1.0 40kW 12V X10XE Jak usprawnić wydajność/spalanie auta?

[Gość sofciki]

Jak w temacie. Nie zajmuję się codziennie samochodem, a mianowicie Corsa B 1.0 12v ecotec 99r. Prosiłbym o podanie czynności które można zrobić samemu bez większego wkładu finansowego "odmulające" auto.

Pytanie bardzo ogólne, ale: zapowiada mi się troszkę wolnego czasu, chciałbym dowiedzieć się co warto sprawdzić, przeczyścić, dokupić, bądź wymienić. Być może uda się zmniejszyć spalanie, bądź dodać mocy

 

[Gość gtszudi]

podstawa to czysty filtr powietrza. potem swiece , kale WN (ty pewnie ich nie masz u siebie) , filtr paliwa tez moglbys wymienic. o olej tez warto dbac. sonda lambda jesli uszkodzona to tez duzo pali. to takie podstawy. a najlatwiejsze to podstawic cegle pod pedal gazu.

 

[Gość pawełheniu]

. a najlatwiejsze to podstawic cegle pod pedal gazu.

To mi się szczególnie podobało. Z tego co napisał zakładajacy temat to nic nie wynika. Bo co, że wolno sie zbiera? Co to jest wolno? To 1.0, 55km, a nie jakieś 1,6 czy wiecej. Ale zgadzam się - dbać trza o wszystko

 

[Gość]

Być może uda się zmniejszyć spalanie, bądź dodać mocy

Chcesz zmniejszyć spalanie kup Corsę Diesel.

Chcesz dodać mocy zmień auto na takie z mocniejszym silnikiem.

 

Chcesz koniecznie coś zrobić to sprawdź filtr powietrza, filtr kabinowy, sprawdź wycieraczki szyb, odkurz w środku, umyj z zewnątrz i jeździj.

Z nadmiaru czasu weźmiesz się za usprawnienia itd i skończy się tym, że coś popsujesz.

Masz sprawne auto to jeździj nim.

 

[Gość pawełheniu]

Z tymi dizlami to różnie bywa. Tak sie sklada, że poznałem nieco rynek, bo sprzedaję jedno, a corsę akurat kupiłem. Kupa ludzi szturem wyłapuje diesle, bo taniej. Najlepiej jeszcze VW i TDI - Golfy, polówki, passaty co tylko. I owszem może i pala trochę mniej, ale trzeba jeździć, zeby była różnica - to jak z gazem - niby tańszy, ale ile trzeba pojeździć, żeby instalka się zwróciła.

 

Szukałem auta do siebie, na dojazdy do pracy i z pracy, do panny i od panny - raptem 20 -30km dziennie, w weekendy na wypady i po pierwsze - po kij mi dizel, który rano przez te 5km nie osiągnie temperatury i i tak zeżre 6- 6,5 litra, a moze lepiej, skoro jego awarie (mowimy o starszych autach) są o wiele kosztowniejsze? Nie mówiąc o ubezpieczeniue - kwtoa za 1,2, a za np. 1,7 czy 1,9.

 

Po kij dizel, skoro używany w danym przedziale cenowym jest średnio kilka tysiecy droższy? Efekt - benzynka młdsza. Poza tym, nie oszukujmy się - używane dizelki, choś zwykle mają "góra 185000 przebiegu, mają za....ście dużo większe, często przekraczające 300000

 

Efekt - diesel tak, ale jak już 2-3 letni lub nowy i pod warunkiem, ze będzie dużo jeździł i szczerze śmiać mi sie chce jak widzę ludzi pokonujących dystanse dzienne po 10 km i szczycącie się rzekomą ekonomia swoich niezuzytych 90 konnych tdi czy innymi

 

[Gość Yato]

Jeśli kupiłeś Corsę 1.0 nie wymagaj żeby była to torpeda, sam jestem użytkownikiem silnika 1.0 i muszę przyznać że szaleństw nie ma ale.... ciesz się że masz sprawny samochód dbaj o niego i już w końcu najwieksza frajdą(dla mnie) jest jeżdżenie a nie ile to poleci i znajdzie się na drzewie. Może i to chodzi ja traktor xD ale w gruncie rzeczy jest to fajne autko.

 

[GrzECHO]

A ja do tego całego zestawu dołożyłbym dodatkową masę na silnik -> taką plecionkę miedzianą dostępną w każdym Polmozbycie. Z jednej strony przykręcamy do nadwozia, z drugiej do głowicy (gdzieś przy pokrywie). Mocy nie przybędzie, ale iskra będzie lepsza