Falujące obroty po odpaleniu silnika Z18XER+LPG

[Gość L3cho]

Witam

Od jakiegoś tygodnia niepokoją mnie obroty podczas odpalania samochodu po postoju.

Po odpaleniu samochodu na luzie obroty utrzymują się na poziomie powyżej 1000, zarówno na benzynie jak i po przełączeniu na gaz (czasami wskazówka wskoczy na sekundę na około 1500)

 

Po przejechaniu około kilometra obroty stabilizują się i utrzymują się już na wydaje mi się prawidłowym poziomie tj. około 800.

Poniżej prezentuje filmiki przedstawiające problem:

1. Po odpaleniu:

2.Po przejechani około 1km:

 

Proszę o pomoc.

Edytowane 29 Lipca 2016 przez L3cho

 

[Gość]

Witam, W tym silniku nie wolno montować instalacji gazowej , bo po ok 40-60 ts km głowicę trzeba remontwać.

W aso powiedzą ci to samo.

 

[kicaj]

Czemu nie wolno montować?

 

A o obrotach to już było parę takich tematów. Generalnie gdy silnik zimny to w pierwszych sekundach obroty są podwyższone. Choć to 1500 to IMHO za dużo. 1000 to ok.

 

With mobilephone sent.

 

[Gość L3cho]

Witam, W tym silniku nie wolno montować instalacji gazowej , bo po ok 40-60 ts km głowicę trzeba remontwać.

W aso powiedzą ci to samo.

Nonsens.

Kicaj te 1500 to może raz na 10 razy się zdarzyło.

 

[Gość]

 

 

Czemu nie wolno montować?

 

Brak hydropychaczy . Jak w polonezie.

Owszem chwalą się ludki ,że mają nawet sporo km , ale eksploatacja sprowadza się wtedy do regulacji zaworów przy prawie każdej wymianie filtrów gazowych.Koszty rosną .....Kto tego nie zrobi , wywala kasę na remont głowicy ( zwykły Kowalski nie stresuje się takimi bzdetami , bo skąd ma to wiedzieć ??)

 

Jak masz pieniądze w banku , to pilnujesz banku ,żeby go nie okradli

Tu jest taka sama zasada . Autko szwankuje , idzie fama o kiepskim producencie - sprzedaż autek spada = firma bankrutuje

Ludzie nie chcą się stresować instrukcją obsługi silnika. Wolą się chwalić autkiem na grillu ( a tu nie ma czym.... )

 

To jest prawie taka sama mina jak peugeot 307 SW.

 

[Gość]

@vertix

 

Nie siej zamętu.

Brak hydropopychaczy nie dyskwalifikuje silnika do montażu LPG.

Przy prawidłowo dobranej, zamontowanej i wyregulowanej instalacji

kontrola luzu zaworowego jest zalecana co 30-40kkm i najczęściej

na samej kontroli się kończy.

 

Oczywiście, jeżeli jedynym priorytetem przy wyborze komponentów instalacji LPG

i montera jest cena, to jak najbardziej koszty eksploatacji mogą być

bolesne.

 

--

Piotrek

 

[adam1954]

Nie siej zamętu. Brak hydropopychaczy nie dyskwalifikuje silnika do montażu LPG.

 

 

Był na forum temat w którym kolega w XER pokazywał pomiary luzów co kilkadziesiąt tys. km.I z jego opisu wynikało że zawory ciągle siadały.A kasowanie luzu w tym nie jest takie banalne.Gdy będziesz miał trochę cerpliwości to poszukaj

 

.

 

Przy prawidłowo dobranej, zamontowanej i wyregulowanej instalacji kontrola luzu zaworowego jest zalecana co 30-40kkm

 

 

I tutaj masz rację.Tyle żeby prawidłowo wyregulować gazownik musi poświecić trochę czasu i umiejętności.Mało jest takich gaziarzy

Edytowane 31 Lipca 2016 przez adam1954

 

[ArKos]

@vertix

 

Nie siej zamętu.

Brak hydropopychaczy nie dyskwalifikuje silnika do montażu LPG.

Przy prawidłowo dobranej, zamontowanej i wyregulowanej instalacji

kontrola luzu zaworowego jest zalecana co 30-40kkm i najczęściej

na samej kontroli się kończy.

 

Oczywiście, jeżeli jedynym priorytetem przy wyborze komponentów instalacji LPG

i montera jest cena, to jak najbardziej koszty eksploatacji mogą być

bolesne.

 

--

Piotrek

Ten silnik NIE NADAJE SIĘ do gazu. To Ty siejesz zamęt.

Gaziarz żeby zarobić, to LPG nawet do pralki zamontuje.

Specyfika tego silnika nie pozwala na to, aby LPG prawidłowo mogło sobie pracować. Głowica nie ma utwardzonych gniazd - to największy problem. Skutkiem tego siadają zawory i trzeba często kasować luzy.

Twarde szklanki nie pomagają, ale nawet, gdyby była hydraulika, to też by to guzik dało, bo w perspektywie kilkudziesięciu kkm na LPG trzeba by robić głowicę.

Przyjmij do wiadomości, że TEN SILNIK NIE TOLERUJE LPG.

Żebyś miał jasność, to Chevrolet cruze z silnikiem a18xer był dostępny z fabrycznym LPG, a w Oplu nie było takiej opcji właśnie z uwagi na inną głowicę.

Pomijam już koszty związane z kasowaniem luzów - zwalić rozrząd i wymieniać szklanki, których koszt w ASO to 96zł za sztukę, a jest ich 16.

To, że ludzie jeżdżą na tym silniku z LPG to jedno, a drugie, że nie powinien pracować na LPG, bo benzyna chłodzi i smaruje gniazda zaworowe, a LPG jest paliwem strasznie suchym. Nawet lubryfikator gówno da w tym silniku bo zawory i tak i tak siądą choćbyś nie wiem jak miał fantastycznie wyregulowaną instalację.

Jeszcze tak z ciekawości: skąd wyczytałeś, że kontrola luzu zaworowego zalecana jest co 30-40kkm, bo chyba nie z instrukcji producenta?

Przy benzynie jest to o ile pamiętam 100 czy 120kkm a LPG Opel nie przewidział więc i czasokresu nie określił.

 

[Gość BENY72]

AMEN.