Wiek opon

[Flinston]

Czy wiek opon rzeczywiście ma aż takie duże znaczenie?

Podobno stare opony nadają się już na śmietnik.

 

Pytam, bo w swojej Corsie C mam opony 185/60 R14 i są dosyć wiekowe. Letnie mają 11 lat z hakiem, a zimowe 12 z hakiem.

Odkryłem to dopiero w tym roku, bo nie umiałem czytać kodów na oponach  

Nic im nie jest, poza tym że jedna letnia jest ząbkowana z prawej strony od jazdy na wybitym sworzniu wahacza, a w jednej zimowej na boku jest dziura... ale ktoś mi powiedział, że to nic takiego i ani ząbkowanie, ani taka dziurka nie dyskwalifikuje opon  

 

 

[adam1954]

Ja też mam stare..

Dwa razy tylko kupowałem nowe .

Sprawdzam tylko co jakiś czas czy nie mają wybuleń itp.

Regenerowane też są stare tylko z nowym bieżnikiem.

Auto mam też stare

 

[ja37]

Znam gości, którzy kupę kasy ładują w silnik, bo toto ma zapierdalać.

A na pytanie o hamulce, czy właśnie opony odpowiedź jest jedna - a co to jest?

Na wstążeczki czy inne gówno wiszące z auta potrafi wydać 200PLN, ale na dobrą oponę 300 dać to już szkoda.

I potem na twarzoksiążce są relacje policji, że zapierdalał, a nie miał na czym.......

 

[adam1954]

Każdy kupuje to na co stać.

Ja używam auta do przemieszczania się a ktoś kto chce rajdówek musi się nastawić na wydatki.

Znam gościa który żeby tuningować swoje BMW to kredyt bierze on i jego matka.

I co kilka tygodni słyszę że znowu urwał miskę.

Ja mam taczki(Meriva) i nimi jeżdżę z punktu A do punktu B.

Tym bardziej że nie poszalejesz na drogach bo skoro człowiek nie ma na nowe opony to tym bardziej nie dam 1500 a potem 3000 na mandaty.

 

[waldek2020]

Też mam meriva a 1,4 ale w tamtym roku po tym jak na ~10 letnich zimowych (prawy przód ) wybuliło bąbla (ciekawie się jeździło) zakupiłem nowe zimowe i letnie. Jeżdze w miescie więc letnie przód to u mnie dwa sezony i są dość łyse.

A zimowe i letnie stare nie były takie złe, nie popękane, nie zjechany bieżnik - tyle że ja od dwóch lat jeżdze bo wcześniej to ledwie 10tys na rok było robione. A ja ze 30tys.

 

Na szczęście letnie są dość tanie, oczywiście nie szaleje bo po co jak zmieniam co dwa lata jedną oś - dębica i to 14 175 bo do miasta lepsze niż najmniejsze 15 185 (nawet taki zestaw felg oryginalnych mi został). Ale silnik za słąby do 15 szczególnie do miasta bo na trasę jak się rozbuja to już OK ale do ruszania nie ta liga

 

[Marcin 83]

Ciężko z wieku opon coś wywnioskować. Bo to chodzi o starzenie się gumy. A na to ma wpływ wiele czynników, w tym jak są przechowywane. Gdzieś tam ostatnio czytałem że sprzedają kilkuletnie opony jako nowe i jest to zgodne z prawem. A to gdzie i jak leżały to już nikt się w to nie zaglebia .

 

[Flinston]

5 godzin temu, waldek2020 napisał:

Na szczęście letnie są dość tanie, oczywiście nie szaleje bo po co jak zmieniam co dwa lata jedną oś - dębica i to 14 175 bo do miasta lepsze niż najmniejsze 15 185 (nawet taki zestaw felg oryginalnych mi został). Ale silnik za słąby do 15 szczególnie do miasta bo na trasę jak się rozbuja to już OK ale do ruszania nie ta liga

 

Ja widziałem Corsy C z kołami właśnie 15 185   Trochę przerost formy nad treścią, ale co kto lubi. Ja ze swoich 14" 185 jestem zadowolony i na pewno nie włożyłbym fabrycznych 13" 155  

 

Z tego co wyczytałem, to opony powinny być użytkowane max 5 lat, później już guma twardnieje i traci swoje właściwości, przez co jazda jest jak na łyżwach.

Póki co moje staruszki sprawują się dobrze, nie zauważyłem specjalnych uchybień.

 

[Marcin 83]

8 minut temu, Flinston napisał:

użytkowane max 5 lat,

Wedle normy opona leżąca do 3 lat od czasu produkcji  na półce jest uważana za nową . Użytkowanie umowne to 10 lat. Tyle średnio guma trzyma swoje właściwości. Wiadomo że ma na to wpływ kolosalna ilość czynników.

 

[Hun996]

Kupiłem Córce Corsę E w ub roku. Miała założone opony całoroczne Goodyear z 2015 r. Bieżnika już niewiele zostało, ale boki opon spękane i kruszące się.

 

Z kolei do Astry G  w 2011 dokupiłem felgę i nową oponę letnią Continental identyczną jak na zapasie, żeby mieć kompletną parę kół. Wulkanizator sprzedał mi oponę z 1998 r. a ja jeszcze na DOTach się nie znałem. Opona zapasowa z 2003 r. Jeździłem sobie nieświadomy, że opony na osi przedniej maja różnicę wieku 15 lat. W sumie nie zauważyłem różnicy w hamowaniu na mokrym czy suchym czy przy ruszaniu. Pomimo wieku opona była elastyczna, niespękana, większej różnicy w zużyciu obu nie zauważyłem. W 2018 stwierdziłem że 20 lat wystarczy i wymieniłem. Drugi komplet kół mam z oponami zimowymi Vredestein z DOT 2011. I wszystko jest ok.

 

 

[Flinston]

2 godziny temu, Hun996 napisał:

Wulkanizator sprzedał mi oponę z 1998 r. a ja jeszcze na DOTach się nie znałem

 

U nas w Astrze F były też opony z tego roku, ale zimowe. Zostały założone nowiutkie, bo na tych ojciec jechał zimą i zarzuciło go przy skręcaniu na posesję. Łubudu w ogrodzenie i po reflektorze. Nowe opony mają jedną zaletę - są miękkie i ciche.

Moje 12 i 11 latki już przy 50 km/h są głośne, a co dopiero przy wyższych prędkościach.