Silnik 1.7 CDTI Klekocze przy zimnym silniku

[Gość Łysy]

Witam wszystkich . Wczoraj wymienialem zawor regulacji cisnienia paliwa SCV no i przynioslo to efekt . Tylko to ze u mnie byl problem tego typu ze po odpaleniu zimnego silnika ,silnik gasl lub falowaly obroty trzeba bylo go chwilke trzymac na wiekszych obrotach okolo 1000 i potem bylo ok . Po wymianie silnik na zimnym pracuje jakos inaczej tz ciszej.

 

[Gość gawon]

w moim przypadku nic się nie działo tylko klekotało

 

[Gość marmi]

ja próbowałem u sibeie wymienic zawór scv niestety okazało się że przy nowym jest znacznei większe ciśnienie wtrysku niż byc powinno, dodatkowo pomp aprodukowała opiłki, zobaczymy jak będzie pracował silnik po wymianie całej pompy wtryskowej,....

 

[rostex]

Widzę, że common rail Denso też nie jest wolny od wad opiłkowych. Pamiętaj, że opiłki uszkadzają wtryskiwacze i oprócz pompy możesz mieć jeszcze padające wtryskiwacze.

 

Zaprzyjaźniony kolega-mechanik odradza wszystkich CR od Denso z powodu właśnie opiłkujących pomp i zużywających się od tego wtryskiwaczy, których nikt nie regeneruje a komplet nowych to ok. 1700 zł nie licząc pompy.

 

[Gość gawon]

może do DTI 1700 bo do DTH ponad 1000 za sztukę ,w denso można kupić po regeneracji ale są niewiele taniej ,fakt że gwarancja jak na nowe jest

 

[Gość marmi]

Na szczęścię wtryski są na razie ok, co do samych wtryskiwaczy podobno sa jkuz zestawy naprawcze do nich ale nikt ich nadal nie widział....

 

gdzie znalezliście wtryski do dth za ok 1000 za sztukę?? bo to co widże na stronie denso czy gdzie indziej to kurde ok 1900 sztuka...

 

[Gość gawon]

kiedyś jak dzwoniłem do denso to powiedziała mi właśnie babeczka o tych regenerowanych przez nich coś koło 1200 chyba,ale wydaje mi się że te nowe sporo podrożały od tamtej pory,tylko ten co jest na zdjęciu zupełnie inaczej wygląda,nie wiem czy inny model zrobili czy jako poglądowe zdjęcie tak dali

 

[Gość marmi]

pisze to w razie czego dla potomnych... wymieniłem pompę wtryskową u siebie w Z17DTH, pompa miała byc regenerowana ale z kuli tego że nowa w aso wychodziła ok 3400zł z 20 procentowym rabatem załozyłem nową, plus jest ten ze sa dwa lata pełnej gwarancji....

 

teraz wrażenia i dane z kompa po wymianie: silnik chodzi ciszej i nie klekocze na zimno już, do tego zaczął przyspiesząc jak powinien, tzn ciągnie idealnie, zmniejszyło się także zuzycie paliwa i to ok 0,4 litra średnio....

 

teraz z komputera, po wymianie mam większe wymagane i rzeczywiste ciśnienie szyny cr, wartości wreszcie sa w miarę stałe a nie skaczą jak szalone, znacznie mniejsza dawka paliwa, no i troszke zmieniony kąt zapłonu z -4 na -5...

 

wymiana była koniecznie bo niestety po pierwsze pompa opiłkowała trochę juz, do tego nie dało się wymienić zaworu scv, gdyz na nowym auto nie chciało z anic zapalać i dawało dwukrotnie większe ciśnienie wtrysku niż winno...

 

[Gość GRZEGORZ BUC]

witam wszystkich. Mam pytanie związane z oplem merivą 1,7 cdti 2003 r, mianowicie w ostatnim czasie zauważyłem, iż po zapaleniu na niskiej temperaturze słychać spod maski jakiś dziwny dźwięk chyba pracy silnika. Kiedy silnik troszeczkę pochodzi czy też przejedzie się nim kilka kilometrów to dźwięk ten zanika. Ostatnio zapalałem na zimnie fiata ducato i był podobny dzwięk ( coś jakby delikatne piszczenie). Czy jest to związane z okresem zimowym czy też to coś nienormalnego?

 

[Gość Dante]

Witam wszystkich. Od kilku już miesięcy obserwowałem to forum i również szukałem rozwiązania problemu zawartego w wątku. Posiadaczem Merivy jestem od września tego roku. Wersja Z17DTH z rocznika 2004. Wtedy po zimnych nocach aż chciało się buczeć. Na luzie podczas postoju sam sobie zazdrościłem diesel'a, natomiast podczas jazdy ściskało mnie w gardle. 1500 obr/min i jak już wcześniej ktoś napisał zmiana biegu. Dosłownie katorga dla jednego i drugiego. Poza forum oczywiście w między czasie szukałem pomocy u mechaników. Diagnoza zawsze ta sama: "wszystko ok". Choć to co zaraz napiszę może wydawać się nie mieć z problemem niczego wspólnego to podzielę się moim przypadkiem. Jeździłem tak 3 miesiące i skoro auto tak ma no to jazda. Nie dawało mi to jednak spokoju. Sugerowano mi zmianę oleju bo "do tego silnika to tylko systetyk". Nie wszyscy się oczywiście z tym zgadzali ale zmieniłem go z 10W40 na 0W40 przy stanie licznika 117.000 tys. Przy pierwszym uruchomieniu odczuwalna różnica. Cichszy, pracował równiej i wydawało się, że ten "zimny klekot" ustąpił. Niestety nie. Cichsza praca silnika chyba "zagłuszyła" występujące nadal piłowanie (dziwny, metaliczny dźwięk, jakby luźnej jakiejś osłony...). Teraz słowo o paliwie. Uczulano mnie wcześniej żeby nie lać kiepskiej ropy bo "ten silnik jest bardzo wrażliwy". No i stało się. Miesiącami jeździłem na ecodiesel'u bo wydawało mi się, że to dobre paliwo. Po pierwszych śniegach znowu zaczęło robić się minusowo. Kolejne taknowanie i coś mnie tknęło. Niczego podkreślam nie sugeruję. Tankuję na jednej stacji więc nalałem do pełna... vervy. Od tej pory inna Meriva! Problem zniknął. Teraz wiem, że mam common rail. Rewelacja! Po wcześniejszych męczarniach teraz dopiero jestem zadowolony z tego samochodu. Wcześniej przyznaję, że jazda nim nie była przyjemna. Teraz w nocy -15, w dzień -6 i aż chce się jechać. Sprawdźcie proszę sami. Może i w waszym przypadku w znaczny sposób zmiana paliwa przyniesie w skutkach coś dobrego. Większość staji oferuje dziś paliwa "nowszej generacji". Pozdrawiam serdecznie i życze Wam szerokiej drogi.