Wymiana tarcz i klocków przód , tył

[Gość martinek]

Przymierzam się do wymiany tarcz/klocków. Graty już mam na przód Atlas (Kanada) a na tył Ate (tarcze) trw (klocki). Mam smar do hamulców i środek trw do czyszczenia tarcz. Napiszcie na co zwrócić uwagę przy wymianie. Chodzi mi generalnie a jakieś niespodzianki , które mogą mnie zaskoczyć np. dziwne śruby itp.

Pozdrawiam

 

[Gość Kacper]

Żadnych niespodzianek nie ma, więc spokojnie wymienisz.

Nietypowy klucz to - mocna oczkowa 15-ska, do odkręcenia zacisków.

Przy wymianie tylnych możesz od razu podregulować ręczny (opis w tym dziale )

 

[Gość martinek]

Dzięki . To bardzo pocieszające. Jak nie będzie padać biorę się dzisiaj porobię może parę fotek. Ręczny mam żyletę także nie będę go tykał.

 

[Gość Barton]

Warto poświęcić chwilę na bardzo dokładne wyczyszczenie piast przed montażem tarcz

No i po montażu nie heblować od razu

Poczekaj, aż się to wszystko poukłada

 

[Gość Kacper]

  W dniu 12.08.2011 o 07:22, Barton napisał:

Warto poświęcić chwilę na bardzo dokładne wyczyszczenie piast przed montażem tarcz

Sintra to taki amerykański wynalazek, że za dużo nie ma tam do czyszczenia przy piastach.

 

[Gość szuwar]

Felga lubi się "przyspawać" do piasty. Warto dobrze doczyścić rant piasty i otwór centrujący felgi i posmarować smarem miedzianym.

 

[Gość Kacper]

W Sintrze nie miałem nigdy takiego problemu. Za to w służbowej Toyocie tak i trzeba było walnąć młotem pięcio-kilowym aby się odkleiła felga.

 

[Gość szuwar]

Ja mam felgi stalowe, może to przez to.

Ostatnio "odkuwałem" felgę oczywiście w największy deszcz i w "świątecznym" ubraniu

 

[Gość Kacper]

Chyba tak. U mnie są oryginalne alusy , w Toyocie stalowe i się przykleiły.

 

[Gość martinek]

Żadnych niespodzianek. Miałem smar w saszetkach i jeden w tubce do zacisków. Z przodu to rzeczywiście bułka z masłem. W Sumie to 4 śruby na koło.

Z tyłu nie wiedziałem czy jak ściągnę starą tarcze to mi w rękach ten ręczny nie zostanie. Konstrukcja bardzo prosta i chyba przez to niezawodna. Z tyłu miałem ciekawostktę bo sruby od zacisków to 14 i jedna miała taki dłuższy trzpień a druga nie. Poskręcałem jak było i wszystko chula jak ta lala. Samochód przestał drgać i zaczął w końcu hamować.