Skocz do zawartości

Corsa B 1.0 12V X10XE. Stukanie. Popychacze czy panewki?


Gość fufu5000

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fufu5000
Godzinę temu, adam1954 napisał:

Ja sugeruję pomiar ciśnienia oleju i sprawdzenie samych hydropopychaczy.

 

Podjadę do warsztatu żeby sprawdzili ciśnienie oleju o ile będą mieli teraz czas, bo na kwarantannie wszyscy się wzięli za robienie aut :)

 

Gerenalnie to faktycznie wygląda jakby ciśnienie oleju było zbyt niskie i nie dochodził on w wystarczającej ilości do popychaczy, ponieważ stukanie pojawia się i zanika losowo.

 

Jeżeli byłoby zbyt niskie, to od sprawdzenia czego zaczęlibyście w pierwszej kolejności?

 

P.S

Generalnie silnik bierze olej i to raczej sporo, bo około pół litra na 1000 km. Uszczelka pod pokrywą zaworów na 100% jest zużyta, bo dookoła niej są wycieki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość fufu5000

Ciśnienie oleju sprawdzone. Jest ponad 2 bar a po przygazowaniu 3.1

 

Mechanik stwierdził, że to z dużym prawdopodobieństwem jest któryś z popychaczy. Polecił przejechanie jeszcze 2k km na tym oleju który jest teraz (Lotos semi 10W40 zmieniany na koniec grudnia) i potem zmianę na inny olej, byle nie Lotos ;) Powiedział też, że do poprzedniego oleju był wlany motodoktor i stąd stukanie pojawiło się po zmianie oleju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość fufu5000

Dzisiaj zauważyłem również, że kopci białym dymem. Niestety nie jest to para z zimna, tylko spaliny.

 

Wlałem motodoktora i podjąłem decyzję, żenic już nie dokładam do tego silnika. Na komplet rozrządu który planowałem zmienić plus uszczelkę wydałem już 350 zł. Dodatkowo ceramizer 120 zł oraz świece kilkadziesiąt zł.

 

Ubezpieczenie mam ważne do czerwca. Jeżeli do tego czasu auto pojeździ, to biorę pierwszą ratę ubezpieczenia do grudnia, kiedy to przypada termin badania technicznego. Jeżeli diagnosta stwierdzi, że auto nadal nadaje się do ruchu tzn. nie jest przegnite i amortyzatory oraz układ jezdny i hamulcowy jest w porządku, to wówczas wymieniam silnik. Widzę po ofertach, że silnik po badaniu sprężania i z gwarancją rozruchową kosztuje około 500 zł. Wymiana silnika to również około 500 zł. Całościowo jest to niższy koszt niż rozrząd plus popychacze plus robocizna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byś uparł się i miał warunki to sam być wymienił silnik, oczywiście najbezpieczniej w dwie osoby. Jest to mały silnik i w miarę jest tam trochę miejsca na dogodną pracę/wymianę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, WariatPSM napisał:

Byś uparł się i miał warunki to sam być wymienił silnik, oczywiście najbezpieczniej w dwie osoby. Jest to mały silnik i w miarę jest tam trochę miejsca na dogodną pracę/wymianę. 

 

Powiem ci, że bardziej jak bym się uparł, to samodzielnie zmieniłbym te popychacze. Są filmiki instruktażowe jak to zrobić bez potrzeby ściągania pokrywy rozrządu a jedynie zdejmując pokrywę zaworów. W zasadzie potrzeba do tego dwóch rodzajów kluczy dynamometrycznych pracujących w zakresach od zera i od 20 oraz kompletu blokad rozrządu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz zaryzykować i czegoś nowego się nauczyć. Jak widzisz nie są to gigantyczne pieniądze w razie niepowodzenia. Chociaż na dzień dzisiejszy każdy grosz się liczy bo nie wiadomo co jutro wymyślą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, WariatPSM napisał:

Zawsze możesz zaryzykować i czegoś nowego się nauczyć. Jak widzisz nie są to gigantyczne pieniądze w razie niepowodzenia. Chociaż na dzień dzisiejszy każdy grosz się liczy bo nie wiadomo co jutro wymyślą.

 

Dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności