Pozostałe Biały dym spod maski, temperatura 100 stopni

[Gość arturro1987]

Witam wszystkich Jestem nowy na tym forum, ale poczytałem już trochę.

W ten poniedziałek zakupiłem Opla Astra F. Rocznik 95, 1.7 TD. Wizyta u mechanika i diagnostyka okej.

Dzień po zakupie przejazd 10 km.....temperatura 100 st. i dymi spod maski, zatrzymuję się. Patrze a tu nie ma płynu chłodzącego.... Dolałem wody destylowanej i jakoś dojechałem do domu.

3 dni po zakupie jadę do pracy. Wszystko okej. Wracam a tu znów to samo. Temp. rośnie w oczach ! Zatrzymuję się a tu za mną smugi płynu chłodzącego na drodze. Widać że płyn chłodzący(woda destylowana) się troszkę gotowała, na wężach również widać plamy. Telefon do sprzedającego niestety nic nie wyjaśnia eh 15 km miałem do domu z pracy a 3 razy się zatrzymywałem by ostudzić silnik. W pon jadę do mechanika by rzucił na to okiem, dlatego:

Panowie proszę mi powiedzieć co może być przyczyną takich rzeczy ?

Chciałbym coś wiedzieć by mi mechanik nic nie wcisnął

Zakupiłem olej Lotos 15W40 Diesel...taki jak poprzedni właściciel używał. Dobry wybór ?

 

Dopiero zaczynam przygodę z autami więc niestety nie znam się zbyt dobrze na nich.

 

Kolega mi mówił że jeśli auto jest niezgodne z stan po zakupie to można je zwrócic po 2 tgodniach albo by zwrócił koszty naprawy ? Możliwe co ?

 

Widziałem podobne tematy ale czy to również moze rozwiazać mój problem ? Proszę o linki

Dziękuję i proszę o pomoc

Pozdrawiam

 

[ArKos]

Kolega mi mówił

a jemu pewnie powiedział kolegi brata szwagra syna wujek...

chodzi o wady ukryte, a nie o samodzielne zarżnięcie silnika na skutek przegrzania

jazda bez płynu w układzie chłodzenia jest świadomym zabijaniem silnika i moim zdaniem właśnie ci sie to udało

po co jeździsz jak wiesz że coś jest nie tak?

trzeba było przy pierwszym razie natychmiast postawić auto i zdiagnozować przyczyne - nieszczelność, uszczelka głowicy czy coś innego jeszcze, a nie wyjeżdżać drugi raz i drugi raz doprowadzić to etapu, że

15 km miałem do domu z pracy a 3 razy się zatrzymywałem by ostudzić silnik.

od studzenia silnika jest sprawny układ chłodzenia

 

każdy rzeczoznawca wskaże winę użytkownika, bo eksploatował auto bez płynu w układzie chłodzenia

 

każdy kupujący to by chciał zaraz oddawać widząc winę sprzedającego, ale obiektywnie nigdy nie patrzy

napisz jeszcze, że oczekiwałeś stanu auta "jak nowy" podczas kupowania... notabene "widziały gały co brały" - więc rozumiem że jazda próbna nie miała w scenariuszu dymienia spod maski i przebiegła bez udziwnień

 

W pon jadę do mechanika by rzucił na to okiem, dlatego:

Panowie proszę mi powiedzieć co może być przyczyną takich rzeczy ?

pierdylion rzeczy

od awarii pompy wody, poprzez nieszczelności, niesprawny korek zbiornika wyrównawczego aż po uszczelkę głowicy skończywszy

 

Dopiero zaczynam przygodę z autami więc niestety nie znam się zbyt dobrze na nich.

więc rozsądek podpowiada, aby nie lekceważyć czegokolwiek, a tym bardziej białego dymu spod maski i gotującej sie wody w układzie chłodzenia

swoją beztroskę okupisz prawdopodobnie wymianą głowicy na skutek przegrzania, o ile nie będzie jeszcze gorzej

 

[Gość arturro1987]

Przy pierwszym razie jak temp. wzrosła to niebyło wiele płynu, dlatego dolałem to odpwiedniej wartości. Przy tym razie potem spokojnie dojechałem do domu.

 

Faktycznie nie ma co słuchać kolegi. Wady ukryte nie są mi znane choć nie spodziewałem się nowego auta. Wiem że sprężnyny przód do wymiany oraz inne drobne rzeczy.

 

Ten drugi raz był najgorszy, dlatego chciałem dotrzeć do domu. Ten biał dym wydawał mi się parą wodną. Może nieszczelny zbiorniczek płynu chłodzącego... Przy tym razie również dolałem płynu bo znów gdzieś uciekł a nie chciałem auta zostawiać w tym miejscu.

Przy wyłączeniu silnika nie słyszałem wentylatora(wiatraka), który chyba powinien działać tak ?

Podczas jazdy próbnej było wszystko okej. 2 razy z tym kolesiem jechałem i niby było w porządku.

 

Mam nadzieje że nie będzie to dużo kosztować.

 

Dzięki za uświadomienie mnie o przyczynach awarii oraz zjechanie za bezczynność

 

[ArKos]

Przy wyłączeniu silnika nie słyszałem wentylatora(wiatraka), który chyba powinien działać

tak ?

tak

ale jedno ale

jeśli czujnik nie będzie znajdował się w płynie chłodniczym to nie włączy wentylatora

a pewnie się nie znajdował, bo płyn ci przecież uciekł z układu chłodzenia

efekt domino powstał

 

[Gość Piotrusss1970]

Nie wiem czy nie drogo będzie to kosztować ale na pewno trochę pociągnie po kieszeni. Jeśli płyn się zagotował i było mało, a jak dolałeś wody i jechałeś dalej to może być źle, bo jeżeli poszła tylko uszczelka pod głowicą to pół biedy ale mogła w tym przypadku pęknąć również głowica a to już większy koszt. Poza tym musisz znaleźć przyczynę znikającego płynu, może to tylko jakaś nieszczelność. Jakbyś mógł podać jaki to silnik bo TD były dwa oplowski i isuzu.

 

[Gość blackjack]

Witaj !! Sprawdz czy czasem nie masz jzu plynu chlodniczego w oleju!! Po takiej jezdzie moze byc juz po uszczelce pod glowica a moze odrazu byla walnieta !! Nie jezdzij autem dluzej tylko warsztat jezeli nic nie czaisz to nie dlub za przeproszeniem !! Moze byc blachostka nawet termostat ale po takiej extremalnej jezdzie z gotujaca sie ciecza chlodnicza mozesz miec remont silnika!!! Pozdrawiam

 

[Gość blackjack]

ArKos, Witaj nie moge doczekac sie pomocy z moim problemem chodzi o Astre 1,7 td oplowski silnik Mozesz mi pomoc Zapala sie kontrolka czek i po dodaniu gazu zaraz gasnie zauwazylem tez ze gdy zaswieci autko robi sie mulaste a tuz po zgasnieciu okolo 2000 obrotow zbiera sie elegancko !! Pomoz jak mozesz z gory dzieki a i jeszcze jedno ktory to jest zawor egr bo znalazlem jeden podlaczony pod jakis elektryczny zaworek a obydwa polaczone sa ze soba i cienkim przewodzikiem pod glowice!!

 

[ArKos]

Zapala sie kontrolka czek

trzeba jechać odczytać błędy

cokolwiek powiedzieć można dopiero po zaznajomieniu się z nimi

 

[Gość celius]

Zapala sie kontrolka czek

trzeba jechać odczytać błędy

cokolwiek powiedzieć można dopiero po zaznajomieniu się z nimi

A co nie da się spinaczem ?

 

[ArKos]

nie w dieslu z tego co mi wiadomo