Coś drży

[Gość Sigusiek]

Witam serdecznie Oplowiczy i nie tylko. Sprawa wygląda tak.. Moje signum 1.9 cdti 150km stało dłuższy czas bo aż ponad 3,5 miesiąca ale co 10 dni około zostawało odpalone żeby aku do reszty nie padł (dodam że auto pod chmurką). Później coś zaczęło kopcić podczas tego odpalania ale to był raczej winien dpf gdyż tylko zrobiłem kilometr już załączyło się wypalanie. Został wypalony, hamulce w miarę się dotarły bo było jak w pociągu ale jest problem podczas gdy rano pierwszy raz się go odpali. Pali elegancko ale przez około 15 min od odpalenia auto zaczyna drżeć. Nie jest drżenie ciągłe, jednostajne nie przerwalne tylko właśnie takie "ala" jak w kosiarce gdy odpali się ją po zimie. Problem znika gdy auto trochu się rozgrzeje, wtedy to już aby delikatnie plastiki czuć gdy postawi się na nich rękę ale to wina dmumasy. I pytanie czy takie dziwne zachowanie po odpaleniu takie jak w kosiarce gdy po zimie ją odpalimy jest powodem do zmartwień czy auto jeszcze jest zastanę i trzeba mu dalekiej trasy aby krążenie wróciło do normy? 

 

[WariatPSM]

Godzinę temu, Sigusiek napisał:

Problem znika gdy auto trochu się rozgrzeje, wtedy to już aby delikatnie plastiki czuć gdy postawi się na nich rękę ale to wina dmumasy

Niesprawna/uszkodzona dwumasa potrafi nieźle dzwonić i szarpać silnikiem. Jeśli masz uszkodzoną i słychać ją przy zapalaniu i gaszeniu silnika to już powoli pora na wymianę, szkoda wału i skrzyni biegów. U mnie było słychać przy odpalaniu i gaszeniu, ale jak już zaczęło szarpać silnikiem i dzwonić to już był wjazd do garażu i zamawianie nowych części.

 

[Marcin 83]

Zalej swiezej ropy, sprawdz filtry. 

 

[Gość Sigusiek]

Coś czuję że to raczej związane z paliwem bo gdy stał i był palony co jakiś czas na około 30 min to takiego czegoś nie było aby po pierwszym razie gdy przejechał 50km po długim okresie stania pod chmurką to zaczęło to występować, a paliwa w baku było i jeszcze jest tak 3/4 baku więc możliwe że to problem ropy. Wyjeździć tą i wlać świeżej i może będzie ok a najwyżej jak nie da rady albo coś pomoże ale nie do końca to wymienić filtr paliwa. 

 

[Marcin 83]

3/4 baku to dosc sporo. Jak masz możliwość to spusc do bańki i zalej z 10 litrow swiezej. Filtr jesli dawno nie byl wymieniany to sadze ze nie sa az tak duze koszta zeby sie nie pokusic o wymiane i miec z głowy stan filtra i paliwa. 

 

[Gość Sigusiek]

Filtr był wymieniany jakiś czas po kupnie auta czyli tak listopad 2019 

 

[WariatPSM]

Ja przed spuszczaniem paliwa pokusiłbym się o przeczyszczenie EGR/Przepustnicy/Czujnik ciśnienia doładowania na kolektorze ssącym, tak profilaktycznie bo nawet zapchany czy niesprawny EGR może dawać takie objawy jak opisujesz.

 

[Marcin 83]

36 minut temu, WariatPSM napisał:

Ja przed spuszczaniem paliwa pokusiłbym się o przeczyszczenie EGR/Przepustnicy/Czujnik ciśnienia doładowania na kolektorze ssącym, tak profilaktycznie bo nawet zapchany czy niesprawny EGR może dawać takie objawy jak opisujesz.

Na pewno nie zaszkodzi. Syf w egr , calym dolocie jak długo stoi potrafi ładnie sie zacementowac. 

 

[Gość Sigusiek]

No chyba coś w tym jest bo dziś jak go odpaliłem i po pół minucie chciałem ruszyć to po wciśnięciu sprzęgła obroty spadły z 800 na 650 około i tylko gdy puściłem wróciło do normy a później już wszystko było normalnie / spadku mocy jako takiego nie zauważyłem, może minimalny jest ale ja go nie odczuwam. Teraz nie mam jak jechać do mechanika ponieważ nie wiem kiedy auto może się przydać ale jak już go oddam do salonu piękności to przy okazji zajmę się sprzęgłem które ciężko chodzi. 

 

[Gość Sigusiek]

W dniu 9.07.2020 o 11:16, WariatPSM napisał:

Ja przed spuszczaniem paliwa pokusiłbym się o przeczyszczenie EGR/Przepustnicy/Czujnik ciśnienia doładowania na kolektorze ssącym, tak profilaktycznie bo nawet zapchany czy niesprawny EGR może dawać takie objawy jak opisujesz.

Sorki, że po takim czasie odpisuję jeszcze do tego tematu ale sytuacja się trochę zmieniła, a nie chcę robić syfu na forum. Autko już śmiga miało dwie większe trasy i postanowiłem uporać się z kochanym dpf wszyscy wiemy o co chodzi. No i właśnie po tym zabiegu zauważyłem, że podczas gdy odpalam autko zimne powiedzmy pierwsze odpalenie rano to dymi na biało, po wciśnięciu gazu takiego mocniejszego wciśnięcia gazu dymu jest więcej. Gdy przejadę się jakiś kilometr dym znika i się nie pojawią. Opelek trochę drży zaraz po odpaleniu ale nie jest to jakoś mocne i szybko się kończy. Gorsza sprawa bo czuję że nie przyśpiesza tak dobrze jak kiedyś chodź przed rozprawieniem się z dpf też tej mocy brakowało (zauważyłem to na pierwszej dłuższej trasie ok.160km od tego dłuższego postoju). Dzwoniąc do mechanika i pytając się czy to może być egr zapytał czy świeci check egine, na co ja odpowiedziałem, że nie świeci, a on powiedział że to napewno nie egr. Sam już nie wiem co to może być, a może nieszczelny układ dolotowy no nie wiem. Jak ktoś wie co to może być bardzo prosiłbym o podpowiedź będę bardzo wdzięczny.