Astra G diesel-problem z odpalaniem po dłuższym postoju

[Gość Anonymous]

jaki jest koszt wymiany uszczelek pod wtryskami?

dwa razy bylem w serwisie opla z tym problemem

sprawdzili uklad paliwowy,wymienili jeden wezyk powrotu paliwa(przelewowy) i na koniec powiedzieli mi,ze trzeba wymienic uszczelki pod wtryskami

Seriis to Opel SZpot Swarzędz.A moze ktos z na z okolic Poznania,Gniezna jakiegoś mechanika ,który rozwiąże ten problem??

 

W Aso pewnie pare stówek policzą.. bo roboty troche z tym jest. Na pewno ponad 500 zł Ci zaśpiewają. Ale moim zdaniem wymiana tych uszczelek to ostateczność jak już wszystko inne zawiedzie.. u mnie to nie pomogło i mam już powoli dość szukania przyczyny..

 

Aha, można przecież sprawdzić czy uszczelki nadając się do wymiany, więc zanim je ruszysz, zobacz czy ma to sens

 

[Gość Anonymous]

Śledze ten post od jakiegoś czasu, strasznie wkurzałem się na początku czytając mozliwe rozwiązania. U mnie wyglądało to tak:

 

Ciepły czy zimy silnik, rozrusznik kręcił min 5 sec a czasem i po 15. Bywało i tak, że kilka razy kręciłem po 15 sec. nim zaskoczył. Chmura dymu z tyłu, nierowna praca na dzień dobry. Po odpaleniu powiedzmy wszystko ok poza tym, ze na wolnych obrotach "ciężko" chodził, straszne drgania przenosił na "bude". I teraz pytanie do specjalistów z forum co było uszkodzone?

 

[Gość brzoza]

. I teraz pytanie do specjalistów z forum co było uszkodzone?

Katalizator lub pompa wacu za zaworem EGR :Lub podkładki sprężyste pod wtryskiwaczami Lub elektronika Ale może masz jeszcze inne ewentualności

 

[Gość Anonymous]

I tu niezłe zaskoczenie, główna wiazka przewodów była problemem, zasniedziałe koncówki, za mały prąd na rzruch. I tak po wizycie z problemem odpalania u 4 mechaników i diagnozach - pompa układ zasilajacy w paliwo problem rozwiązał jeden człowiek który chciał to poprostu zrobić. Koszt? 180 PLN!

 

[Gość brzoza]

I tu niezłe zaskoczenie, główna wiazka przewodów była probleme

 

Nie ma to jak zwykły diesel na popych i już po kłopocie niestety w dzisiejszych byle jaki zaworek i już są problemy lub laweta

 

[Gość Anonymous]

się wtrące..

 

ja już jestem po regeneracji pompy wtryskowej do 2.2DTI, wymieniłem połowę przewodów paliwowych (za ten od filtra do pompy w aso chcieli 650 zł). W niedzielę odkryłem nowy bajer. W pompie wtryskowej na tym drugim wejściu przewodów paliwowych (dochodzących do pompy, drugi od przodu silnika patrząc) jest maleńka rurka do której podłączony jest wężyk zbierający ropkę z tych słynnych akwariowych trójników. No więc dmuchając gruszką na przewodzie paliwowym (bez tego bym nie odpalił, auto zapowietrza sie po godzinie stania i nikt nie może mi pomóc) z tego maleńkiego wyjścia siura ropa. I przy założonym wężyku przewód po dmuchnięciu gruszką poci się ropą. Założyłem opaskę zaciskową na to, dokręciłem z wyczuciem (nie chciałem złamać, a dojście kiepskie) i mimo wszystko nadal po dmuchnięciu gruszką troche się poci. Czyli już mam pierwsze miejsce gdzie ropa wychodzi (powietrze wchodzi?).

Druga rzecz - wspominaliście o tych złączkach przy filtrze - dwie koło siebie. No więc u mnie normalnie można je wsuwać i wysuwać na jakies 4-5 mm. Niby są szczelne bo ropy nie widać, ale ktoś wspominał że muszą być spasowane, a u mnie można lekko je wsuwać/wysuwać. Wyrzucić je i zrobić własne połączenie?

Bo powoli brakuje mi pomysłów, a pompa jak i rozrusznik dopiero co zrobione. Nie mówię o pieniądzach w aso na 'diagnozy'..

 

pozdrawiam

 

rafał

 

[Gość brzoza]

Niby są szczelne bo ropy nie widać, ale ktoś wspominał że muszą być spasowane, a u mnie można lekko je wsuwać/wysuwać. Wyrzucić je i zrob

Ten przewód to zasilanie pompy na tym filtrze sa dwa wejścia i one są bardzo ważne to że się ruszają to minimalnie mogą , ale dla pewności musisz to sprawdzić .Na tych przewodach są gumowe oringi i plastykowe zabezpieczenia aby przewód nie wypadł .

 

[Gość Anonymous]

zabezpieczenia są i trzymają bo rurek nie wyrwę (bez wkrętaka i wciśnięcia ząbków z dwóch stron), ale mimo wszystko, na szczelny układ to one mi nie wyglądają. Przed dwoma chwilami znowu grzebałem w całości, i jak pisałem wcześniej, da się tymi rurkami poruszać gdzieś na odległości co najmniej 4mm. Od zablokowania przed wyciągnięciem, aż do prawie pełnego zniknięcia ząbków blokujących w obudowie tego złącza (przy maksymalnym wciśnięciu). Jak mi kuzyn odda aparat, to nawet mogę zdjęcia zrobić. Po za tym po pokonaniu bardzo delikatnego oporu można swobodnie poruszać nimi w te i we wte. Więc nawet super gumowy oring chyba nie za bardzo trzyma jak wszystko 'lata'. Jeśli miałbym podobną omegę z tak samo poruszającymi się złączkami, to bym uwierzył, bez tego zastanawiam się nad wymianą całej obudowy filtra wraz z końcówkami przewodów paliwowych doń wchodzących. Koszt tej imprezy nie może być duży w stosunku do tego co już władowałem w auto, a poza tym kończą mi się rzeczy do wymiany i naprawy..

 

pzdr

rafał

 

[Gość brzoza]

o już władowałem w auto, a poza tym kończą mi się rzeczy do wymiany i naprawy..

Kol.nicpek, jeżeli już będziesz wymieniał ten filtr to proponuję ci od Nisana Almery kolega tak podmienił super sprawa filtr jest od razu z pompka ręczną do odpowietrzania . Ja sam sie nad tym zastanawiam .Tylko ze on kupił na szrocie wóz do kasacji dał 50zł.

 

[Gość Anonymous]

Może dałoby się zamienić to pudło z wkładem filtra paliwa na filtr w metalowej puszce z wejściem i wyjściem tylko? Bo mnie te suwające się 'zatrzaski' martwią i denerwują. Dzisiaj dostałem z allegro trójniki przelewowe, bo to co widziałem w mieście to troche śmieszne (kolorowe żarówiaste w sklepach z rybkami..). I nikt nie miał 3.2mm tylko 4mm średnicy. Kupiłem takie jak mam teraz (chyba) i dzisiaj zawioze do warsztatu. Tyle rzeczy wymieniłem, ale już chyba blisko..

Zapowietrza się po troszeczkę ponad godzinie stania na płaskim, a jak pod sporawym kątem w dół to nawet po trzech godzinach nie ma problemu z odpaleniem..

 

pozdrawiam

 

Rafał