Obowiązkowe opony zimowe?Co wy na to?

[Gość romantyr]

 

 

obowiązkowe zimówki dla tych którzy autem jeżdżą to ok jestem jak najbardziej za, ale ramy czasowe są troszkę chore jak dla mnie, będę pod groźbą mandatu zmuszony zmieniać koła 1 listopada jak mamy polowe i sniegu i mrozu ani widu...

No właśnie kolego.Mnie też bardzo denerwują te ramy czasowe.Można już sobie wyobrazić co się będzie działo przed 1listopada.

 

[Gość]

dlatego trzeba mieć 2 komplety kół i zmieniać samemu

 

Zresztą kurka przestańcie pieprzyć za przeproszeniem, bo w PL na drogach jest chamstwo i wolna amerykanka a mandaty są żenująco niskie. Taka prawda.

 

Jeszcze jedna kwestia - ja do straży wiejskiej nic nie mam... nawet szacunku...

To jest grabienie portfeli i tych szeryfów powinni zlikwidować. To popieram.

 

[holcu]

Zwłaszcza jak taki "cham" włącza światła przeciwmgielne bo zapadł zmrok a sam kierowca chce być chyba bardziej dowartościowany. A czy przypadkiem nie powinno się dodatkowo takiemu delikwentowi co na oponach letnich zimą jeździ - dodatkowo obligatoryjnie zabierać dowód rejestracyjny?

 

Wówczas diagnosta sprawdzi, czy faktycznie prawidłowe opony są założone.

 

[Gość]

No racja moda na halogeny to koszmar aż mi się nóż w kieszeni otwiera i żałuję, że nie mam niebieskiego munduru.

 

Szczególnie jak idiota jedzie na postojówkach + halogeny - lans a'la jazda na dziennych kretyni

 

[holcu]

Dodatkowo jeszcze powinni wprowadzić, że opony na samochodzie nie powinny być starsze niż 5 lat.

 

[Gość romantyr]

 

 

Ja bardziej ukierunkowałbym się na zapis w ustawie, że jeżeli spowoduje się zdarzenie drogowe w terminie między x a y, a nie miało się zimówek, to ubezpieczyciel ściąga kasę za naprawę auta poszkodowanego. Po prostu postępowanie regresowe wobec sprawcy kolizji i gitara. Nie chcesz zimówek, nie kupuj i nie jeździj, ale jak jebniesz to płacisz. Cześć jak czapka. Moim zdaniem sprawiedliwe i pozostawia wolność wyboru.

Całkiem rozsądne rozwiązanie.

 

[Gość]

Jeżeli wprowadzą obowiązek i będą przypadki kolizji to tak będzie, nie trzeba tego w ustawie zawierać, bo sami ubezpieczyciele będą opierali swoje decyzje odmowne (lub regres) na obowiązku poruszania się na oponach zimowych.

 

[Gość DAROMV6]

Dodatkowo jeszcze powinni wprowadzić, że opony na samochodzie nie powinny być starsze niż 5 lat.

Powiedź to głośniej

a nie zdążysz się obejrzeć

i to wprowadzą

Bo ktoś tam jeden i drugi z góry ma kupione aukcje spółki

"guma do auta"

 

mandaty są żenująco niskie

Zależy za co i na kogo trafisz.

Popatrz na taką np "rozgarniętą bląd" Kowalską

która z bólem dostanie miesięcznie 1300 czy 1500zł

dupowóz służy jej aby dojechała do pracy

gdzie przy maszynie czy kasie musi przesiedzieć x godzin

i z tego wszystkiego (choćby i też obciążeń budżetu domowego w rachunki) nie stać ją na zakup zimówek

albo z przepracowania lub ew. roztargnięcia

nie zdążyła zmienić opon lub odrobinę szybciej zapierdzielała do roboty

bo inaczej kierownik zabierze tą bidną 100zł premię za spóźnienie.

 

Nie każdy tu zarabia tyle co przedstawiciele władz

czy kadra zarządzająca

i mandat kilkuset zł może sporo namieszać w budżecie domowym.

 

Rozumiem - pijaków mi nie żal i takich łoić i karać na potęgę

ale bidnego kowalskiego za jakieś tam wykroczenie czy wymyślunek aukcjonariusz spółki xxx ?

 

[Gość leszek 398]

Zawsze gdy w prasie/radiu/tv/internecie pojawia się temat zmiany opon na zimowe.

Przypominają mi się wywody mojego ojca (człowieka starszej daty) który jeszcze nie tak dawno temu głosił...

"Jak to się kiedyś jeździło i nikt o oponach zimowych nawet nie słyszał"

"Że nic nie zastąpi zdrowego rozsądku"

"Że to tylko chwyt marketingowy" i takie tam

Dopóki sam się kiedyś nie przekonał, że współczesne opony typowo letnie, to nie "uniwersalne" Dębice i Stomile na jakich przejeździł 3/4życia.

I teraz ta "zwykła opona" jest tak zrobiona, że praktycznie nie da się na niej wyjechać z zaśnieżonego parkingu, czy posesji.

A inni na tych "zimówkach" jakoś sobie radzą i to bez problemu.

 

Od tego czasu zakochał się "w zimówkach" i zakłada je już w połowie października i każdemu z rodziny o tym przypomina.

Nie chce nawet słyszeć o całorocznych (choć naprawdę w jego przypadku nie byłoby to głupie rozwiązanie)

Zamiast dwóch kompletów klasy "budżet", jeden, ale z wyższej półki -całoroczny.

Zresztą sam się nad tym zastanawiam.

Edytowane 15 Listopada 2013 przez leszek 398

 

[Gość vitoldo]

Końcówka października w tym roku to były upały po 20 st. Ja zmieniłem na zimowe 13.11 bo to było rozsądne. Zmieniać je pod koniec października byłoby w tym roku czystą patologią.

 

UE to jest komuna w czystej postaci. "Regulują" wszystko co działało w miarę dobrze bez ich ingerencji. A gdy już "ulepszą" to wtedy właśnie zaczyna się patologia.

W artykule na[pisano że ok. 95% kierowców zmienia opony na sezonowe tak czy siak. A więc dla tych 5%, którzy nie zmieniają, wszyscy będziemy teraz musieli pod koniec października stać w kilometrowych kolejkach do zakładów oponiarskich.

Gdyby parlamentarzyści mieli trochę rozumu, to zamiast sztywnego terminu wprowadziliby taką zasadę: gdy policjant skontroluje w zimie kierowcę i stwierdzi brak zimówk, wlepia mu mandat XX zł.. W ZIMIE, czyli gdy jest śniegi i minus na termometrze, a nie 2-go listopada.

Opcja, którą oni proponują, w oczywisty sposób wynika z zapotrzebowania producentów opon na zwiększony zbyt.

Edytowane 15 Listopada 2013 przez vitoldo