Skocz do zawartości

Dziwne dźwięki silnika, chrobotanie.


Gość Sto79

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Już od dłuższego czasu jestem posiadaczem samochodu Opel Omega B Excellence 2.5 TD 130 KM.

Jest to samochód z silnikiem BMW (przynajmniej większość mechaników w ten sposób się wyraża).

Pomimo tego, że mam prawo jazdy od 97 r. to wiedza z zakresu mechaniki samochodowej nie stoi u mnie na najwyższym poziomie. Dlatego mam pytanie z serii "czy wiecie co jest nie tak ?".

Tak więc samochód ma przejechane 204800 km. Jakiś czas temu ok 3 m-cy pojawił się dziwny problem. Z silnika słychać "chrobotanie" (coś jakby uszkodzone łożysko). Problem pojawia się już na luzie. W momencie kiedy wrzucam jedynkę i zwiększam obroty "chrobotanie" przyśpiesza, tak samo jest na innych biegach. Jest ono o tyle dziwne, że nie jest stałe występuje tak jakby co 3/4 obrotu. Szukałem wiadomości na ten temat w internecie i znalazłem 2, 3 podobne ale nie udało mi się znaleźć tematów związanych właśnie z tym egzemplarzem opla. Byłem już u dwóch mechaników. Jeden stwierdził, że nie ma pojęcia co to może być, drugi stwierdził, że się przysłuchiwał i ów "chrobotanie słychać i z góry i z dołu (mam nadzieję, że mówiąc to miał na myśli słuchanie pod maską i z kanału : SMILE :. Tak czy owak oprócz straty pieniędzy, nerwów i czasu niczego wartościowego się nie dowiedziałem. Opel chodzi praktycznie na oryginalnych częściach. Wymieniałem tylko dwumasę, sprzęgło no i gałki wewnętrzne. Olej to mobil 1. Zmieniam po przejechanych 30 tyś. Wiem, że powinno być co 15 tyś. no ale... Samochód nie jest "żyłowany". Jeśli macie jakieś pomysły to prosiłbym o ich przedstawienie. Jestem nowym użytkownikiem tego forum. Jeżeli temat już był to prosiłbym uprzejmie o przekierowanie mnie pod właściwy adres. Z góry Dziękuję.

Zapomniałem dopisać, że efektowi temu nie towarzyszy spadek mocy, nie mam białego ani czarnego dymu przy dodawaniu gazu.

Edytowane przez Sto79

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

samochód ma przejechane 204800 km

 

Witam , to już jest mocno podejrzane , bo moja benzynka ma ponad 400 ts km.....

Wczoraj byłem na oględzinach innej beni z przebiegiem zaledwie 280 tysi... :P

Powiem szczerze , diesle to nie mój konik , ale jeśli masz pasek wieloklinowy ( raczej tak ) , to go zdejmij i wtedy osłuchaj autko - może alternator siada . Stary pasek ( przed zerwaniem ) , zaczyna sam generować różne chrobotania trudne do namierzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zapomniałem dopisać, że efektowi temu nie towarzyszy spadek mocy, nie mam białego ani czarnego dymu przy dodawaniu gazu.
nie znam tego silnika .. ale jeżeli jest tak jak piszesz .. to sprawa jest typowo mechaniczna .. tzn. bez udziału elektroniki.

Ja bym poszedł za radą Vertixa i ściagnął pasek wieloklinowy na chwilę. Jezeli problem zniknie, to powodem, jest pasek lub jego osprzęt .. jezeli nie .. to trzeba szukac głębiej. Nie wiem trzemu mechanicy u których byłeś tego nie zrobili .. ja bym do nich juz nie jexdził. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem nowy na forum. Mam taki sam silnik, i miałem taki sam problem. W moim przypadku okazało się, że zużyły się blaszki przepustnicy. Po rozkręceniu, przeczyszczeniu oraz wyrzuceniu blaszek problem ustąpił (blaszki nie mają dużego wpływu na samochód, może minimalnie wzrosnąć zużycie paliwa) u mnie okazało się, że był to ostatni moment na wyjęcie blaszek/zmianę przepustnicy bo były mocno zużyte i wciągnęło by je do silnika gdybym nie wyjął. Polecam ci to zrobić, a problem powinien ustąpić. Mój przebieg 250000. Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziękuję bardo za odpowiedzi.... Byłem dziś u mechanika. Pan ściągnął pasek i posłuchał. Diagnoza... " Pewnie to pompa albo coś w silniku." Stwierdził, że "dizli" nie robi i mam poszukać innego warsztatu. Tak więc pojadę do innego. To już kurcze czwarty będzie. Idąc za ostatnią odpowiedzią to faktycznie jak znajdę mechanika, któremu się wreszcie będzie chciało pogrzebać w samochodzie przytoczę mu temat (blaszek przepustnicy). Jeśli uda mi się to wreszcie naprawić z pewnością podzielę się zebraną wiedzą na temat awarii :). Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Tak więc problem się skończył.... wraz z wymianą silnika - niestety. Okazało się, że był to tłok z cylindra, który dosłownie "wyrobił" sobie dziurę w głowicy.

Zostałem z samochodem na drodze. Mechanik, który wymieniał silnik powiedział mi, że gdyby ci poprzedni "wymieniacze" poprawnie ocenili problem dało by się temu w 100% zapobiec. Ogólny koszt zabawy 3.500 zł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności