonowych, ponieważ na każdej świecy znajduje się osobny moduł zapłonowy zawierający cewkę zapłonową.

 

Sklaniam się do wersji przebicia prądu na masę w związku z zawilgoceniem.

 

[Gość Anonymous]

Mechanik z serwisu Opla stwierdził, że zawieszają się zawory... Może ktoś wie, o co z tym chodzi i czy to możliwe... Ewentualnie jak się to naprawia i jaki jest orientacyjny koszt... Z góry dziękuję

 

[Gość Anonymous]

Tomtomasz w tych silnikach nie ma kabli do świec zapłonowych, ponieważ na każdej świecy znajduje się osobny moduł zapłonowy zawierający cewkę zapłonową.

 

 

tak tak.. orientuje sie... moj blad... nie spojrzalem jakis silnik...

 

jedyne co moge pocieszyc ze nie jestes sam

http://forum.opel24.com/wypadanie-zaplonu-vt12507.htm?highlight=dis

 

[Gość Anonymous]

zagladal ktos do przepustnicy, zrobilem to wczoraj, bylem w szoku istna smola a rura od odmy zaklejona maslem, czyscilem chyba ze dwie godziny, to tylko doraznie bo czeka mnie gruntowne czyszczenie lacznie z wtryskiwaczami, skasowalem bledy i bede obserowoal silnik na razie jest lepiej

 

[Gość Anonymous]

zagladal ktos do przepustnicy, zrobilem to wczoraj, bylem w szoku istna smola a rura od odmy zaklejona maslem, czyscilem chyba ze dwie godziny, to tylko doraznie bo czeka mnie gruntowne czyszczenie lacznie z wtryskiwaczami, skasowalem bledy i bede obserowoal silnik na razie jest lepiej

Dzięki za poradę - będę musiał tam zajrzeć...

 

[Gość Anonymous]

Witam !!

Mam podobny problem mam Astre II (G) 1,4 benzyna 2001 r pali się lampka kontrolna układu elektronicznego silnika.W grudniu zaczeła mi się palić i pojechałem na warsztat wymieniono świece i powiedziano mi że będzie ok.Błąd skasowano.Po dwóch dniach kontrolka się zapaliła ponownie.Po odczycie stwierdzono że to moduł zapłonowy lub wtrysk (nieznam się na tym) ale powiedziano mi że błąd skasują i trzeba obserwować.minoł miesiąc i dwa dni temu znowu się zapaliła kontrolka.skasowali błąd i kazali obserwować i dziś znowu kontrolka się pali.Zaobserwowałem że zapala się rano (auto stoi w garażu nie ogrzewanym) po wyjechaniu z domu zawsze w tym samym miejscu po przejechaniu około 4 km i jak jest pogoda wilgotna.Po zapaleniu się lampki samochód troche osłabł i nierówno chodził silnik ale gdy postał troche na poboczu wyłączony odpalam go i chodzi normalnie.

Pytanie moje jest takie :

1.czy można jakoś samemu skasować błąd by lampka sie nie paliła? (Bo każda wizyta u mechanika kosztuje 80zł za skasowanie błędu)

2. co to może być ? bo mechanicy tak do końca nie wiedzą a nie stać mnie na wymiane połowy samochodu i z tego co tu czytam nie wiedomo czy naprawią.a części są drogie.

3.czy jeśli samochód chodzi teraz normalnie (tak jak przed zapaleniem się kontrolki) a lampka kontrolna układu elektronicznego silnika pali się nadal mogę z tym narazie jeżdzić (czy nic się nie uszkodzi?)

 

Bardzo proszę o szybką pomoc.