Skocz do zawartości

Astra 2.0 DTL - nagle zgasła- pytanie o sterownik pompy VP44


Gość e-mike

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Wypinając te przewody zapowietrzyłeś układ paliwowy wiec dopóki do nie odpowietrzysz nie kręć rozrusznikiem byś nie zatarł pompy. Jak odpowietrzysz to spróbuj wtedy zapalić lub zobacz czy do wtrusku dochodzi paliwo. By to zrobić delikatnie odkręć jeden wtrysk (dosłownie pół obrotu) i zobacz czy cieknie paliwo (uwaga na duże ciśnienie). A tak na marginesie powiedz te przewody paliwowe co idą do kopułki masz sztywno zamocowane czy ruszją się wzdłużnie na oringa w dekielku obudowy filtra paliwa (u mnie mają ok 1cm luzu i to mnie martwi). Prawdopodobnie jest to u mnie przyczyna zapowietrzania bo po odpowietrzeniu silnik zapala ale na następny dzień gaśnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie rady:)

 

Jeśli chodzi o mocowanie przewodów, to ten który doprowadza paliwo do filtra siedzi sztywno i ani drgnie, natomiast wychodzący ma wzdłużnie trochę luzu, ale nie więcej niż 4-5 mm.

Jeszcze mam pytanie czy pompę mogę sam zdemontować, a po regeneracji zamontować? Słowem czy warsztat potrzebuje mieć ją "na aucie", żeby wszystko poustawiać? Przypuszczam, że robiąc to samemu można parę sówek zaoszczędzić, a i holowanie byłoby zbędne.

 

pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam pytanie czy pompę mogę sam zdemontować, a po regeneracji

zamontować? Słowem czy warsztat potrzebuje mieć ją "na aucie", żeby wszystko poustawiać? Przypuszczam, że robiąc to samemu można parę sówek zaoszczędzić, a i holowanie byłoby zbędne.

Moizesz tak zrobic. Pompe wyciagasz, dajesz do regenracji i potem zakladasz ja ponownie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dziś doznałem przykrego doświadczenia. :)

Jadąc sobie swoją Astrą 2.0 DTL nagle przy zmianie biegów poczułem spadek mocy, pomyślałem ze zamiast 3 wrzuciłem 5. Sprzegło, znów zmiana biegów, a tu nic. Zero reakcji na gaz. Pomyślałem, że nic tylko mi potencjometr od gazu dokonał żywota. Po zatrzymaniu się i sciszeniu dość głośnej muzyki okazało się ze silnikiem rzuca i ma 500, momentami 510 obr/min. Zgasiłem go otworzyłem maske a tam..... Nic, wszystko OK. Odpalam- musiałem chwile pokrecic zapalił ale na 500 obr i znów telepanie. Jechałem już na rezerwie, a że do stacji było blisko dopchnąłem go. Zatankowałem odpalam i liczę, że był to skutek zapowietrzenia, ale niestety nic z tego. Im dłużej chodził tym coraz ciemniejszy dym i coraz wiecej go z rury leciało. Zero reakcji na dodanie gazu, tak jak bym go w ogóle nie wciskał. Po zgaszeniu trzeba nim pokrecić pare razy po 20 sekund żeby załapał.

Pytanie, czy przy padniętej pompie auto mogłoby "działać" mając jedyne 500 obr i 0 reakcji na gaz?

Dodam że na desce rozdzielczej (niby) 0 błedów, po przekręceniu kluczyków test całej elektryki wychodzi OK i wszystkie kontrolki gasną.

W aucie wymieniłem 2 miesiące temu zawór zwrotny, i wymieniałem przelewy.

Czasem po dłuższym postoju koniecznie przodem w dół, nie zapalał za 1 razem, tak jakby się zapowietrzał. Odziwo przy uniesionym przodzie nic sie nie działo.

Czekam na podpowiedzi/pomoc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie właśnie wróciłem z serwisu. Mam błąd 1651 + objawy takie jak pisałem powyżej. Dodatkowo jest jakiś błąd z turbiną, niestety nie pamiętam numeru - coś z ciśnieniem doładowania. Z tym, że błąd turbiny był już długo przed tym zanim auto stanęło. Mechanik powiedział, że 1651 to ze sporym prawdopodobieństwem pompa - to już tutaj wszyscy wiemy. Zaproponował mi podpięcie bezpośrednio pod sterownik pompy, żeby potwierdzić lub wykluczyć jej awarię. Pytanie, czy warto dać za to 150zł? czy sprawa jest na tyle jasna, że odrazu mam zabierać pompę do regeneracji?

Czy jest gdzieś na forum instrukcja krok po kroku jak wyjąć tę pompę? Widziałem opis ale z Vectry z innym silnikiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

 

Przepraszam, że po długiej przerwie, ale odpisuje. Jak pisałem wcześniej moja naprawa miała na celu zaoszczędzenie kosztów lawety. Na drugi dzień po mojej naprawie oddałem auto do serwisu BOSCH-a. Fakt, że auto pracowało bez zastrzerzeń, zero problemów z odpaleniem, przyspieszenie, itp. według mnie wszysto OK. Niestety potrzbowałem gwarancji, więc nie mogę się wypowiedzieć w temacie trwałości przeprowadzonej naprawy.

Autem z naprawionym przeze mnie sterownikiem przejechałem zaledwie 100km, po naprawie poprosiłem o zwrot starego sterownika. W domu rozebrałem go na spokojnie, na pierwszy rzut oka nie zauważyłem niczego niepokojącego.

Moje zdanie jest takie, że jeśli pompa nie jest jeszcze mocno zużyta mechanicznie warto spróbować. Moje auto 250kkm przejeździło w Niemczech(udokumentowane) ja tankowałem wyłącznie na S***l. Chyba paliwo nie ma tu większego znaczenia. Sterownik padł przy 313kkm.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności