Skocz do zawartości

Strzela tylko na benzynie, muli się i się nie wkręca na obro


Rekomendowane odpowiedzi

A takie pytanko - jak często i ile dolewasz Pb, może trzeba czasem zwykłego denaturatu do baku dolać - zmiany temperatur, parowanie i takie tam. Może się wytrącać woda w baku.

 

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Może więcej namieszam niż pomogę ale mi doraźnie pomogło zaciśnięcie jednego z wężów w miejscu gdzie powinien być filtr węglowy (u mnie go nie ma, jest trójnik). Przez filtr ten zaciągane są opary paliwa i dostarczane do kolektora ssącego, z tego co wyczytałem może tamtędy się dostawać lewe powietrze. Ale pomogło to tylko przy odłączonym czujniku temperatury i gorącym silniku. Mam ze złomu inny czujnik to go wymienię ale puki co, wężyk na pewno zacisnę na stałe.

@rafalgrzegorz

paliwo już wcześniej całe odlałem z baku oglądnąłem i wlałem spowrotem, jeżdże mając ciągle około 1/4 baku.

Edytowane przez Intimate

 

 

 

jeżdże mając ciągle około 1/4 baku.

 

Paliwko warto dolewać chociaż raz na miesiąc by było w miarę swieże a i słyszałem wiele głosów,by mieć chociaż 2/3 baku lub pół by przy różnych wzniesieniach i górkach zawsze ta benzynka docierała do pompy.Pompa paliwowa musi mieć cały czas smarowanie... jeśli ktoś żyłuje to potem tylko problemy. :)

 

Tu się zgodzę z Michałem, Warto jest mieć więcej niż 1/4.

Ale też warto dolewać świeżego paliwa, opis dałem wcześniej.

Uzupełnij braki w układzie paliwowym i powinno być ok.

 

 

 

filtr węglowy (u mnie go nie ma, jest trójnik). Przez filtr ten zaciągane są opary paliwa i dostarczane do kolektora ssącego, z tego co wyczytałem może tamtędy się dostawać lewe powietrze.

 

Na pewno się dostaje , ale jest to bez znaczenia dla całego układu . Dostęp powietrza jest "grawitacyjny".

Mi często spada ten bajer i ostatnio ok miesiąca jeździłem ze zwalonym.

 

Jakby miał wpływ na pracę silnika , to opary paliwa dostające się nim , też by bruździły.

 

A mnie się wydaje że przy jeździe na Pb LPG jest wciąż dodawane. Może wytrysk leje?

 

A mnie się wydaje że przy jeździe na Pb LPG jest wciąż dodawane. Może wytrysk leje?

W takim razie trzeba zalać benzynę do połowy baku,wypiąć bezpiecznik z instalacji LPG i czas na test :)

 

Tu się zgodzę z Michałem, Warto jest mieć więcej niż 1/4.

Ale też warto dolewać świeżego paliwa, opis dałem wcześniej.

Uzupełnij braki w układzie paliwowym i powinno być ok.

 

Świeże paliwo ok. ale co do 1/4 to się nie zgodzę, że to za mało. Pompa paliwa w baku jest umieszczona w pewnego rodzaju plastikowej kieszeni i podejżewam, że do niej napływa paliwo z powrotu bo kiedy bym nie odkręcał wieka od pomki zawsze paliwa było prawie po brzegi tego wieka.

 

 

Na pewno się dostaje , ale jest to bez znaczenia dla całego układu . Dostęp powietrza jest "grawitacyjny".

Mi często spada ten bajer i ostatnio ok miesiąca jeździłem ze zwalonym.

 

Jakby miał wpływ na pracę silnika , to opary paliwa dostające się nim , też by bruździły.

 

Czyli jak zacisnę całkowicie ten wężyk co idzie do kolektora to nie powinno to robić różnicy w działaniu silnika ?

Mógłbyś spróbować u siebie bo u mnie zaciskanie tego wężyka co idzie do kolektora dusi silnik...

No i pozatym...znalazłem już ten filtr węglowy na alle za trzy dychy i zamówiłem wczoraj. W poniedziałek dam znać czy zrobiło to jakąkolwiek różnice....choć wygląda na to, że nie powinno...

 

Być może komuś pomoże choćby doraźnie moje rozwiązanie na które wpadłem przypadkowo niczym Edison przy wynalezieniu żarówki. Otóż ponownie pojechałem na szrot...wziąłem 2 kolejne przepływomierze...na jednym identyczne efekty jak przy moim ....przy drugim silnik w ogóle nie miał siły się poradzić nawet na wolnych obrotach... i wtedy przypomniał mi się post z pewnego forum odnośnie sprawdzenia przepływomierza. Po powrocie do domu zakleiłem połowę dolotu przepływki...odpaliłem silnik, przegazowałem i... chodził prawidłowo ŻADNEGO mulenia ani strzelania.... przejechałem się ....wszystko chodziło normalnie... żadnych problemów i co dziwne komputer nie wywala żadnych błędów. Później bawiłem się dalej odcinając po 2 mm od pólkola którym zaślepiłem dolot przepływki aż doszedłem do miejsca w którym silnik znowu zaczął strzelać w dolot i mulić więc cofnąłem się o 4mm, podkleiłem i tak zostawiłem. Silnik pracuje bez problemu na paliwie i na gazie. Wygląda na to że walnięta jest przepływka choć nie jestem na 100% przekonany bo wierzyć mi się nie chce że 3 przepływki na różnych szrotach, które zakładałem były walnięte. Nie mam pojęcia czy to wpłynie na spalanie ale dla osób które nie mogą dojść do ładu z samochodem może czasowo ulżyć w cierpieniu. WAŻNE: zaślepka musi być od strony wtyczki...z drugiej strony silnik prawie nie chce pracować. Na razie nie mam odwagi żeby kupić oryginalnego Boscha :)

 

Niezła myśl. Ja mam wrażenie ze mi gdzieś ciągnie lewe powietrze mógłbyś aggtomik szczelic jakaś fotkę bo ja w Z14XE chyba niema przepływomierza tylko jakiś czujnik temperatury powietrza

A druga sprawa jest taka że jak pozdejmuje wszystkie rury od powietrza i widzę przepustnice, to odpale silnik i on jest w stanie po dodaniu

Gazu szczelic z przepustnicy?!!

Edytowane przez wolskii

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności