Skocz do zawartości

Astra J (Iv) Dziwny Odgłos W Okolicach Silnika


Gość dybik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam również posiadam Astrę J 1,7 cdti 110KM . Problem napełnianej butelki też u mnie występował . 3 dni temu zrobiłem na 60 tys wymianę oleju i wszytkich filtrów. oczywiście zgodnie z sugestią kupiłem filtry KNEHTA . Na razię się cieszę bo "efekt butelki" ustąpił

BOMBA ŻE PROBLEM USTĄPIŁ,OCZYWIŚCIE NIE CHCĘ KRAKAĆ ALE TO Z CZASEM MOŻE POWRÓCIĆ,

PONADTO CHCIAŁBYM ZADAĆ PYTANIE WSZYSTKIM KTÓRZY MIELI STYCZNOŚĆ Z TZW.BUTELKĄ.

NIE ZAUWAŻYLIŚCIE ŻE SĄ MOMENTY FALUJĄCYCH OBROTÓW NA BIEGU JAŁOWYM I CZY TO NIE MA NIĆ WSPÓLNEGO Z NASZYM PALIWEM,FILTREM I CO ZA TYM IDZIE TZW.EFEKTEM BUTELKI

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 159
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Panowie.

Nabijanie butli na pewno pojawi się ponownie. U mnie występuje to na zasadzie - zimno (brak nabijania), ciepło (jest nabijanie).

Też myślałem, żeby z tym walczyć, ale nic nie pomogło - filtry KNECHT tylko na chwilę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również zauważyłem pewną zależność.

Gdy mamy więcej paliwa (ponad połowa zbiornika) tym odgłos napełniania występuje rzadziej .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam taką sugestię do weryfikacji .. sprawdźcie dokładnie przewody w zbiorniku paliwa (po odkreceniu pokrywy pod siedzeniem) czy czasami nie ma tam jakiś malutkich otworków, pęknięć lub innych nieszczelności na tych małych przewodach np (luźne połączenie). Jak to zrobicie dajcie znać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Drodzy Panowie, Miłe Panie ;-)

Moja przygoda z nabijaną butelką właśnie się.... zakończyła.Nie mam pojęcia jak ktoś wpadł na to, że dźwięk ma związek z filtrem, ale jest to genialne. Nawet jeśli ma to być tymczasowe to pozbycie się odgłosu - jest bezcenne. Wielkie dzięki forumowiczom. Szacunek! Z kilku względów.

Po pierwsze, każdy komu mówiłem, że samochód po puszczeniu gazu robi takie tiu tiu tiu, jakby coś zwalniało, patrzył na mnie jak na wariata. Nawet dziś przy montażu Knechta ciężko mi było przekonać Pana w warsztacie, że mam w aucie dźwięk nabijanej butelki i dlatego zmieniam filtr. ;-) Wariat? A jednak nie zwariowałem !

 

Po drugie dźwięk jest po prostu bardzo denerwujący, szczególnie w czasie jazdy w mieście. Od wyjazdu z warsztatu nie słyszałem go ani razu.

 

Po trzecie, człowiek będący laikiem nie ma pojęcia czy dźwięk ma związek z jakąś usterką czy nie. Czy można tak jeździć czy nie.

 

U mnie występował też objaw towarzyszący - falująca praca zimnego silnika. Na razie - po dzisiejszej wymianie filtru paliwa na KNECHTA objaw zniknął.

Koszt to filtr - 65 złotych + 15 złotych wymiana.Wymiana może z 10 minut? Facet w warsztacie wymienił też uszczelkę i nasmarował ją porządnie pastą. Dzisiejszą wymianę miałem przy 76 k km przebiegu, dam znać ile czasu minie do powrotu objawu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Odświeżę problem nabijania w butelkę posiadaczy wadliwych Astr przez GM, co dla mnie ten skrót zaczyna oznaczać nie markę, do której trzeba wrócić, a utrożsamia się z General Massacre.
Dla mnie problem występuje po stronie związanej z ciśnieniem paliwa panującym w ukladzie paliwowym. Nie tylko w kierunku zasilania, ale i powrotu. Jeśli za falowanie obrotów biegu jałowego obarcza się między innymi uszkodzony czujnik ciśnienia na pompie wtryskowej, to oznacza nieodpowiednie dostosowanie parametrów jej pracy do parametrów zadanych czujnikowi. (Nadmieniam, że w moim przypadku przeprogramowanie pracy wtryskiwaczy przeprowadzone przy przebiegu 65kkm, w maju 2013roku, w ASO Opel nie przyniosło rezultatów). Wymiana wkładu filtra paliwa (pisałem na forum) też dała spokój butelkowaniu jedynie na dwa dni. Za występowanie w/w dziwnego odgłosu, według zdania jednego z fachowców gliwickiej fabryki zawartej na łamach naszego forum "odpowiedzialne jest powietrze w przewodzie paliwowym". A to moi Panstwo jest dopiero masakra!
Za tę wadę odpowiada finalny producent, a nie My! To My nabywcy mamy ponosić koszty niepodważalnej wady samochodów i próbować usuwać ją na własny koszt? Sądzę, że nie będzie absurdem wsnuć wniosek, iż producent sam nie może sobie poradzić z problemem i/lub celowo nie ujawnia przyczyny bolączki swojej konstrukcji, gdyż skutkiem tego mogłaby być konieczność przeprowadzenia akcji serwisowej i uszczerbek na wątpliwej reputacji (mam na myśli "szalejącą" elektronikę w modelu Insignia).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, samochód uruchamia się fantastycznie, choć od nie dawana mam problem z ..., jak to nazwać - "ssaniem" (pokazuje się komunikat - awaria, skontaktuj się z serwisem -), lecz jedynie przy pierwszym uruchomieniu. Myślę, że to problem na oddzielny temat. :-) dodam, iż samochod użytkowany jest z wielką pieczołowitością i ma w tej chwili przejechane 84kkm. pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności