Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jak?! 😰

To pytanie zadaje sobie, odkąd odkręciłem cewkę zapłonową, szukając, co stoi za wczorajszą awarią mojej corsy (Corsa C 1.2, benzyna).

Awaria zaczęła się od szarpania w czasie jazdy (auto od lat szarpało tak czasem po deszczach, ale nic poważniejszego się nie działo; w pamięci zostawały błędy: wypadanie zapłonów, słaba masa). Tym razem jednak po kilku km szarpania zgasło (szczęśliwie blisko domu) i silnik nie dawał się już uruchomić, a próbom rozruchu towarzyszył trzask. Po otwarciu maski moją uwagę zwrócił jasny dym wydobywający się jakby spod cewki zapłonowej. 

Rozkręcanie przyholowanej corsy zacząłem dziś od tej cewki. Trafiłem, ale zdecydowanie nie tego się spodziewałem: Na zdjęciu widać silnik z góry po zdjęciu cewki zapłonowej. Świece tkwią na swoich miejscach, dwie skąpane w czarnym oleju. Znalazłem kilka kawałków ukruszonego metalu i ...dziurę w głowicy powyżej świecy.

Wiecie, jakim cudem mogło do czegoś takiego dojść?

No i co z tym począć? Wymiana głowicy? Całości silnika? Jakakolwiek naprawa wydaje się Wam jeszcze opłacalna czy auto na złom?

IMG_20250913_135942b.jpg

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/108112-perforacja-g%C5%82owicy-pod-cewk%C4%85-zap%C5%82onow%C4%85-corsa-c-12/
Udostępnij na innych stronach

I jak tam ogarnięte co się podziało??

 

Równolegle pisałem o tym na forum elektroda i zachęcili mnie wczoraj, by odkręcić plastikową pokrywę wałków rozrządu.

Obok wybitej w głowicy dziury luźno była jedna z dźwigienek zaworowych, która powinna tkwić pod krzywką wałka. Krzywka na wałku wytarła się na tyle, że dźwigienka wyskoczyła i zapewne uderzana w tym niefabrycznym położeniu szybko wybiła ubytek w głowicy, zwłaszcza że to jakiś miękki stop (aluminium?).

Skutki opłakane: Albo wymiana silnika, albo corsa na złom.

Czy może ktoś z Was widzi lepsze wyjście? : )

Edytowane przez Shinra

 

nic innego zapewne bo może by i samą głowice wymienił ale też nie wiadomo czy coś na dole się nie stało.

widziałem temat na elektrodzie - też bym poradził żebyś pokrywę ściągnął tak jak oni.

 

A jak tam napięcie łańcucha, jak ślizg zużyty który podtrzymuje łańcuch?

 

Łańcuch wygląda solidnie, ale to okiem amatora. - Dołączam zdjęcie.

Rozrząd robił podobno poprzedni właściciel, jakieś 30-50 tys. km temu. W ostatnich latach samochód więcej dni stał, niż jeździł.

Ps. W okolicach pandemii silnik był rozkręcany (brak kompresji na 1 cylindrze i wymiana 2 zaworów), może tamta ingerencja się przyczyniła.

IMG_20250914_175348.jpg

 

A to możliwe że coś tam się przydziało - no cóż takie zalety nieswojego auta :/

 

Może pałowanie na zimnym silniku bo jak silnik jest zimny to powstają jakieś naprężenia i dlatego jest taka zasada że się nie pałuje na zimnym silniku.

https://intercars.pl/blog/poradnik-kierowcy/jazda-na-zimnym-silniku-czy-jest-niebezpieczna-dla-samochodu/

 

a tu odpowiedż z AI

Rozszerzalność cieplna materiałów

  • Różne materiały: Silnik zbudowany jest z wielu różnych metali (stal, żeliwo, aluminium) i stopów, które mają różne współczynniki rozszerzalności cieplnej.

  • Nierównomierne rozgrzewanie: Mocne gazowanie powoduje bardzo gwałtowny i nierównomierny wzrost temperatury. Jedne elementy rozszerzają się szybciej, inne wolniej.

  • Naprężenia: Może to generować duże naprężenia wewnętrzne w materiale, prowadząc do mikropęknięć, deformacji, a w dłuższej perspektywie – awarii uszczelek (np. pod głowicą) czy nawet samej głowicy.

Edytowane przez ap1981

 

Silnik dla zabawy męczony nie był ani przed samą awarią, ani na co dzień.

Acz generalnie jeździł rzadko i na krótkich odcinkach, więc jakby zawsze niewygrzany.. Ale czy nie tak eksploatuje się duży procent aut? - na zakupy i z powrotem.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności