Corsa C - centralny zamek nie otwiera drzwi pasażera

[Gość King Lizard]

Siemanko!
Przekopałem forum z moim problemem, ale nyny.
Otóż jest tak:

Otwieram auto z pilota - jeden klik otwierają się drzwi kierowcy, drugi klik otwiera się reszta (ja mam 3D, więc drzwi pasażera, bagażnik i klapka paliwa).

I tu następuje problem. Wszystko się otwiera oprócz drzwi pasażera. Tam na tym dzyndzlu w drzwiach który ma się podnieść nastepuje taka akcja, że podnosi się i opada dwa razy i zostaje w pozycji zamkniętej. Słychać jak zamek 'master' od strony kierowcy też robi to dwa razy.

Gdy ręcznie podniosę dzyndzla żeby otworzyć drzwi, to potem przy zamykaniu wszystko elegancko śmiga. Manualnie, analogowo czyli z kluczyka taka sama akcja.Wszystko inne działa, domykanie szyb też.
Czyli zamyka git, ale otwiera niente.

 

Gdzie szukać dywersanta? Naczytałem się o sprężynkach i mikrostykach, ale nie pomogło.

Pomóżcie plizz, wożę moją Corsą niepełnosprawną osobę i te drzwi mnie po prosu irytują.

 

 

[adam1954]

37 minut temu, King Lizard napisał:

Naczytałem się o sprężynkach i mikrostykach, ale nie pomogło.

No bo samo czytanie nie naprawia problemu.

Trzeba jeszcze podejść z kluczami i przynajmniej wyjąć dany element oraz sprawdzić jego działanie.

No i do sprawdzenia przewody czy sygnał dochodzi 

Tytuł poprawiłem ale następnym razem poleci w kosz

 

[Gość King Lizard]

W dniu 8.12.2020 o 19:41, adam1954 napisał:

Stąd ten mój post, pytam gdzie szukać żeby ułatwić rozwiązanie, może ktoś spotkał się z takim problemem.
Rozbierać drzwi w aucie gdy nie ma się garażu, i rozkminiać co się zbiesiło to nie jest łatwa sztuka. Gdy trzeba to ogarnąć za dnia.
Co do samego czytania, to jeszcze dochodzi taki element jak zrozumienie.

 

 

 

[adam1954]

Po co cytujesz swoją wypowiedź?

Cytuje się wypowiedź rozmówcy.

2 minuty temu, King Lizard napisał:

Rozbierać drzwi w aucie gdy nie ma się garażu, i rozkminiać co się zbiesiło to nie jest łatwa sztuka. Gdy trzeba to ogarnąć za dnia.

I co my mamy za ciebie to zrobić?

Przestań się mazać.

Ja robiłem pod blokiem gdy mrozy były po 20 st.

Wymiana rozrusznika , demontaż skrzyni. 

Naprawiałem w piwnicy i montowalem ponownie w mróz.

5 minut temu, King Lizard napisał:

Co do samego czytania, to jeszcze dochodzi taki element jak zrozumienie.

 

Czego zrozumienie?

Tego że trzeba naprawiać?

Zaczyna się ocieplenie więc do dzieła.

 

 

[Gość King Lizard]

Nie znam jeszcze mechanizmów tego forum, pewnie coś niepotrzebnie nacisłem.
Nie pisz mi o mazaniu i... widzę teraz że muszę ten problem rozwiązać sam. Zrobię to, bo jestem światły w rozwiązywaniu zagadek.
Liczyłem na jakieś wskazówki stąd. No ale... Nie pykło.

 

 

[adam1954]

2 minuty temu, King Lizard napisał:

widzę teraz że muszę ten problem rozwiązać sam. Zrobię to, bo jestem światły w rozwiązywaniu zagadek.

I to się chwali.

Niestety najpierw trzeba rozebrać aby sprawdzić , pomierzyć i zdecydować co jest uszkodzone.

Wiele elementów nie ma.

Przelotka w drzwiach przewody w drzwiach, oraz mechanizmy zamka .

Ot cała filozofia