Skocz do zawartości

1.7 DTI - 2001 - olej w układzie chłodzenia


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Zawsze mozna wcisnąć wąż z wodą i niech się płucze na maxa.

to najpierw bede płukał - czy zbironik na płyn ma tylko te 2 wyjścia na węzyki które są widoczne pod maską? czy od dołu też ma jakiś otwór?

 

Jaki płyn powinienem wlać po przepłukaniu ?( marka, kolor)

Trzy, dwa cienkie i jeden gruby

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

wlasnie wrocilem z podworka - przeplukalem uklad chlodzenia - spucilem stary plyn - zalalem wody - przegonilem furke - spucilem wode i zalalem plyn chlodniczy - znowu przegonilem furke - dolalem plynu i zaparkowalem w garazu. Zobaczymy jak bedzie jutro - 150 km zobie - czy bedzie sie zbieral jakis syf na sciankach zbiornika. Jak znowu syf wroci do w piatek do mechanika na glebsze diagnozy ???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

A ile Ci weszło płynu ?

niecałe 5 litrów,

 

jak wlewałem wode do plukania to weszlo mi tez niecale 5 litrów - natomiast jak ją spuszczalem to wyraznie miala kolor taki jak plyn na poczatku , pewnie wymieszala sie z 2 litrami plynu ktore pozostaly po spuszczeniu, według instrukcji ma wejść 7,1 litra,

 

czy to mozliwe zeby zostaly 2 litry w układzie?

 

Plyn spuczalem tylko poprzez odkrecenie korka w chłodnicy i zbironiczku wyrównawczym ( oczywiscie).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

zawsze troche zostanie ale zeby az 2 litry?????

cos zostalo w bloku cos jest moze w nagrzewnicy

a gdzie jeszcze?????

dzisiaj przejechalem 140 km i torche musze dolac

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

witam

miałem taki sam problem (a właściwie dalej go mam) OPEL ASTRA G 2000r 1,7 DTI

zauważyłem że jest ścianki zbiorniczka wyrównawczego są pokryte czarnym nalotem a w płynie jest maź zbierałem ją wacikami własnego pomysłu, strzykawką itp ale to nic nie dało więc oddałem samochód niby specom od diesli. wymienili uszczelkę pod głowicą (chociaż mechanik był zdziwiony gdyż uszczelka nie była zniszczona), sprawdzili głowicę, splanowali ją, wypłukali 2 razy układ chłodzenia ( po tysiącu kilometrów zgłosiłem się na 3 płukanie układu) zapłaciłem około 1000zł i tak szczerze to nic to nie dało osad na ściankach dalej jest no może tej mazi nie ma. jeżdżę już tak 6 miesięcy i nic niepokojącego nie zauważyłem, nie kopci, pod korkiem od oleju i płynu chłodzącego nie ma nalotu, olej jest na dokładnie tym samym poziomie. Nie wiem co jest tego przyczyną i jak się z tym uporać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

witam

miałem taki sam problem (a właściwie dalej go mam) OPEL ASTRA G 2000r 1,7 DTI

zauważyłem że jest ścianki zbiorniczka wyrównawczego są pokryte czarnym nalotem a w płynie jest maź zbierałem ją wacikami własnego pomysłu, strzykawką itp ale to nic nie dało więc oddałem samochód niby specom od diesli. wymienili uszczelkę pod głowicą (chociaż mechanik był zdziwiony gdyż uszczelka nie była zniszczona), sprawdzili głowicę, splanowali ją, wypłukali 2 razy układ chłodzenia ( po tysiącu kilometrów zgłosiłem się na 3 płukanie układu) zapłaciłem około 1000zł i tak szczerze to nic to nie dało osad na ściankach dalej jest no może tej mazi nie ma. jeżdżę już tak 6 miesięcy i nic niepokojącego nie zauważyłem, nie kopci, pod korkiem od oleju i płynu chłodzącego nie ma nalotu, olej jest na dokładnie tym samym poziomie. Nie wiem co jest tego przyczyną i jak się z tym uporać.

moze po prsotu ten typ tak ma - ja sie zdecydowalem ze nie oddaje samochodu do mechanika - pojezdze jeszcze torche i porzadnie wyplucze uklad specjalnym srodkiem - mazi juz nie mam ale delikatny nalot pozostaje na sciankach,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

witam

miałem taki sam problem (a właściwie dalej go mam) OPEL ASTRA G 2000r 1,7 DTI

zauważyłem że jest ścianki zbiorniczka wyrównawczego są pokryte czarnym nalotem a w płynie jest maź zbierałem ją wacikami własnego pomysłu, strzykawką itp ale to nic nie dało więc oddałem samochód niby specom od diesli. wymienili uszczelkę pod głowicą (chociaż mechanik był zdziwiony gdyż uszczelka nie była zniszczona), sprawdzili głowicę, splanowali ją, wypłukali 2 razy układ chłodzenia ( po tysiącu kilometrów zgłosiłem się na 3 płukanie układu) zapłaciłem około 1000zł i tak szczerze to nic to nie dało osad na ściankach dalej jest no może tej mazi nie ma. jeżdżę już tak 6 miesięcy i nic niepokojącego nie zauważyłem, nie kopci, pod korkiem od oleju i płynu chłodzącego nie ma nalotu, olej jest na dokładnie tym samym poziomie. Nie wiem co jest tego przyczyną i jak się z tym uporać.

moze po prsotu ten typ tak ma - ja sie zdecydowalem ze nie oddaje samochodu do mechanika - pojezdze jeszcze torche i porzadnie wyplucze uklad specjalnym srodkiem - mazi juz nie mam ale delikatny nalot pozostaje na sciankach,

Całego układu dokładnie chyba nigdy nie da się wypłukać, jeżeli to uszczelka, tym bardziej, bo oleje mają tłustą konsystencję.

Można wymontować zbiorniczek, postarać się go jak najlepiej wypłukać i np sprawdzić w domu nalewając wody, czy po tym jak trochę postoi, będzie widać tłuste oka na powierzchni.

U mnie nie był to tłusty osad czy lekka maź, ale ewidentnie widać było ślady czarnego oleju, żadnych widocznych objawów wydmuchanej uszczelki, stąd moje przypuszczenia, że taką niedźwiedzią przysługę zafundowali mi w warsztacie...

 

[ Dodano: Czw Cze 21, 2007 11:23 ]

....i tak szczerze to nic to nie dało osad na ściankach dalej jest no może tej mazi nie ma. jeżdżę już tak 6 miesięcy i nic niepokojącego nie zauważyłem, nie kopci, pod korkiem od oleju i płynu chłodzącego nie ma nalotu, olej jest na dokładnie tym samym poziomie. Nie wiem co jest tego przyczyną i jak się z tym uporać.

Mam podobnie, ale póki co jeżdżę na wodzie i co tydzień zbieram się do płukania i wymiany płynu. Jeżeli jesteś świadom, tego co robili w serwisie, uważam że nie powinno Ci to przeszkadzać.

Swoją drogą, tak się zastanawiam czy, np sprzedając taki samochód, kupujący zobaczy to dopiero po jakimś czasie i znowu nie zleci wymiany uszczelki?? I tak w kołko....

 

[ Dodano: Sob Cze 23, 2007 22:03 ]

No dobra, sprawa wygląda następująco. Dzisiaj zabrałem się do płukania i tak:

1. Wąż z wodą niewiele pomaga

2. Wymontowałem zbiorniczek wyrównawczy i starałem się go przepłukac wodą pod ciśnieniem, wrzątkiem, wszelkiej maści płynami itp itd. Tłuszcz jak był, tak jest dalej i bez wymiany zbiorniczka, nic nie da się z tym zrobic.

Konkluzja z tego taka, że jeżeli są takie problemy z samym zbiorniczkiem, nic się z tym nie da zrobic, chyba ze wymienic calośc z chłodnicą, zbiorniczkiem i wszystkimi rurkami gumowymi związanymi z tym obiegiem.

 

Pytanie teraz, na ile skuteczne są dostępne na rynku środki do płukania układów chłodniczych i czy w ogóle jest sens wydawac na to kasę??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

[ Dodano: Sob Cze 23, 2007 22:03 ]

No dobra, sprawa wygląda następująco. Dzisiaj zabrałem się do płukania i tak:

1. Wąż z wodą niewiele pomaga

2. Wymontowałem zbiorniczek wyrównawczy i starałem się go przepłukac wodą pod ciśnieniem, wrzątkiem, wszelkiej maści płynami itp itd. Tłuszcz jak był, tak jest dalej i bez wymiany zbiorniczka, nic nie da się z tym zrobic.

Konkluzja z tego taka, że jeżeli są takie problemy z samym zbiorniczkiem, nic się z tym nie da zrobic, chyba ze wymienic calośc z chłodnicą, zbiorniczkiem i wszystkimi rurkami gumowymi związanymi z tym obiegiem.

 

Pytanie teraz, na ile skuteczne są dostępne na rynku środki do płukania układów chłodniczych i czy w ogóle jest sens wydawac na to kasę??

 

Ja przy moim ostatnim płukaniu zbironika użyłem jakiegoś rozpuszczlanika - cos w stylu do farb. NIe wiem czy nie bedzie to mialo zlego wplywu na sam zbiornik natomiast wlałem troche do zbiorniczka ( wymontowanego oczywiscie) i torche nim potrzeslem - wyleciala doslownie czarna kawa z niego i zrobil sie ładny i czysty. Na nastepne płukanie zbiornika mam juz zakupiony denaturat. Co do czysczenia samego układu - mozna to robić octem - tak jak kamień z czajnika, lub są specjalne preparaty , z tym że nie wiem na ile skuteczne - ja już się zaopatrzyłem w Preston'a i jakiś tam jeszcze. Jak się zabiore do płukania to chyba najpierw wypłykam cały układ a dopiero potem zbironiczek - zeby syf ze zbiornika nie sdostawal sie znowu do ukladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności