Witam.
Przeszukałem multum tematów i nie ma słowa o moim problemie.
Zacznę od początku.
Od pewnego czasu opel (astra II 2.0 dti, 101km) zamula strasznie. Szukałem przyczyn, byłem u mechaników, kompresja ok, turbina ok, egr ok, niby wszystko ok ale nie odpala się ta turbina ani troche. Gdy spadają obfite deszcze, są kałuże i się zmoczy porządnie to moc wraca, jakby jakieś przwody były przerwane lub naderwane i po zamoczeniu przewodzenie wracało w nich. Moim pytaniem jest, gdzie tego szukać, gdzie jest największe prawdopodobieństwo a jeśli się mylę to co to może być? Dodam że żadnych błędów nie mam, jedynie jak jadę i nie ma mocy to czasem przy ponad 120 zapala się check engine ale ten błąd nie zostaje zapisany, znika wraz z kontrolką. Ratujcie prosze bo już mnie szlag trafia. Dzięki i pozdrawiam.