Meriva A 1.6 Z16SE opinie

[Gość Jacek-J129]

Dobry wieczór. Jeżeli temat został dodany niezgodnie z regulaminem z góry przepraszam.

Stałem się posiadaczem (czy szczęśliwym) tego jeszcze nie wiem - Merivy A z roku 2004 z silnikiem 1.6 8v Z16SE.

Czytam już któryś dzień to tu to tam i powoli siwieje. Niech mi ktoś powie czy naprawdę jest taka tragedia jeżeli chodzi o pożeranie oleju ?.

Na jednym forum piszą że Oplowskie 16 -stki pobierają olej, na drugim że 8v ... sam już nie wiem.

Jak jest z trwałością tej jednostki ?. Mój obecnie ma przejechane 199 tys. zakupiłem go bo myślę że jak na ten rocznik to i tak dużo nie ma, poza tym pasowała mi cena i ogólny stan techniczny samochodu.

Jedyne co wyszło podczas przeglądu i serwisu olejowego to podjechany wałek rozrządu na 3 cylindrze. (jutro nastąpi wymiana wałka, popychaczy).

Proszę o życiowe odpowiedzi tych którzy mieli z tą jednostką styczność. Pozdrawiam WAS serdecznie.

 

[Gość mk5]

Jest mnóstwo info u nas na forum.

Miałem w AG ten silnik, przy przebiegu około 190tys pobór na poziomie 0.4l na 12 tys.km

Poczytaj na temat sterowników.

 

[Gość Jacek-J129]

Na temat sterownika czytałem wiele, i więcej chyba nie będę czytał bo naprawdę osiwieje . Wiem że mają go zamontowanego na kolektorze dolotowym co jest absurdem.

Jeżeli Twój brał na 12 tys. 0,4 uważam że to jest nic.

 

[adam1954]

Sterownik wystarczy przenieść na ścianę grodziową (na tyle wystarczą kable) i jest ok.

 

[Gość mk5]

Adam napewno przeniesienie pomoże, ale czy uchroni? Moim zdaniem problemem jest tez, że ecu steruje przepustnicą, jej niedomagania tez go potrafią zepsuć.

Klasycznym uszkodzeniem sterownika, sa zazwyczaj błedy z sterowaniem przepustnicy. Przypadek, raczej nie...

 

[adam1954]

Marek ja na przykładzie swoich aut.

Felicja MPi ,Favorit SPi ,Punto.

Kolektory ssące nie były z tworzywa.

Sterownik silnika w każdym obok silnika i zero problemów.

Przeniosłem w Mery u siebie i potem u kolegi w Z16SE na grodź.

W upalne dni temp. na sterowniku mierzona pirometrem ok 40 st.C po chwilowym postoju.

Zaraz po zakończonej jeździe (czyli zatrzymanie ,otwarcie maski i dotykowe sprawdzenie ręką) akurat nie miałem wtedy pirometru ,poniżej mojej 36 st.C.

Na silniku ma na pewno dużo więcej mimo przekładki plastykowej.