i nastał koniec zafirze:(

[Gość Anonymous]

a ja czekam do poniedziałku,.. ma byc gotowe...le zal wydac 3000 pln .oj boliii

tomik75 - 3000 zł to naprawdę jeszcze nie tragedia weź pod uwagę, że auto przejechało zapewne "trochę" kilometrów o których wiesz lub nie to ma się prawo zepsuć. Fajnie by było jakby po naprawie zrobiło drugie tyle

 

[Gość Anonymous]

z tego co sie orientuje i co powiedział zaprzyjaznieony opel spec ,przebieg 140.000km'

jest rzeczywisty.wcale nie dużo jak to zwykło sie mówic o długowiecznych ropniakach!!

 

[Gość Anonymous]

z tego co sie orientuje i co powiedział zaprzyjaznieony opel spec ,przebieg 140.000km'

jest rzeczywisty.wcale nie dużo jak to zwykło sie mówic o długowiecznych ropniakach!!

Jak masz auto salonowe albo max 4 letnie to można powiedzieć że jest to prawdopodobny przebieg ale jak starsze i nie kupiłeś go osobiście od właściciela to pamiętaj, że 140 - 160 tys to ulubiona cyfra handlarzy

Moje ma 220 tys i zapewniam Cię, że nie widać po nim śladów zużycia, tapicerka jak w salonie zero korozji, silnik suchy. Mógłbym go śmiało sprzedać z przebiegiem 120 tys jako okazję

 

[Gość Anonymous]

ja swoją bryczke kupiłem tutaj od kobiety która jezdziła nim w polsce rok i cztery miechy,ostatni wpis w ksiązce serwisowej w niemczech to 59.000km jak bryczka miała 3 lata,w polskim serwisie rok przed moim zakupem 119.000

wszystko wskazuje ze jest to autentyczny przebieg

a ale zawsze wszystko jest możliwe.az tak bardzo nie przejmuje sie tym ,bo nawet gdyby 100.000 gdzies zgineło (mam nadzieje ze tak nie jest) to nie jest to dużo.poprzednim mondaczem na benzynie nakreciełem ponad 500.000 i wiem ze po lekkim remoncie śmiga dalej!!!

 

[Gość Anonymous]

mondaczem na benzynie nakreciełem ponad 500.000 i wiem ze po lekkim remoncie śmiga dalej!!!

Ja Mazdą 626D przejechałem 200 tys ale za to na czym popadło opał, kujawski (jak był w promocji ) i nawet nie jękła. Przez 5 lat eksploatacji nawet nie wiedziałem gdzie jakiś serwis jest. Auto jeździ do dziś ma grubo ponad 300 tys i chociaż blacha już z niego spada to silnik zdrowy jak dzwon.

Ale jeżeli nawet w naszych Oplach przyszłoby regenerować pompę co 150 - 200 tys a koszt mieściłby się 3 - 4 tys. PLN to jeszcze nie tragedia. Mnie najbardziej martwi to, że jak pisało już kilka osób pompy te padają bez wcześniejszych oznak W BMW jak dogorywał nastawnik pompy to przy obciążeniu (np klima ) falowały obroty na wolnych ale dojeździłem rok i sprzedałem a z tego co czytam Opel to taka "kinder niespodzianka" w jeden dzień jeździ na na drugi kuku

 

pozdr.

 

[Gość Anonymous]

ano dokładnie tak.jezdzi sobie normalnie ,gasisz zaraze a ona wiecej odpalis nie chce.szlag mnie malo nie trafil.zwłaszcza ,że auto potrzebuje w pracy,'

a co do regeneracji pompy gdyby trzeba bylo tak jak napisałes robic co 150.000km za 3-4 koła to ja juz jej nie chce .70.000 km robie rocznie ,wiec co 2 lata taki wydatek a autko traci bardzo szybko na wartości wiec ciągłe inwestowanie to nie dla mnie.bryczka musie smigac ,oczywiscie klocki,oleje ,filtry,normalne ale nie ta cholerna pompa.

zobacze co kolo powie mi przy odbiorze ,jak da jakas gobra gwarancje to moze nim posmigam jeszcze ,niby mówił ze po regeneracji pompy i wymianie sterownika wada jest ponoć wyeliminowana.

ciekawe ile w tym prawdy.

 

[Gość brzoza]

ciekawe ile w tym prawdy.

Teoretycznie to zmienione są w sterowniku te oporniczki na bardziej masywne gdzies mam zdjęcia jak znajdę to zamieszczę tą hybrydę!! i wydaje mi sie ze tak powinno byc od początku a nie dopiero po naprawie i to kosztownej!!.Ale problem tkwi nadal I oby nikt o tym nie zapominał bo powód tych spalonych sterowników tkwi w zapowietrzaniu sie tej pompy !! A co za tym idzie sterownik jest chłodzony paliwem. Jak go nie ma to i ten nowy tez walnie.A jak nie sterownik to tłoczek sie zatrze bo chodzi na sucho i znowu wydatek. te same pompy sa montowane w innych silnikach np.TDI i Co Tez sie psują ale znacznie rzadziej -A jaki jest tego powód jak myślicie

 

[Gość Anonymous]

Witam.Mam pytanie jak to jest z tymi pompami z dwoma wtyczkami czym one sie różnią.Jak je rozpoznać i czy to prawda ze one się praktycznie nie psują.

 

[Gość irzi]

Wy narzekacie na pompy w Oplach. A znajomy ostatnio naprawiał zawiszenie w Audi A4 i wyłozył ponad 2 tys zł. Więc nie narzekajcie na Ople, bo każde auto coś ma takiego co padnie i kosztuje krocie. W VW niech Wam padną pompowtryskiwacze - to są dopiero koszty.

A co do wybory między Zafirą dieslem a benzynką. Można przyjąć że między 1,8 benzyna a 2,0 diesel przy średnim spalaniu rożnica między nimi będzie koło 3 litrów na korzyść diesla. Czyli każde 100km będzie tańsze około 14-15zł. Na 1000 km będzie to 150zł a na 15tys km to 1500zł. Jeśłi ktoś robi więcej to ta różnica będzie jeszcze większa. To myślę że nawet jak raz na parę lat padnie turbo to i tak się opłaca mieć diesla !

 

[Gość Anonymous]

no i znowu schody!!!

wczoraj miałem odebrać padluke i nie ma:(

cos pompiarz popierniczył i pompa wraca do niego na poprawke.

i szlag mnie jasny trafi jak dzisiaj jej nie zrobia ,bo perspektywa jazdy srodkami komunikacji miejskiej przypraiwa mnie o ból głowy.

jak uda sie i odbiore bryczke napisze.