Znajdź zawartość

Witam posiadam opla astra 1.6 74KW mój problem wygląda następująco. Auto w zimie zapala bez problemu. Od paru dni utrzymuje się wysoka temperatura na dworze (około 18 stopni) I W tamtym roku w wakacje zauważyłem , że gdy słońce intensywnie świeci na maskę auto w wysokiej temperaturze nie chcę odpalić ( ROZRUSZNIK NIE REAGUJE ..ALE KONTROLKI NORMALNIE PRZYGASAJĄ ! JAK PRZY KAŻDYM ODPALANIU ). Auto pozostawione przy tej samej temperaturze natomiast w cieniu bez możliwości nagrzewania odpala bez problemu. Dodatkowo jeżeli samochód odpalę już po 15 minutach prób pojeżdżę nim dość długi dystans np 100km bez gaszenia silnika i zostawię samochód w cieniu on normalnie odpali. Natomiast gdy w takiej samej sytuacji pozostawię auto na słońcu dzieje się to samo co zwykle... rozrusznik przestaję reagować. Dzisiaj pozostawiając auto dosłownie na 3 minutki na słońcu. Po przejechaniu 2 km rozrusznik się nie kręci , lecz zauważyłem , że dziś na ułamek sekundy za którąś tam próbą usłyszałem próbę działania rozrusznika przez pół sekundy. Nie wiem dosłownie co może być tego przyczyną. Mechanik twierdzi , że gdyby regularnie nie odpalał to by mógł sprawdzić .. takie gadanie... WIĘC: Auto stojąc na słońcu nie odpala.. a stojąc w cieniu odpala.. odpalę go z rana przejeżdżę dość sporo km odpali bez problemu na ciepłym silniku... pozostawię na słońcu NIE ODPALA... Nie znam się ... nie jestem mechanikiem.. mam 19 lat czytałem na internecie różnego rodzaju forum lecz nie znalazłem innego takiego przypadku.. PROSZĘ POMÓŻCIE ! PS.. CEWKA BYŁA WYMIENIANA

Witam, Chcę się przywitać bo jestem nowy Mam problem z moją astrą 1.4 8V 60KM 1998r. X14NZ. Mianowicie, podczas jazdy, po zrobieniu okolo 100 kilomentrów nagle mi zgasła na skrzyżowaniu i nie chciała odpalić. Zepchnąłem ją na parking. Paliwo jest, rozrusznik kręci, a nie odpala. Po krótkiej diagnozie myślałem, że to pompa paliwowa. Wykręciłem ją, podłączyłem na krótko i działa. Nie miałem klucza do świec ale pożyczyłem delikatnie zużytą świecę w celu sprawdzenia zaplonu. Okazało się, że nawet nie ma iskry. Cewka sprawna, prąd od niej na kopułkę idzie. I dalej nie wiem co robić i co może być przyczyną, a chciałbym to sobie zrobić sam ze względów finansowych. Mam przypuszczenia, że może to być aparat zapłonu. Aha i ten węgielek na palcu nie jest pęknięty (czy tak to się nazywa), znajomy polecił sprawdzić. Ma ktoś może jeszcze jakiś pomysł co mogło się stać? I kolejne pytanie: Czy w tym modelu jest wyłącznik wstrząsowy?

Mam takie pytanie. Kiedy wyłączam zapłon (ale jeszcze zostaję w aucie) pojawia się od strony pasażera z przodu (dokładnie tak jakby coś w schowku) dziwny dźwięk. Jakby coś jeszcze działało. Dźwięk podobny do zamykania automatycznie się szyby, spryskiwaczy czy zamykania się czegoś lub przekręcania.... Ciężko określić ten dźwięk więc nagrałem. Przepraszam za słabą jakość, ale to tylko w celach "poglądowych". Co ciekawe po wyjściu z samochodu, otwarciu klapy przedniej i nachyleniu się bliżej tego miejsca dźwięku nie słychać. Słychać go tylko kiedy jest się w środku. Zaznaczam, że siedząc w aucie w nieokreślonych odstępach czasu dźwięk cały czas się powtarza... Co to może być? Może ktoś miał podobny problem, ale już go rozwiązał? Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi. dzwieki opel astra.mp3

Witam wszystkich! Zacznę od tego że jestem już zdesperowany i postanowiłem poszukać pomocy tutaj, a mianowicie posiadam Opla Astrę F 1.4 benzyna + gaz w sedanie. Problem mój polega na tym że jeśli zapale auto i pochodzi oni pare minut az silnik się zagrzeje do temp. około 95- 97 stopni a nastepnie go zgasze to ponownie już go nie moge zapalić do tąd aż ostygnie. Przekrecam zapłon pompke slychac kontrolki się palą przekrecam na start i cisza rozrusznik nie kreci. Prosiłbym o pomoc z tym co to może być poniewaz zastanawia mnie ten objaw nagrzania do okreslonej temp po czym nie moze zapalic. Drugim problemem jest to ze od jakiegos czasu zaczelo mi autko szczelać na gazie i szarpać przy gwałtownym (mocniejszym) depnięciu gazu, czesto teraz sie to zdarza na 2,3 biegu kiedy mocniej depne. Dodam również że pare razy stary akumulator mi sie rozładował i odpalałem na kable auto a takze wypinalem aku ( nie wiem czy to ma jakeis znaczenie ale pisze wszysyko). Ciężko na gazie odpala wlasnie jak zaskoczy to go trzepie przez chwile postrzela pokicha i w koncu wejdzie na obroty normalne. Wymieniłem świece przeowdy, palec rozdzielacza, filterek gazu, filtry powietrza paliwa oleju na bieżąco. Praktycznie autko było u znajomego w pół mechanika ktory poczyscil tam co trzebabylo i rzekomo chodzilo dobrze dopóki ja nie wsiadłem i problem ponownie ze strzlaniem i szarpaniem sie zaczął. ( Może nie lubi mnie moje autko ) w kazdym razie trace glowe, włożyłem sporo kasy już i na prawde chciałbym wiedzieć co może byc przyczyną, czy to może być wina parownika, membrany? A może jakiś sterownik bąź sonda lambda? Prosze o porady z góry dzięki za zainteresowanie pozdrawiam