Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

I jeszcze taka ciekawostka. Według katalogu tuleja ta powinna mieć średnicę 38,4 mm. Lemforder podaje 38,2 mm. Swag ma niby 38,4 mm. Zamówię więc SWAGa (choć ostatnio z ich tulei wahacza nie byłem zadowolony) i zobaczymy. 

 

Ostatnio przekonywałem się że producenci zaczynają przenosić produkcję do innych krajów.

Więc może to być problemem

Czyli wiedza i jakość.

 

Swagowe łożysko makpersona  rozsypało się po roku.

U Kasi.

 

Dla tego łożyska zakładałem Lema :-) A w zasadzie to INA w opakowaniu Lema, zresztą tak jak i w oryginalne było. Wcześniej wymieniałem tuleje wahaczy i też kupiłem SWAG, bo przecież niby dobra firma. Wypierniczyłem je po 2 miesiącach. Wizualnie były ok, ale guma jakaś strasznie miękka i trzeszczały. Wrzuciłem Lema i jest ok. W przypadku sań jestem trochę zmuszony na SWAG bo podaje niby większą średnicę niż Lem. Zobaczymy, tuleje sań nie mają jakoś ciężkiego żywota. 

 

  • 2 tygodnie później...

Dla potomnych. Winna nie okazała się sama tuleje. Zamówiłem nową, starą wyciągnąłem i przystąpiłem do montażu. No i już na samym początku coś mi nie pasowało. Nie jedną tuleje już wciskałem metodą "na śrubę" i wiem jak to mniej więcej idzie. Ta szła lekko. A ostatnie 2 mm już kompletnie bez oporu. Tak że winne jest samo gniazdo. Ciężko powiedzieć co tam się stało, bo w większości była tam jeszcze oryginalna farba. W jednej osi było jej brak, ale to normalne zważywszy że stara tuleja pracowała. Tak że nie zostało mi nic innego jak użycie punktaka. Parę uderzeń młotkiem i póki co jest dobrze. Nie podoba mi się taka naprawa, ale za dużego wyboru nie było.

 

Tutaj to nie będzie przeszkadzać, dobrze, że winny namierzony.

 

Podobną sytuację miałem ze sworzniem w zwrotnicy, po zakupie nowego sworznia luz, co się okazało, wcześniej przed wymianą ktoś na siłę rozszerzał przecinakiem/śrubokrętem i zaklepał szparę do środka przez co śruba nie była skręcona tak aby dobrze się dociągnęło i zblokowało sworzeń na śrubie. Trzeba było oszlifować ranty i skręcić jeszcze raz i ładnie wszystko się dopasowało. Jak już ktoś wcześniej kombinował i nie pod takim kątem wciskał czy choćby za mocno wyszlifował to gniazdo wyrabia się i będzie luz, zależy z jakiego tworzywa jest materiał i czy można go napawać a później rozwiercać czy tulejować, ale to czasem więcej zabawy jak koszta części.

 

Byłem pierwszą osobą która tam zaglądała. Ciężko powiedzieć a tulejki są dość małe, więc wystarczy mała różnica w obwodzie gniazda i już się to nie będzie trzymać tak jak powinno. Nie jest to też usterka której nie dałoby się usunąć, ale chciałem już sobie oszczędzić kolejnego ściągania sanek. 

 

Ok, z tysiąc km zrobione i spokój. Z czasem i rdza swoje zrobi - trzeba było wcześniej na wodę z solą to montować :P

 

  • Like 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności