Nierówna praca silnika ?

[Gość JuniorS]

Witam wszystkich. Od pewnego czasu w mojej Omedze zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Dosyć długi czas nic się nie działo co dość dziwne szczególnie w tym silniku. No więc do rzeczy...

 

Oma zaczęła dziwnie pracować. Dokładniej... Odpala normalnie, jeździ normalnie ale wolne obroty (na luzie) są w przedziale 1000/1500 obr... i tak skacze góra dół. Przestaje gdy przygazuje do odcięcia wtedy obroty wracają do normy aż do momentu przejechania pierwszych 100 metrów następnie znowu się zaczyna cyrk. Podejrzewam krokowiec ale chciałbym podpytać co bym pół auta nie rozebrał.

 

Taki króciutki film obrazujący mniej więcej jak to wygląda. Za pomoc serdecznie z góry dziękuję.

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=1dwjgUlGU40

 

[Gość Gawlak]

w bogatyni masz jednego z lepszych specow od OPLA

RAV na niego mowia

moze to krokowy

moze przepystnica

a moze czujnik polozenia przepustnicy

przeczyscic na poczatek

bo gdybac nie ma co

 

[Gość JuniorS]

Ano wiem wiem że mamy jednego z najlepszych szpeców od Opla. Co za tym idzie dopchać się do niego nawet po znajomości jest niezmiernie trudno. Więc i ja z taką pierdółką nie będę się tam dopychał

 

Spoko dziękuję za podpowiedź zabiorę się za to jutro ewentualnie pojutrze. Jak nic nie wywalczę potrujemy gitarę RAV-owi. Pozdrawiam

 

[Gość]

 

 

Podejrzewam krokowiec ale chciałbym podpytać co bym pół auta nie rozebrał.

 

Nie ma innej przyczyny. U mnie skakało na 2.-2,5 ts obr.Na forum są posty ,że nawet 3-4 ts.

Z zamiennikami może być problem . Czyszczenie= różnie to bywa , ale można spróbować.

Lepiej kupić oryginał używki z działającego autka omega/vectra (1,8-2,0) - to to samo( nawet przepływomierze mają identyczne )

 

[Gość JuniorS]

Z racji natłoku pracy zbytnio nie miałem kiedy się tym zająć. Opel dzielnie czekał na nieco lepszy czas. Właśnie go znalazłem i zabierając się do pracy najpierw odpaliłem auto i coś mnie natknęło by odłączyć czujnik położenia przepustnicy... Odłączyłem i praktycznie 0 reakcji... Czyżby to czujnik ?

 

Właśnie jak vertix napisał... z czyszczeniem różnie to bywa i szczerze nie wiem czy jest sens się za to zabierać. RAV chwilowo ma sporo roboty więc nie będę (póki co) mu jej dokładał aczkolwiek również podejrzewa krokowy ewentualnie któryś z czujników w ostateczności lewe powietrze...

 

Przeczyszczę ten krokowiec jeśli nic się nie zmieni zamówię czujnik. Jeśli dalej nie pomoże będziemy szukać krokowca ewentualnie całego silnika

 

[Gość JuniorS]

Witam po raz kolejny. Tak więc przedwczoraj zamówiłem na allegroszu używaną ale sprawną przepustnicę uzbrojoną w krokowiec oraz czujnik sterowania.

Dziś paczka dotarła. Całość rozebrałem w domu, dokładnie oczyściłem poskładałem do kupy i poszedłem dokonać wymiany ^^

 

Wiele czasu mi to nie zajęło. Wymontowałem starą przepustnicę oczyściłem cały syf z odmy (naprawdę było tego trochę) następnie założyłem nowy używany nabytek.

Odpaliłem fure i co widzę Ano widzę że wszystko wróciło do normy. Silnik reaguje normalnie na dodanie gazu, normalnie wraca z obrotami do momentu osiągnięcia obrotów biegu jałowego. Nic nie więcej nic nie mniej. Działa tak jak powinno.

 

Koszt z przesyłką 79 zł

 

Zdecydowałem się na zakup używanych części ponieważ... Koszt czujnika ok 100 zł więc jest ok. Naturalnie mówię o Boschu. Gorzej z krokowcem. Siemensa cieżej dostać ogólnie to nie widziałem nigdzie takowego. Zamienniki za 80 zł ? Podziękuję. Nawet nie wiem czy ten zamiennik z półki za ponad 400 zł byłby dobry...

Do końca sam nie wiem co było przyczyną nierównej pracy silnika. Krokowiec czy czujnik położenia przepustnicy. I tak bym kupował na raty to to to tamto...

 

Jeśli używka padnie za chwilę kieszeń nie zaboli

 

[Gość Yasió]

Witam. Podepnę się, mam ten sam silnik w automacie i tak samo jak jadę jest w sumie dobrze, czasem tylko gdy ruszam jak i na gazie i na benzynie jest chwilowe zakrztuszenie... A gdy stoję to czasem obroty dziwnie falują a zazwyczaj trzyma na 500-600 obr. Szukać przyczyny tak jak u Ciebie czy to coś innego może być?

 

[adam1954]

A ja proponuję zakupić jakiś interfejsik(informacja na forum) i sprawdzić sobie parametry czujników a nie wymieniać w ciemno.

To nie sa auta gdzie wystarczy przeczyścić iglicę lub wymienić pływak i po sprawie

A tobie kolego proponuję jak jest na forum w wielu przypadkach pisane wyłączyć LPG, pojeździć na Pb i sprawdzić czy to się powtórzy.

 

[Gość JuniorS]

Jeśli o mnie chodzi przyjacielu to w mojej Omedze nie ma podtlenku LPG. Nie ma nie było i nie będzie. Na gaz to są zapalniczki. Miałem kilka lat temu e38 z silnikiem 5,4 L na 12 garach i nie pomyślałem nawet o zagazowaniu...

 

Co do pytania kolegi... Zakrztuszanie gdzieś czytałem świadczy o zbyt niskich obrotach biegu jałowego. Wszyscy radzą w przypadku stosowania dwóch paliw najpierw dojść do ładu ze wszystkim na benzynie a następnie poszukiwać problemu w instalacji LPG.

 

Ja bym stawiał na krokowiec, przepustnicę, czujnik jej położenia, lub lewe powietrze...

Kompletna przepustnica używana nie jest droga. Wyżej napisałem ile mnie to wyniosło i problem znikł z miejsca.

 

[Gość]

 

 

A gdy stoję to czasem obroty dziwnie falują a zazwyczaj trzyma na 500-600 obr.

 

To jest trochę dziwne, bo ktoś mógł się bawić śróbką regulacyjną na przepustnicy. Samo regulowanie tej srubki ( tzw zderzak/ ogranicznik) przynosi więcej szkody niż pożytku = przy takich manipulacjach jest potrzebna ingerencja w sterowniku /kompie samochodu.

Nominalnie XEV ma 800-900 obr/min( chyba 940 obr/min ).Każde odchylenie to konieczność podłączenia (DOBREGO) kompa i ustawianie śrubki względem danych podanych przez komputer.

 

 

 

. Na gaz to są zapalniczki

 

NA GAZ TO JEST TWÓJ "MUSK" tylko nie wiem jaki .. amfa, lsd , marycha...

Na benzynie nie potrafisz ogarnąć autka , a wypowiadasz się na tematy , o których nie masz bladego pojęcia...

 

PS moja zapalniczka Omega 2,0 16v spalała 13,3 l LPG na 100km przy V150-160 km / h

obecny vectrobus 1,8 l spala ( przy tych prędkościach ) 11- 11,5 litra gazu ( lamdę mam uwaloną , ale i tak żaden diesel mi nie podskoczy)

LIFE IS BRUTAL... ZAPALNICZKA = 2X TAŃSZE PALIWO....

 

Rano ruszam w trasę ~ 950 km i to bedzie mnie kosztowało ~ 210 -220 zł . w dieslu wyszłoby 260-280 zł , a o benzynę nie pytaj