Dyskusja na temat ASO

[Gość Sasha]

Pewnie robił w sobote, gdzie kierownictwo śpi.

 

[Gość leszek 398]

Mógłbym opisać parę przykładów naprawdę skrajnej niekompetencji, niedbalstwa i naciągania sprzed paru lat, przy obsłudze i naprawach pewnego samochodu na literkę P, należącego do firmy w której pracowałem.

Nie będę podawał szczegółów, bo i tak mało kto uwierzyłby 'na słowo' , że takie "fuszery" za grubą kasę mogło odstawiać ASO tej francuskiej marki.

 

Pocieszający jest fakt, że w chwili obecnej ten serwis nie ma już autoryzacji producenta i nie wiem czy w ogóle jeszcze funkcjonuje.

 

[Gość grzes08]

początki transformacji ustrojowej i kapitalizmu w Polsce były różne; prawo jeszcze gorsze .. dlatego ludzie zachłysneli się wolnością; myslę, a wręcz jestem pewien, że teraz skala takich przypadków o jakich mówicie jest mniejsza

 

[Gość grzeskuu]

Witam,

 

z checia podziele sie z wrazen jakie mi towarzyszyly w trakcie wizyty w aso w warszawie.

 

opisze w skrocie....

 

 

oddalem kluczyk do samochodu panu ze srASO, po czym poczekalem 45 minut na swoj samochod aby wymienili mi olej i uszczelke ktorej za cholere nie dalo sie odkrecic. w miedzy czasie zaminilismy kilka zdan z panem serwisantem na temat samochodu. na tej podstawie ten frajer wybadal jaka posiadam wiedze o samochodach i ogolnie o motoryzacji. po 40 minutach podszedl ze mna do samochodu aby powiedziec ze wszystko juz jest zalatwione i moge odjechac. po chwili jednak dziwnie zagail temat innych problemow z moim samochodem o ktorych mu opowiedzialem. facet powiedzial mi zebym sprawdzil czy nie ma zadnych bledow na zegarach. zaczalem sie zastanawiac dlaczego mialy by sie pojawiac skoro nic nie bylo wczesniej ? odparlem ze nie ma potzeby bo wiem ze nic nie ma...

 

poprosil jednak abym odpali samochod... i zgadnijcie co ? pali sie pieknie check_engine kontrolka hehehe.

 

od razu zaproponowal mi serwis, diagnostyke komputerowa w wysokosci 150 zl oraz wiele innych rzeczy ktore moglbym juz teraz naprawiac bo przeciez swiecacej kontrolki check_engine nie mozna ignorowac. zgasilem silnik, zapalilem samochod kontrolka zniknela... i po klopocie,

 

 

tacy sa ludzie z aso warszawa - raszyn,

 

pozdrawiam

 

[Gość Gawlak]

kolega mial lepszy numer w ASO

przyjechal na ustawiony przeglad

odstawil auto

mialo wjechac odrazu na warsztat

jakie bylo jego zdziwienie

jak czekajac na przystanku na taryfe

minelo go jego wlasne auto

z gazem do dechy i piskiem opon

wrocil zadzwonil na policje i zaczal sie niezly dym w serwisie

tak tez niestety bywa

 

[Gość marmi]

Widac w temacie aso od dawna nic się nie zmienia i to niezależnie od marki, skrajna niekompetencja, nie słuchanie klienta który wie co trzeba zrbić w aucie i przeciąganie godzin napraw...

 

tak naprawde jedyny dział w aso na który nie mogę powiedzieć złego słowa to blacharnia

 

[Gość Gawlak]

nie kazde aso ma swoja blacharnie i lakiernie

czesto gesto zleca to zewnetrznym warsztatom

 

tak bylo np w salonie zabojadow z gdanska

oddali do lakierowania maske i blotnik do warsztatu zewnetrznego

jakiego ??

szczerze ja bym tam auta nie wstawil po samym wjezdzie na teren mialem juz mieszane uczucia

zwykla buda bez komory lakierniczej

a zapewniali ze zgodnie z technologia producenta

tylko nie powiedzieli ktorego i sprzed ilu wiekow

 

[Gość mk5]

No i znowu kolejna moja opinia o ASO.Problemem była cieknaca pompa vacum i próbujac zakupic siemering w ASO i wg nich w moim silniku nie uszczelnia sie trzeba wymienic cała pompe była taka mozliwosc w starszym, w cdti niby nie.Okazało sie ze bez problemu jest dostepny bo taki sam jak w tym starszym.

 

Druga ciekawsza informacje otrzymałem ze wszystkie silniki opla maja rozrząd kolizyjny.......

 

[Gość]

Ja również mam mieszne uczucia po wizycie w ASO.

Zamówiłem serwis przedsprzedażny używanej Vectry C, zapłaciłem za usługę 250 zł.

Prawie musiałem się prosić, by móc porozmawiać z mechanikiem, który sprawdzał auto.

Chcieli mnie posadzić na kanapie i z uśmiechem na ustach wręczyć fakturę po 30 min. było

im nie w smak, że wpycham się na halę.

 

Zaciekawiły mnie min. przednie tarcze i klocki, które wg mechanika były "jeszcze ok", oczywiście

w ciemię bity nie jestem i przy wymianie za ok. 2 tyg. okazało się, że tarcze poniżej wymiaru, a klocki rozwarstwione.

 

Świecił się również check (gasł po odpaleniu), pan mechanik pokasował błędy techem, ale check świecił się nadal.

Zakupiłem opcoma, skasowałem błędy i żadne błędy nie powracają, nie wiem jak on to kasował...

 

Pytałem jeszcze o egr, czy jest w tm silniku (Z18XER), wg mechanika oczywiście tak. Wg mnie nie... no ale to już

taki szczegół.

 

--

Piotrek

 

[Gość leszek 398]

 

 

Świecił się również check (gasł po odpaleniu), pan mechanik pokasował błędy techem, ale check świecił się nadal.

Po przekręceniu kluczyka "czek" pali się zawsze, ma gasnąć po odpaleniu i nie zapalać się w czasie jazdy.

Tak to chyba ma działać.