Gość Anonymous Opublikowano 6 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2008 z pewnością jest to oryginalnie zamontowane, poniewaz termostat który kupiłem wygląda tak samo   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 6 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2008 Ten precik jest osadzony w obudowie jak sie juz nagrzeje to on walsnie wychodzi z termostatu i otwiera go tak zeby woda leciala na chłodnice.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 7 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2008 to nie chodzi o pręt termostatu tylko walec wciśnięty w grzybek termostatu zamykający przepływ cieczy. Zrobiłem jeszcze jeden eksperyment w którym wyszło mi że przy zamkniętym termostacie płyn nie powinien do zbiornika wyrównawczego po wciśnięciu gumowego przewodu za termostatem przepływać przez gruby wąż połączony z chłodnica tylko przez cienkie dochodzące do zbiorniczka. U mnie płyn wypychany jest przez gruby wąż dołączony do zbiornika co by świadczyło że termostat nie trzyma i płyn sie cofa. W czasie przepływu płynu przez termostat słychać stukanie tego walca wstawionego w grzybek termostatu   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 7 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2008 A to co innego. Poprostu termostat Ci sie rozpadl.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 8 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 termostat sie nie rozpadł tylko próbuję sie dowiedzieć dlaczego w grzybku termostatu jest dodatkowy przewiercony otwór z wprasowanym lużno walcem, który nawet przy zamkniętym termostacie może przepuszczać płyn chłodzący do chłodnicy. I właśnie to jego lużne zamontowanie powoduje te stuki przy uciskaniu przewodu gumowego i przepływie w ten sposób płynu.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 9 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2008 ELo, nie wymieniłem jeszcze tego czujnika bo czasu troche brak i nawet go jeszcze nie odebralem od znajomego mechanika, ktory mi go zamowil w hurtowni..... jak tylko zamontuje to dam znac co i jak.... aha, cena tego czujnika to 35 zł bez marży..... poczatkowo miał kosztowac jakies 22 zł ale okazalo sie ze to nie jest ten http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/biggrin.gif [ Dodano: Nie Lut 24, 2008 23:04 ] Witam..... wymieniłem wreszcie dzis ten czujnik i wszystko wrocilo do normy...... temperatura jest taka, jak powinna byc, czyli po przejechaniu 10 km mam ok 90 stopni i wskazówka sie normalnie dźwiga a wczesniej jechalem ok 50-60 km i wskazowka ledwo co przekroczyla 80 stopni http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/biggrin.gif http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/biggrin.gif sorki, ze tak pozno pisze ale wczesniej nie mialem czasu by sie za to wziasc http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/biggrin.gif pozdro   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Witam! Mam pytanie: Muszę wymienić płyn w chłodnicy i nie wiem do jakiego poziomu muszę go wlać na zimnym silniku Mam opla corsa c 2004 r W zbiorniku jest końcówka płynu o zielonkawym kolorze czy moge go mieszać z innymi płynami np.Castrol, Shell, muszą mieć taki sam kolor? Na zbiorniku jest strzałka skierowana w dół, grot kończy się na szwie zbiornika podejrzewam że jest to poziom max ale nie jestem tego pewien. Proszę o radę. Pozdrawiam. Rafał.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arty Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Płyn jak jest zielony to zmien na taki sam . jak masz strzalke na zbiorniku to nalej do tej strzalki, jesli nie to do polowy zbiorniczka- na zimnym silniku. Plyn najlepiej spuscic caly i zalac nowym, niektórzy zalecaja tez przeplukac uklad woda - ja tego nie robilem - w corsie B zalalem dynagelem - podobno jest dosc dobry.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 8 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2008 Witam serdecznie, podlącze się pod temat. Ponieważ w moim silniku (Astra F kombi 1997 rok 1.6 75 KM) ciągle pod korkiem i w gnieździe bagnetu pojawiała sie brzydka emulsja, zdecydowałem sie na wymianę uszczelki pod głowicą, tym bardziej, że powoli trzeba było juz myśleć o uszczelniaczach zaworowych. Mechanik przy oakzji wymienił także termostat, gdyż uznał, że jak już rozrząd ściągnięty to nie zaszkodzi. Teoretycznie jest wszystko jak dawniej, po okło 5-6 km, auto nagrzewa się do 95 stopni, potem termostat sie otwiera i temperatura spada do 90 stopni. Jednak potem zamiast unormować się na jakichś 92-93 stopnich podczas normalnej jazdy szosowej, to niestety faluje - rosnie do 95 i spada do 90 i znowu. Tak to trwa przez całą drogę. Czy to jest normalne? Zaznaczam, że nie wiąże się to z pracą wentyaltora, on u mnie załącza się dopiero w korku gdzieś w okolicy 100 stopni. Poprostu przy normalnej spokojnej jeździe w okolicy 90- 100 km/h rośnie do 95 i spada do 90. Zapytany mechanik odparł. że tak ma być - znaczy ze termostat pracuje. Czy ma rację? Na poprzednim tak nie było jak juz auto osiągnęło 92 stopnie to trzymało temp chyba ze korek to wtedy tylko rosła i potem spadała ale nigdy nie mniej niż 92-93 stopnie? Bardzo proszę o pomoc i rozwianie wątpliwości.   Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja37 Opublikowano 8 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2008 Tak, termostat tak działa. Ten po prostu musi sie wiecej otwierać i dopuszcza dość dużo płynu z chłodnicy. Nic nie szkodzi, działa dobrze, nie ma co się martwić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.