ubezpieczenia

[Gość DAROMV6]

W porównaniu co do niektórych TU z terminami i formalnościami jest nie najgorzej.

Same odszkodowania zależy jak się trafi, chociaż i tak jak wszędzie szukają aby załatwić sprawę po tańszych pieniądzach.

 

[Gość Anonymous]

To prawda, przecież to interes dla towarzystwa, żeby jak najmniejsze odszkodowanie wypłacić. Ale w dużej mierze zależy to też od oczekiwań. Jeżeli ktoś będzie chciał jeszcze zarobić na ubezpieczenie to wogóle nie będzie zadowolony, a jeżeli ktoś chce po prostu naprawić samochód to w 99% procent przypadków to zrobi za pieniądze z ubezpieczenia. Ja miałem stłuczke dostałem z link4 odszkodowanie starczyło na naprawę i nic więcej nie oczekiwałem, tyle.

 

[Gość leszek 398]

Proszę o radę...

Suche fakty:

-ubezpieczenie OC zawarte na rok od czerwca 2009 do czerwca 2010

-opłacona I rata do grudnia 2010

- w pazdzierniku 2009 złomuje i wyrejestrowuje pojazd i zaraz w tym samym dniu z decyzją o wyrejestrowaniu udaje się do agencji TU w której zawierałem polisę.

Agentka robi ksero i twierdzi, że to wszystko...

 

Dziś dostaję list od działu windykacji ubezpieczyciela, że zalegam z zapłatą II raty OC!!!!

Dzwonie do windykatora, który prowadzi "moją sprawę" tłumacze, że pojazd w pazdzierniku 2009 został zezłomowany i wyrejestrowany, przesyłam mu faksem dokumenty. A on mnie pyta, czy mam potwierdzenie, że zgłosiłem ten fakt zezłomowania i wyrejestrowania pojazdu TU (potwierdzenia nie mam!, agentka która kserowała decyzję o wyrejestrowaniu mi go nie dała, a mi osobiście jakoś nie przyszło do głowy, żeby o nią poprosić)

Wkurzony, byłem w tej agencji oni oczywiście nie wiedzą "o co chodzi" każdą decyzję o wyrejestrowaniu niezwłocznie przesyłają do centrali TU i jeśli była kserowana na pewno została wysłana.

 

 

 

Windykator twierdzi, jeśli nie zapłacę niby tej zaległej składki z odsetkami to sprawę kieruje do sądu, że moim obowiązkiem było zgłoszenie faktu zezłomowania pojazdu i jeśli nie mam na to potwierdzenia, że rzeczywiście byłem w tej agencji przed upływem ważności I raty (do grudnia 2009) to mój problem.

 

I jak teraz mam udowodnić, że nie jestem wielbłądem???

 

[Gość DAROMV6]

Jeśli nie posiadasz żadnego podpisu, stempla itp

to przypomnij się tej agentce.

Potwierdzenie jakie by ono nie było

może okazać się jedynym ratunkiem

choć jeśli windykator ruszyłby głową to i powtórne podesłanie decyzji o wyrejestrowaniu/zezłomowaniu powinno dać mu coś do myślenia.

 

[Gość Niedźwiedź]

leszek 398, witaj w trybach działań TU

 

Jak się tu dostaniesz to wyjdziesz przemielony ze wszystkim co po drodze złapią - wiem z doświadczenia.

Co prawda moja sprawa jest inna ale też się z gadzinami szarpię... i za każdym razem kiedy myślę, że to koniec to ot suprise

Teraz zastanawiam się co mi wymyślą aby nie płacić za auto zastępcze... normalnie można obsesji dostać

 

[Gość prezes1p1]

ja polecam ubezpieczenie w AXA powolujac sie na polise znajomego oszczedza sie 30zl na oc wa w pelnym pakiecie 80zl dodatkowa opcja ubezpieczenie od pozaru i kradziezy dla aut mlodszych niz 11lat w trakcie rozmowy jak ktos konsultantowi powie ze ma znajomego z polisa w axa dostanie wyliczenie ze znizka mozna powolac sie na moja BA/2425161/02