1.0 40kW 12V X10XE Klekotanie na zimnym silniku.

[Gość ako1987]

Witam państwa!

 

Na biegu jałowym silnik trochę ospale wchodzi (chyba taki urok tych silników,reakcji na pedał gazu nie ma jak bugatti veyron ) na obroty,lecz podczas jazdy nie zauważyłem aby specjalnie "zamulał".

 

Łańcuszka rozrządu nie będę wymieniał,jest to nieopłacalne jak w przeciągu pół roku planuje zakup nowego auta.

 

Generalnie samochód jest od nowości w rodzinie,jak patrzę po fakturach to babcia wymieniała rozrząd przy 60 tyś km (oczywiście w aso)

 

Ciekawostka: Babcia kupowała nawet chlapacze,znaczki na chlapacze,dywaniki oraz żarówki w aso. Samochód był kradziony 2 razy,i został 2 razy odnaleziony...

 

[Gość Rauxel]

W mojej maszynce po odpaleniu zimnego silnika podobnie klepie, ale tylko chwile, po czym jest cicho. Dlugosc klepania zalezy od tego, jak dlugo auto stalo. Spotkalem sie z opiniami, ze w tych silnikach popychacze lubia postukac na zimno, jak dostana olej to milkna.

 

Podepne sie pod temat - musialem ostatnio zrobic troche wiecej km. Po przejechaniu odcinka okolo 130 - 140 km autostrada z predkoscia okolo 120 km/h silnik straszliwie klepie, na jalowym jak i po podgazowaniu. Wystarczy jednak chwile pojechac z predkoscia "miejska" i odglosy silnika wracaja do normy. Co to moze byc ? Napinacz lancucha ? Na ile grozna jest to usterka ?

 

Co ciekawe, klekotanie pojawia sie tylko przy podrozy ze stala predkoscia na duzych obrotach (autostrada). Przy jezdzie miejskiej i na drogach krajowych problem nie istnieje. Procz tego silnik pracuje wzorowo, nie kopci, zbiera sie dobrze i wystarczy mu srednio 6,5 l/100 km.