Astra H z18xe szarpania silnika

[bocian21a]

Dobra zostawmy temat gazu i tak wszystko sprawdzam na benzynie co tam myślicie to myślicie zrobiłem dobrze czy źle nie oceniajmy bo jest jak jest Jak już uda się dojść co mu dolega pojadę do gazownia wyregulować i będzie git. Na razie skupiam się na problemie wszystkie testy robię na benzynie gaz na dojazdy żony do pracy i na zakupu. 

Podciśnienia i dolot sprawdzałem i wyczyściłem przepustnice bo była zatkana ta mała dziurka. Nie mam falowania obrotów a to mogło by wskazywać właśnie na jakąś nieszczelność także wykluczyłem tą opcję ale mimo tego jak będę miał chwilę to przejrze wszystko jeszcze raz. 

Na konkretną diagnostykę cały czas próbuje się umówić ale teraz święta i wgl każdy ma terminy dość odległe także próbuje ustalić coś sam a jeśli się nie uda to diagnostykę zrobię po nowym roku. 

Też obstawiał bym coś w mieszance paliwowo-powietrznej lub zapłonie. 

Cewkę mam nową ( jest jedną w tym silniku)i nie było żadnej zmiany także wątpię żeby moja stara była tak samo uszkodzona jak nowa więc można ją wykluczyć. 

Świece zmieniłem na nowe GM a stare wyciągnąłem NGK. Próbowałem nawet wrócić do starych założyłem je spowrotem pojeździłem ale bez zmian. Rozrzd wymieniony ustawiony na cechy sprawdzany 3 razy. 

Znam przypadek że czujnik położenia walka powodował podobne problemu ale też nie chciał bym kupować w ciemno i próbuje ogarnąć coś na podmianke tylko mam problem bo jeden znajomy który ma opla ma 2.0 silnik a drugi 1.6 a reszta to diesle także mam problem z podmiankami bo wszystkie czujniki, cewki itd się różnią 

Edytowane 19 Grudnia 2019 przez bocian21a

 

[WariatPSM]

Takie terminy, nic na wczoraj się nie załatwi, chyba że się kasą sypnie ekstra. Też na poczet sprawdzenia przykładowo konkretnie parametrów na Live Data, posprawdzałbym schemat od ECU do innych czujników/osprzętu, które mogą odpowiadać za takie działanie (paliwo/powietrze/zapłon). Nawet po pinach i wtyczkach, bo może coś jest zaśniedziałe niedopięte i takie cyrki się dzieją. Jak uda się rozwiązać napisz co było nie tak  

 

[adam1954]

22 minuty temu, bocian21a napisał:

Podciśnienia i dolot sprawdzałem

 

 

Sprawdziłeś więc domyślam się że masz prawidłowe podciśnienie na gruszce od klap w kolektorze?

Że gruszka działa jak należy. 

Że klapy pracują jak należy i że czujnik widzi ich pracę i przekazuje do sterownika?

Jak? Czym?

Jakie były wartości?

 

[ja37]

7 godzin temu, bocian21a napisał:

Także jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia to nie nabijaj niepotrzebnych postów nie na temat. 

Myślisz, że ja napisałem do ciebie?

Napisałem dla innych, którzy trafią na ten temat w przyszłości.

 

Druga sprawa - gaz już rozjechał mapy benzyny i możesz cały osprzęt sobie wymieniać i dalej będzie źle.

Nawet może już naprawiłeś, ale gaz wszystko psuje.

 

Właśnie tak się kończą "oszczędności"

 

[bocian21a]

To idąc twoim tropem to do żadnego auta nie można by założyć gazu bo gdyby się coś zaczęło psuć a jeździsz na gazie, rozjadą ci się mapy benzyny i nie masz szansy dojść co się stało? 

 

[ja37]

Myślisz tylko zero-jedynkowo, czy jak?

 

Bo idąc twoim tropem, to lepiej było seika kupić.

I to 700, bo gaźnik był.

 

[adam1954]

9 godzin temu, bocian21a napisał:

To idąc twoim tropem to do żadnego auta nie można by założyć gazu bo gdyby się coś zaczęło psuć a jeździsz na gazie, rozjadą ci się mapy benzyny i nie masz szansy dojść co się stało? 

 

 

I gdybyś to wiedział a jak widzę nie wiesz to niestety ale tak jest.

Gaz sie reguluje gdy paliwo jest sprawne.

Źle wyregulowany gaz rozwala mapy benzyny pomimo że benzyna dobra.

Gaz jest raczej dla świadomych właścicieli , którzy wiedzą jak z niego korzystać aby nie zdupić silnika.

 

 

Szansa na dojście do problemu jest.

Jest tylko jedna zasada .

Wyłączasz gaz i jeździsz tylko na Pb.

Ale jest małe ale.

Bo gdy gazownik źle zrobi wpięcia do instalacji Pb to też się mogą dziać różne cyrki.

 

[Rafik]

Hej kolego i jak tam udało ci się naprawić Astrę? Mam identyczne problemy jak u Ciebie ,straciłem już mnóstwo pieniędzy na diagnostyki itp. a teraz się okazuje że prawdopodobnie katalizator który kupiłem pół roku temu zamiennik się rozsypał i dlatego takie jaja, być może za dwa tygodnie będę mógł u mechanika go zdemontować i wtedy prawda wyjdzie na jaw. Jak do tej pory oprócz wydanych pieniędzy przybyło mi mnóstwo siwych włosów bo też lubię jak mi autko dobrze gada i wszystki jest cacy zwłaszcza że to benzyna 😅 tymczasem pozdrawiam