Znajdź zawartość

Witam Mam problem z moim pojazdem. Mianowicie ostatnio podczas jazdy zauważyłem dziwne zjawisko. Otóż przy każdym delikatnym hamowaniu ~na sam koniec przy prędkości < 5/7 km/h uruchamia się ABS. Raz też podczas jazdy zapaliła się na minutę kontrolka ABS. Po podpięciu OP-Comem znaleziono takie błędy: C0245 - Sygnał obiegu prądowego czujnika koła poza wymaganym zakresem nominalnym (00) - Nie występuje B1485 - Prad wzbudzenia alternatora zacisk 61, napiecie za niskie (02) - Nie występuje Dodam tylko, że ostatnio wymieniono tarcze i klocki hamulcowe, maglownicę oraz wszystkie tuleje wahacza. Czujniki ABS siedzi sztywno w piastach, ale nie rozkręcałem go jeszcze (może wystarczy przeczyszczenie styków). Kabel przy obydwóch kołach nie był nigdzie przytarty ani pęknięty. Czy może po prostu coś z piastą lub przegubem jest nie tak jak powinno. Przy okazji. W najbliższym czasie będę wymieniać pęknięte sprężyny z przodu (w obydwu ostatni zwój pękł równo). Szukam odpowiednich, co nie jest proste. Czy sprężyny dedykowane do silnika 1.2 i 1.4 będą odpowiednie do 1.3CDTI? Nie chcę obniżać auta. Katalog online nie jet tutaj zbyt czytelny: http://ecat24.com/catalog/part/1/16/418/4346/36152/. Czy w tym przypadku dobrym wyborem będą te sprężyny? oryginalne wytrzymały jak nie patrzeć 10 lat więc raczej są dobrej jakości/ http://allegro.pl/opel-corsa-c-sprezyny-zawieszenia-przod-gm-312137-i3972365418.html http://allegro.pl/sprezyna-sprezyny-przod-komplet-corsa-c-nowy-gm-i3984769921.html (tutaj postaram się dowiedzieć, jaki mają nr katalogowy) A może pójść w stronę Kayaby / Sachsa / Monroe?

Jak w temacie. Trafiłem na to forum szukając porady jak nie zajechać na śmierć diesla. Sprawa wygląda następująco. Znajoma sprzedaje samochód, opla corse C essentia 1.3 CDTI. (2004 R.P.) I o ile znalazłem tu na forum podobny temat/ poradnik to jednak tam brakuje mi kilku rzeczy. Jako że to będzie mój pierwszy samochód (bardzo prawdopodobnie.) A jeździłem na KIA Rio przy czym jak wszyscy mówią Marka samochodu marce nierówna. Zatem byłbym wdzięczny za odpowiedź na kilka moich pytań. (Dekalog dieselowca znalazłem. ) - jak ma się Eco driving do diesla? (Teraz to standard na egzaminie. Ale egzamin to jedno a życie...) - jakie zakresy temperatur i obrotów są optymalne? (Proszę w miarę prosto, jestem zielony jak wiosenna trawa. ) chodzi tu o kwestie eksploatacji... żeby jak najdłużej posłużyła machina. - kwestia często poruszanych "dodatków " do paliwa. Zakładam że nie chodzi o stary, dobry (?)denaturat. - ostatnio ktoś mi wspomniał że silnik Cdti wymaga nieco innej jazdy... Z powodu turbiny? Chodzi oczywiście o jak najdłuższa eksploatację... Podejrzewam że kolejne pytania się zrodza w trakcie. Z góry dziękuję za odpowiedź

Witam serdecznie Posiadam Opla Astra H 2004 roku, 1.7CDTI 101 KM W poprzednim miesiącu miesiącu miałem zderzenie z dzikiem, tzn najechałem na martwego już dzika, całe auto wyskoczyło do góry. Miałem wyciek płynu, Policja stwierdziła iż jest to płyn od spryskiwaczy. Po przejechaniu ok 30 km samochód zgasł, zagrzał się, śmierdziało trochę spaloną gumą. Laweta zabrała auto do mechanika, który wymienił chodnicę, gdyż jej usterka była przyczyna wycieku. Nie mam zamontowanego wiatraka od chłodnicy klimatyzacji (ale to odrębna historia). Odebrałem auto od mechanika i powiedział mi, że słychać klekot na jednym z cylindrów i powiedział, że jak doleję specjalnej domieszki do paliwa to powinno przejść, gdyż wg niego mogło się coś zapiec w przewodach paliwowych. Tak też zrobiłem. lecz nie pomogło. Chciałbym dowiedzieć się co to może być za głośny klekot. Pytałem znajomego mechanika przez tel. i powiedział, że to mogą być jakieś "szklanki" czy jakoś tak, że niby tam nie ma smarowania i od tego klekocze. Chciałbym zebrać kilka opinii zanim udam się do jakiegoś mechanika, który będzie szukał tejże usterki, lecz boję się kosztów samej diagnozy, gdyż słyszałem, że samo rozebranie silnika łączy się ze zdjęciem paska rozrządu i kosztem od ok 300 zł + wymiana części. Chciałbym się upewnić, że nie wyrzucę pieniędzy w błoto a usterka dalej będzie. Dodam na zakończenie że od momentu zderzenia przejechałem już z tym klekotem ok 6 tys km i wg mnie klekot jest nadal na tym samym poziomie. Czekam na podpowiedzi